Wieczorem w podobnym stylu zrobiłam wianek na drzwi wejściowe,przy drzwiach pojawi sie jeszcze małe co nie co ale to już w innych postach.
Ostatnio mało u mnie gotowania ale to przez ten okres świąteczno-dekoracyjny,mimo to mam do pokazania Wam kilka ciekawych przepisów i postaram się je opublikować jeszcze przed świętami.A dziś dołączam moją opinię o kilku książkach, kulinarnych które wpadły mi w rękę,może podpowiem Wam co warto kupić jako prezent świąteczny.
Pierwsza to kontynuacja książki,która mnie zachwyciła nie tylko oprawą,zdjęciami ale i niesamowitymi potrawami kuchni włoskiej.I ku mojej radości Mikołaj przyniósł mi drugą cześć tej samej autorki:Cristina Bottari:"CasaMia"I mogę napisać,że jest tak dobra jak "MamaMia"a może nawet lepsza.Już kiedyś pisałam o tym,że ważna jest dla mnie oprawa książek ale przecież kupujemy książki kulinarne dla przede wszystkim przepisów a te w tej pozycji są świetne i do wykorzystania wielokrotnie.Fajne jest to,że autorka nie skupia się tylko na tradycyjnych przepisach ale zamieściła w książce przepisy które ją zainspirowały podczas podróży po swoim kraju i po innych regionach kulinarnych.
Polecam na prezent świąteczny!!!
Poprzednie równie udana część:
Kilka tygodni temu dostałam książkę "Mała paryska kuchnia"Khoo Rachel,ta znana blogerka kiedyś zdecydowała postawić wszystko na jedną kartę i przeprowadziła się z Anglii do Paryża,poświęcając się swojej pasji,czyli gotowani.Odniosła wielki sukces, a ta książka potwierdza jej talent.Pokazała w niej ponad 100 przepisów kuchni francuskiej i jeśli chcecie rozsmakować sie w tej kuchni ta książka na pewno Wam w tym pomoże.Każdy przepis jest warty polecenia.Sama lubię kuchnię francuską,miałam okazję jadać we Francji ich specjały i do tej pory nie znalazłam książki,która pomogłaby mi gotować w domu.Ta pokazuje dania które jedliśmy we Francji a które teraz mogę przygotować we własnej kuchni!!!Świetny prezent na Święta.
wianek prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńa obie książki sama chętnie bym przygarnęła :D najlepiej w komplecie :)
Może znajdziesz pod choinką:)Buziaki!!!
UsuńKsiążki wybrałaś smakowite:) Wianek na zielono bardzo mi się podoba. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńWiesz,ja lubię takie proste dekoracje.
UsuńBeatko, z wieszakiem to świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się wianek na drzwi.
Co do książek? Mam je...
Dobrej, spokojnej nocy.
Pozdrawiam:)
Widać,mam podobny gust nie tylko do miejsc ale również do książek!!!Dziękuję za wizytę!!!
Usuńa wiesz, że w weekend zamówiłam niemal identyczny wieszaczek- czarny- bo i pomysł mam bardzo podobny?:) Teraz tylko zaciskam kciuki, żeby zdążył przed świętami dotrzeć:)
OdpowiedzUsuńNo to teraz czekam na zdjecia,bardzo jestem ciekawa Twojej dekoracji.Koniecznie pokaż.
Usuńwianek i ozdoba na sufit rewelacja...ślicznie Ci wyszły...
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję:)
UsuńDobry pomysł z tym wieszakiem na zioła,wianek cudo:-)
OdpowiedzUsuńZnowu okazuje się,proste pomysły wychodzą najfajniej:)
UsuńSlicznie czerwono u Cibie, Beatko. Moje saneczki też już wpasowały sie w dekoracje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj,ciekawa jestem jak wyglądają u Ciebie:)
UsuńTwoje ozdoby śliczne, a te malutkie saneczki i prezenciki cudo:)
OdpowiedzUsuńSaneczki w tym roku u mnie rządzą:)
UsuńTakie milusie te dekoracje:) Śliczne:) Co do książek, powiem szczerze, że kulinarnych nie kupuję, mam kilka i z nich korzystam. A bardzo często szukam inspiracji w necie. Książki innego typu "pochłaniam" i dlatego muszę dokonać wyboru.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
aga
A ja uwielbiam książki kulinarne,uwielbiam oglądać zdjęcia potraw,wyobrażać sobie jak pachną,smakują i zaznaczać,przepisy które wypróbuję:)Ale ja mam od dzieciństwa spaczenie na książki,uwielbiam je nie tylko czytać ale mieć:)Moja rodzina ma ze mną ciężko:)Wszędzie w domu książki,ale wszystkie czytamy:)
UsuńA mam taki wieszaczek :-) z tym ,ze mam cholernie nisko sufity i o ile latem tam lawenda i inne ziółka mogły się swobodnie suszyc , tak teraz trochę brak miejsca :-( Szkoda , bo Twój pomysł jest super i chętnie bym go wykorzystała u siebie ( o ile nie masz nic przeciwko ), muszę jeszcze pomyśleć ,czy gdzieś się nie nada :-))
OdpowiedzUsuńA książka MammaMia ostatnio widziałam w Empiku i nawet chciałam przejrzeć , jednak tłumy mnie zniechęciły :-))
Miłego tygodnia ! :-)))
Absolutnie nie mam nic przeciwko,cieszę się,że Ci sie podoba:)Wiesz,w sumie w Polsce to rzadkość tłumy w księgarni,więc jest z czego sie cieszyć:)Ja jeszcze nie byłam w żadnym centrum,dopiero jutro jadę pierwszy raz,bo jakoś nie lubię tych miejsc przed świętami.Większość kupiłam prezentów w internecie,empiku i sama zrobiłam.Pozdrawiam!!!
