środa, 31 grudnia 2014

MOJE SWIATECZNE WSPOMNIENIA

Dopiero dzisiaj usiadłam przy komputerze,przez ostatnie dni byłam zajęta rodziną,dziećmi i domem,chciałam poświęcić czas na celebrowanie tych dni,na szykowanie dań dla moich gości ale chciałam też trochę czasu poświęcić na swoje przyjemności.Czyli głównie czytałam,już niedługo pokażę Wam kilka świetnych lektur.W tym roku jakoś dłużej trwały mi przygotowania do wigilii i pierwszego święta,kiedy gościmy naszą rodzinkę ale zdąrzyłam na czas,na szczęście miałam pomocników.Jednak dni przed Świętami były tak pracowite,że na bloga nie starczyło czasu.Potem chciałam odpocząć od wszystkiego.Stąd moja nieobecność,ale czas urlopu się kończy i wracam do Was:)))

A dzisiaj pokażę Wam jak wygląda moja kuchnia.Jak w zeszłym roku postawiłam na czerwony.I znowu sporo się w niej działo,ale nie umiem inaczej.W kuchni uwie;biam ogromną ilość dekoracji,ale to Święta i można sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa dekoracyjnego.

Okno: 
 Półki,półeczki...


 Wejście do kuchni i widok na komodę:
W pozostałych częściach domu już nie ma tak wiele dekoracji,te są w pokojach moich córek,u syna choinka stoi cały rok,jak zauwazyłyście,wiec nie będę znowu jej pokazywać:)



Na biurku postawiłam butlę do wina z białymi gałazkami a na tacy poukładałam parę drobiazgów,do tego cudna gwiazda,mów prezent świąteczny od Doroty u światełka i już jest pięknie!!!




Na pianinie obok domkó,które już Wam pokazałam postawiłam słoik na ciastka z lampkami i dekoracją.Ciastek w tym roku nie było:)

Tak jak wcześniej pisałam,gościliśmy naszą rodzinę w Święta i dlatego nasz stół był taki długi:





A oto nasza choinka:


 A oto moja choinka na dworze i widok jaki miałam w drugi dzień Świąt,u nas spadł śnieg!!!

Mam nadzieję,że podobało Wam się u mnie,w te Święta...dla mnie najważniejsze,że spędziliśmy je razem,że prezenty spodobały się wszystkim i udało mi się przygotować smaczne dania w tym pierogi!!!A ja w tym roku dostałam śliczne,wymarzone prezenty,w tym jeden kompletnie niespodziewany czyli kawiarkę i już po wigillii około 23 w nocy piłam pyszną,aromatyczną kawę i taką delektuję się co rano.Do tego mam domowego baristę,który mi tę kawę przygotowuje:)

Do zobaczenia w przyszłym roku,jutro będę nadrabiała zaległości!!!
Życzę Wam wszystkim spełnienia marzeń w przyszłym roku!!!
Sobie też:)
I aby postanowienia noworoczne udało się zrealizować:)

niedziela, 21 grudnia 2014

CÓŻ MOŻNA ROBIĆ PRZED ŚWIĘTAMI????

Właśnie...cóż????Wiadomo to co robię ja:)Tak dużo jest do zrobienia,że nie starcza czasu na bloga i odwiedziny u Was:)Pocieszam się,że macie tak samo:)A zaległości nadgonię po Świętach,kiedy będziemy się radować wolnymi dniami bez obowiązków:)Prezenty już kupione,zostało jeszcze do kupienia kilka drobiazgów i już jestem gotowa do wigili z podarunkami dla najbliższych!!!A pakowanie zaczęłam kilka dni temu:


Sporo?Mamy liczną rodzinkę:)I lubimy dawać prezenty:)


W zeszłym roku były paczuszki w stylu eco,większość czerwieniach,szarych odcieniach i matowych wstążkach oraz sznurkach,Ale w tym roku pojechałam!!!Prezenty zapakowałam w błyszczące papiery,przystroiłam brokatowymi gwiazdkami i kokardami.
A oto kilka zdjęć:



