Na półce znalazły się piękne francuskie kieliszki,,,,są wyjątkowo piękne
To sosjerka,która dostałam od mojej mamy,ma chyba ze 100 lat i z obawy przed stłuczeniem nie używam jej.
Dynia od Danusi pięknie wpasowała sie w pozostałe dekoracje.Chciałabym takich dyń więcej,Z boku cukierniczka kupiona kiedyś na pchlim targu
Ale tych zmian było mało,więc przyniosłam ze sklepu szklarenkę i poukładałam w niej trochę świeczek,w końcu w listopadzie każde źródło światła jest ważne:)
Małe zmiany nastąpiły nie tylko w kuchni ale również w sypialni,już jakiś czas temu kupiłam lampki do sypialni,bardzo mi sie podobały,mimo....i tu narażę się wielu blogerkom...mimo,że są wykonane z lnu....bo ja proszę Pań lnu nie znoszę,ale lampki są pieknę i gdy je postawiłam zrobiło się ślicznie.Od razu pomyślałam o poduszkach Ewy i już są!!!Zobaczcie jak ładnie wygląda nasze łóżko sypialniane z poduszkami Ewy:
To tyle na temat małych zmian w moim domu,Ciekawa jestem Waszych opinii?Podoba Wam się???
Piękny klimatyczny dom, wspaniałe kolory, cudne dodatki.Jestem pod ogromnym wrażeniem!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci,ja bardzo lubię swój dom,bardzo.
UsuńKredens i to co w kredensie cudne:) Lampki takie lubię :) buziaki aga
OdpowiedzUsuńKredens zrobił mi mój mąż,projekt był mój,to mój wymarzony mebel....uwielbiam go.
Usuńpiękne dodatki, a poduchy skradły mi serce :)
OdpowiedzUsuńEwa szyje niesamowite poduchy.już kolejne zamówiłam u niej.
UsuńZmiany zawsze wprowadzają nas w lepszy nastrój.Ja na jesień przestawiam meble :-). W sypialni Twojej dzięki lampom i poduszkom jest przytulnie - tak jak lubię. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA wiesz,że tak?Bardzo mnie ucieszyły te drobne zmiany,co do sypialni,w pełni sie zgadzam.
UsuńNiebieskościom zdecydowanie mówię TAK! U mnie w kuchni też się pojawiły ;p
OdpowiedzUsuń100 letnia sosjerka-rarytas!
I poduchy fantastycznie się prezentują na wyrku!
Ja też lubię niebieskie kolory w kuchni,oprócz błekitów,pojawiają się mięta i czerwień.Ale to zależy od pory roku i świąt:)
UsuńCudnie Beatko😄 I w kuchni i w sypialni! Ech...szkoda ze domy nie są z gumy😄 U mnie wiele pomysłów się marnuje bo brak miejsca😄Bardzo masz fajnie nastrojowo na listopadowy czas... Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńJA też tak uważam,szkoda,że nie mam wiecej miejsca,no i gdzie te dekoracje trzymać???
UsuńCudowne poduszki od Ewy :)
OdpowiedzUsuńNo,Ewa to mistrzyni:)
UsuńCudowny ten kredens. Ja tez wciąż u siebie coś zmieniam i bardzo to lubię choć zmian życiowych nie cierpię. Jeśli chciała byś takie dynie to chętnie je dla Ciebie zrobię:)))
OdpowiedzUsuńMożesz obejrzeć moje na moim blogu http://mikarobotki.blogspot.com/
Oj,zgłoszę się do Ciebie na 100% bo bardzo mi się podobają takie dynie:)
UsuńPodoba się :)) I sama nie wiem co bardziej... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Cieszę się,ze sie podoba:)
UsuńPodoba sie, podoba i to bardzo:)
OdpowiedzUsuńWidze, ze nie czytasz komentarzy w jednym z ostatnich twoich postow poprosilam cie o e-mail do mnie, bez odzewu niestety. Poprosilam cie o adres, bo mam dla ciebie niespodzianke przywieziona z Alaski.
Podaje Ci moj adres e-mail atanerzchicago@gmail.com
Pozdrawiam:)
Oj.ale sie cieszę!!!Wiesz nie czytałam komentarzy z candy,chciałam sobie zostawić to przed wynikami a tu taka niespodzianka.Zaraz do Ciebie napiszę.Dziękuję!!!
Usuńależ masz dużo drobiazgów:) szklarnia mi się podoba najbardziej. dyńki takie to ja robię hurtowo jak coś;)
OdpowiedzUsuńps. pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam na moje sówkowe candy:)
Wiesz,drobiazgi mnożą sie i mnożą:)Wpadnę na candy,bo sówki lubię.
UsuńBeatko :-) czy możesz mi zdradzić pochodzenie tej lampki , która stoi na nocnym stoliku w sypialni :-) Jest piękna ! I ile ja bym dała żeby mieć taki kredens ! Buziaki :-)
OdpowiedzUsuńZaraz do Ciebie napiszę:)
UsuńKochana - ile pięknych rzeczy :)) Świetny klimacik u Ciebie - buziaczki
OdpowiedzUsuńMi też się spodobały te zmiany,miałam dość starych filiżanek:)
UsuńPółeczka niezwykle reprezentacyjna no i ta szklarenka cudo!
OdpowiedzUsuńW końcu szklarenka znalazła swoje miejsce.
UsuńJa to uwielbiam Twoje dekoracje! Kredens prezentuje się odlotowo.
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci dziękuję.
Usuńsubtelne zmiany :)
OdpowiedzUsuńz poduszkami Ewci sypialnia nabrała pewnej lekkości :)
pozdrawiam ciepło!
Też,polubiłam te poduszki od razu.Są wykonane z bardzo miłego w dotyku materiału.
UsuńSzklarenka świetnie się prezentuje - chyba się na nią kiedyś skuszę! I w sypialni też bardzo klimatycznie :) :)
OdpowiedzUsuńSzklarenka daje wiele możliwości.
Usuńfajne zmiany :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dzięki!!!
UsuńPięknie, nastrojowo :)). Masz rację, światełek o tej porze roku nigdy nie jest za dużo :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie myślę o kolejnych:)
UsuńAleż u Ciebie pięknie! Cudowne wszystko ale najbardziej spodobała mi się szklarenka, oj marzę o takiej bardzo:)) Pozdrawiam Cię radośnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
UsuńJesteś mistrzynią w dekorowaniu wnętrz. Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńPoduszki, marzenie.
Pozdrawiam serdecznie ♥♥♥♥
JA po prostu uwielbiam to robić:)
UsuńBardzo klimatycznie mieszkasz, jestem zachwycona. Kuchnia jest świetna i w sypialni tak błogo...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
p.s. zapraszam na mikołajkowe candy
Już lecę zobaczyć Twoje candy:)
UsuńLen? U Ciebie? Świat się kończy ;) Bardzo nastrojowo. Moje skorupy niestety ciągle w kartonach muszą mieszkać. Kiedyś się przeprowadzą :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie:)Sama nie wierzę,że mam lampy z lnianymi kloszami:)))Ale ludzie się zmieniają:)
UsuńKochana, tworzysz piękne, bardzo przytulne miejsce. Jak lubię :) Moc uścisków. Miłego dłuuuugiego weekendu.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję.Weekend zapowiada się spokojnie i wypoczynkowo:)
Usuń