UsuńDekoracje bardzo ładne i pomysłowe szczególnie ta z wieszaka na zioła :-).Moje plany na święta ciągle czekają na realizację i pewnie nie doczekają się ale jak ktoś powiedział że za rok też będą święta :-). Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-)
OdpowiedzUsuńJa też wiele z pomysłów przenoszę na przyszły rok,nie zdąrzę.Ale co tam,przynajmniej będziemy miały co robić w przyszłym roku:)Na pewno wpadne do Ciebie!!!
UsuńPięknie wygląda ta czerwień u Ciebie! Pomysł z wieszakiem ziołowym bardzo fajny, a wianek - chyba odgapie:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńpiękne ozdoby u Ciebie-nastrój świąteczny widać już, że hej:)
OdpowiedzUsuńa te snaki po prostu CUDNE:)
UsuńEwelinko,dziękuję,jutro się odezwę u mnie małe kłopoty ale pogadamy jutro:)Bo mam nadzieję,że jednak się zobaczymy.
UsuńTe czerwone saneczki jakieś takie znajome..hmm...:P Beatko kiedy Ty to wszystko ogarniasz,pracusiu TY :))))
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie ogarniam:)Żebyś zobaczyła mój dom:)Załamka:)
Usuńno już nie mogę się doczekać zdjęcia całej kuchni! będzie pięknie:) Fajny pomysł z tym wieszakiem, na pewno do wykorzystania! a książki? potwierdzam Mała Paryska Kuchnia jest świetna! a tych pierwszych nie znam:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeśli podoba Ci się paryska to włoskie też przypadną Ci do gustu.A co do kuchni,to coś tam się dzieje:)Ale na razie jest chaos:)Do czwartku ogarnę:)
UsuńJa już wyraziłam swój zachwyt, ale takiego cuda nie zaszkodzi pochwalić jeszcze raz - CUDNIE jest!!!!
OdpowiedzUsuńWianuszek śliczny z tyciusimi saneczkami...no i te ksiazki...może kiedyś i u mnie sie pojawią...
Pamiętam,jak wygram to od razu książki kupuję:)A co do opinii,to za każdą dziękuję!!!I za te wszystkie rozmowy!!!I pomysły i wspólne podpowiedzi:)
Usuńśliczne ozdoby na tym wieszaku. I ten śliczny wianek na drzwi:))
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
Usuńsuperowy taki wieszaczek na zioła ...jak sie okazuje nie tylko na zioła;-)))fajnie masz ozdobiony domek ,ja jeszcze jestem w trakcie i podobnie jak Ty nie uda mi sie wykorzystac w tym roku wszystkich pomysłow;-( pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńKolejna bloggerka, która poleca te książki... Coś w nich rzeczywiście musi być. Ale najpierw potrzebuję sensownej kuchni, a potem zacznę książki z przepisami gromadzić ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wieszak:) No i saneczki prezentują się sympatycznie:)
OdpowiedzUsuńBeatko, cudowne świąteczne dekoracje. Podziwiam cały czas :) Wieszaczek wow, fantastyczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Beatko, zdrowych, wesołych, rodzinnych Świąt!!!
OdpowiedzUsuń¨¨¨¨¨¨¨¨★
¨¨¨¨¨¨¨¨¨**
¨¨¨¨¨¨¨¨¨*o*
¨¨¨¨¨¨¨¨*♥*o*
¨¨¨¨¨¨¨***o***
¨¨¨¨¨¨**o**♥*o*
¨¨¨¨¨**♥**o**o**
¨¨¨¨**o**♥***♥*o*
¨¨¨*****♥*o**o****
¨¨**♥**o*****o**♥**
¨******o*****♥**o***
****o***♥**o***o***♥ *
¨¨¨¨¨____!_!____
¨¨¨¨¨\_________/
Na Wigilię
OdpowiedzUsuńCzekając, kiedy wzejdzie wigilijna gwiazda
Do wpół zmarzniętej szyby przywarł chłopiec mały.
Patrzył - zimowe ptaki wracały do gniazda,
Jakby tego wieczoru też świętować chciały.
Niegdyś gwiazda z Betlejem mędrców prowadziła,
Dziś znak daje, by zasiąść do świętej wieczerzy,
By biel opłatka ludzkie waśnie pogodziła,
A w sercu znów zamieszkał Ten, co "w żłobie leży".
Chwila jedna! Przy tobie nikną odległości,
Co szare - zmienia się w odświętne, tajemnicze.
Daj nam więcej dni takich, spragnionych miłości,
Niech świat przy żłóbku Twoim odmienia oblicze.
[o. Franciszek Czarnowski]
Do wiersza dołączam najlepsze życzenia wszystkiego dobrego, zdrowych, wesołych świąt Bożego Narodzenia, wszelkich łask Bożych dla Ciebie i Twoich bliskich:)