Oprócz pakowania oczywiście zajmuję się dalszym strojeniem domu.Dziś na pierwszy ogień poszły drzwi wejściowe do mieszkania i tu zaszalałam kolorystycznie.Na schodach stoi wazon z białymi gałęziami i kolorowymi paczuszkami-zdjęcia brak:)
Na schodach wisi wianek w bardzo wesoły i kolorowy a na dole stoi cyprysik,również przystrojony w tej samej kolorystyce bombeczkami.Nasze schody zabudowane drewnainą boazerią,wiec mało tu kolorów ,stąd pomysł na błękity,róże,pistacje.



Na drzwiach na dole już nie ma takich szaleństw...wykorzystałam jesienne dekoracje i dodałam kilka gwiazdkowych akcentów:



Drzwi wystrojone.Dom również.Dekoarcje w kuchni i w innych pokojach pokażę jak zrobię zdjęcia a zapowiedź kuchennych dekoracji juz jest.Same zobaczcie....małe zdjęcie na początek:


Choinka już jest!!!Teraz trzeba ją tylko przystroić!!!
A to sama przyjemność.


Dzisiaj jednak robiłyśmy najważniejsze danie wigilijne!!!Pierogi z kapustą i grzybami!!!Do domu przyjechała moja młodsza córka i od razu wzięła się za lepienie pierogów.Było bardzo twórczo:)Przy jej pomocy i mojego męża,zrobiłyśmy ponad 100 pierogów z kapustą i przy okazji 50 z twarogiem i wanilią.Sama przyjemność:)
A oto efekt pracy:



To była sama przyjemność:)

I tak mijają mi dni na przygotowaniach do Świąt....

poniedziałek, 15 grudnia 2014

POKÓJ W ŚWIĄTECZNEJ ODSŁONIE

Niestety miałam tyle rzeczy do zrobienia,że nie mogłam zajrzeć do Was na blogi,dzisiaj i jutro nadgonię zaległości.W sobotę i wczoraj przygotowałam dekoracje i rano dom wyglądał,jakby nie był sprzątany przez ostatnie dni,wogóle.Jakby przeszdł tajfun...Musiałam od nowa odkurzyć wszystkie meble i umyć podłogi,dopiero wtedy mogłam popatrzeć na moje dekoracje.Zrobiło się ładnie,tym bardziej cieszyłam się,bo popołudniu przyjechala moja szwagierka i widziałam,że podoba jej się u mnie.Dziś wszystkiego Wam nie pokażę,ponieważ jeszcze czekam na parę dekoracji,muszę zawiesić firanki w  kuchni,dokończyć porządki.Ale pokój już jest przystrojony i czeka na choinkę:)Już Wam wspominałam,że w moim pokoju sporo się dzieje.Kolorowe ściany,ogrom zdjęć rodzinnych na ścianach,książki zalegające na schodach,ciemne meble i akwarium w ścianie.Do tego kolorowa choinka,więc wymyśliłam,że dekoracje będą bardzo stonowane,Okazało się,że to strzał w dziesiątkę!!!Same oceńcie:

Na kominku podobnie jak w zeszłym roku zagościły koniki na biegunach:


Widok z bliska:


Koniki co chwilę zmieniają miejsce i jeszcze nie wiem jaka będzie ostateczna wersja,na dziś największy i najpiękniejszy stoi na środku:


Na komodzie tak jak wcześniej stoi karuzela z konikami:


Na oknie jak co roku pojawiły się aniołki,w tej chwili już nie dokupuję nowych ale te zbierałam kilka lat,niektóre stoją na oknie a niektóre wiszą na nitkach:



Stroik adwentowy nadal stoi na stoliku:


Zmiany nastąpiły na pianinie,w tym roku moje ukochane kule schowałam i poustawiałam śliczne domki,które są oczywiście w podobnej kolorystyce,co reszta dekoracji:


Wszystkie domki moźna podświetlić,na razie czekam z tym do świąt.


Bardzo mi zależało aby dekoracja była delikatna,więc postawiłam tylko obok domków piękne cyprysy i małe reniferki:


Na stoliku obok pianina nie mogło zabraknąć gwiazdy betlejemskiej,jeszcze nie ma doniczki-osłonki,bo muszę kupić lub sama pomalować,jakąś z moich starych zapasów ale już wygląda ślicznie:



Postawiłam ją na saneczkach i oczywiście w towarzystwie konika:


Jej kolor mnie zachywca:


A na drugim stoliku postawiłam śliczny,prosty świecznik:

W tle moje książki z autografami:)Zbieram takie od lat:)Mam sporo perełek:)

A teraz o czymś miłym.....Świat blogowy to nie tylko blog,posty,komentarze i inspiracje.To Wy.Poznałam tyle wspaniałych osób,które przekazały mi ogrom pozytywnej energii.Z blogowaniem wiąrzą się drobne upominki,któe przesyłamy sobie z okazji candy,świąt czy urodzin.Sama nie raz wysłałam jakiś drobiazg,bo bardzo chciałam sprawic komuś radość.Tak po prostu,od serca....i dziś tak przesyłka od serca trafiła do mnie.Uwielbiam i cieszę się,gdy to ja przesyłam komuś upominek ale dziś doświadczyłam tak wielkiej radości,dostając prezent,że buzia śmiała mi sie do samego wieczora i przypomniałam sobie jak to cudnie jest dostawać niespodziankę.Po południu zeszłam na dół do kwiaciarni i zobaczyłam na schodach paczkę,zdziwiłam się,bo nic nie zamawiałam,spojarzałam na nadawcę,kompletnie mi nic nie mówił.Jakaś firma.Jeszcze bardziej zaciekawiona,wzięłam paczkę wracając do domu i zapytałam się męża,czy cos kupował.Okazało się,że nie.Pomyslałam pomyłka.Mimo,że miałam gościa,zaczęłam otwierać paczuszke....gdy zobaczyłam kopertę,zamarłam,ktoś pięknie napisał do mnie i o mnie.Już mi się gardło ścisnęło ze wzruszenia....a potem gdy przeczytałam kartkę,wiedziałam,kto mi przysłał prezent....ależ się ucieszyłam.Rozpakowałam cudne kubeczki i wiedziałam,że ONA wie,co pasuje do mojej kuchni IDEALNIE...,Bo ONA czyta moje posty,bo ONA wie co lubię,same zobaczcie:


Ależ one pasują do moich świątecznych dekoracji w kuchni!!!Ależ ona są śliczne!!!
A potem odkryłam jeszcze cudowne puszki na ciasteczka:


Ale najbardziej się wzruszyłam gdy zobaczyłam zawartość puszki.....moja cudowna koleżanka zechciała poświęcić swój czas i upiekła mi perniczki.Dodam,że smaczne.Wyjątkowe....wszystkim nam smakowały:


To była wielka ,olbrzymia niespodzianka.....
A na koniec świeczka,która jest IDEALNA na moje pianino:


....Beatko,jeśli sprawiłam Ci choć 1/3 takiej radości jak Ty mi dzisiaj sprawiłaś to jestem szczęśliwa.Dawno nikt nie zrobił mi takiej niespodzianki.Mam ogromne szczęście....poznałam parę cudownych dziewczyn,któych nigdy nie wiedziałam na oczy,a które staly mi się bardzo,bardzo bliskie.Dziękuję za wszystko.....nie wyobrażam sobie mojego życia bez WAS!!!!
Beata,nigdy nie zapomnę dzisiejszej radości!!!
Dziękuję
I ostatnia wiadomość formalana,paczki z candy wysłane z pewnym opóźnieniem,przepraszam ale miałam kłopot z wysyłką.Na pewno będą najdalej jutro,pojutrze:))
A cotton ball wysyłam jutro,Będą u Was do Świąt,bardzo,bardzo dziękuję za tak liczne zakupy!!!