Już miałam dość czerwieni w kuchni i postanowiłam zmienić dodatki.Wróciłam do niebieskich krateczek i....zrobiło się spokojniej,chyba zbyt spokojnie bo coś bym dołożyła.Myślałam,myślałam i przypomniałam sobie o Green Gate!!!Co nie znaczy,że odrazu zakupię ich porcelanę,tak byłoby najłatwiej,wraz z moją blogową ulubioną maniaczką dekoracji-patrz Ewa z shabby shop,wymyśliłyśmy jak udekorować kuchnię w tym stylu bez wydawania dużych kwot:)Zobaczymy co z tego wyjdzie,jeśli się uda,to oczywiście pokażę Wam,ten mój ulubiony kawałek domu:)A jeśli macie w domu ukrtyte w ciemnych kątach szafek porcelanę i inne przedmioty tej firmy w odcieniach błekitu,czerwieni i różu i nie możecie na nie patrzeć,to ja chętnie przygarnę je:)))Choć nie wierzę,że komuś mogą się niepodobać:)))Na razie kuchnia po liftingu prezentuje się tak:
Nie powiesiłam w oknie niebieskich zazdrosek i firanek,ponieważ ciągle brakuje mi światłaZrobię to za kilka tygodni.Ale zmieniłam wystrój mojej półeczki,teraz prezentuje się tak:
Nawet słoiki zmieniły czapaczki:)
W końcu mogę pokazać mój prezent gwiazdkowy!!!Od Beaty z bloga rodzinnie1.blogspot.com
dostałam cudowne ocieplaczki na kubki.Zobaczcie jak pięknie się prezentują:
Nie byłabym sobą gdybym nie przyniosła z kwiaciarni kwiatów.Co wchodzę do niej to wyszukuję wiosennych akcentów.Na dole w kwiaciarni pojawiły się żonkile,hiacynty i prymulki,są tak piękne,że nie mogę się oprzeć.W kuchni u mnie cudnie pachnie dzięki hiacyntom.Aż się chce zmywać i sprzątać:)
Jeszcze kilka zdjęć:
Dla przypomnienia:tak było w czerwieni:http://smakzycia1.blogspot.com/2013/12/kuchnia-w-swiatecznej-szacie.htmlChciałabym jeszcze podzielić się z Wami przepisem na pyszną marynatę do kurczaka.I pokazać jak mi wyszły udka i skrzydełka w słodko pokantnej wersji,oczywiście kurczak w muffinkowej odsłonie:)Dla tych które biorą udział w candy!!!
SKŁADNIKI MARYNATY:
-miód płynny
-sos słodko kwaśny chili
-musztarda kaszubska
-sos sojowy
-odrobina cytryny
-olej
Nie podaję proporcji bo każda z Was musi sama je wypóbować w zależności od tego co lubicie,czy słodko czy pikantnie.Ale oczywiście jeśli będziecie chciały podam jakie ilości ja stosuję.
Pewna Pani czeka na raport pogodowy:)Więc donoszę:jest pięknie.Pięknie i mroźnie!!!Słońce świeci cały dzień,śnieg iskrzy się niesamowicie a mróz szczypię tak jak powinien aby wiedzieć,że jest zima.Więc zapraszamy na zimowiska nad morze:)
Witam serdecznie wszystkie nowe obserwujące!!!Mam nadzieję,że będziecie do mnie zaglądać jak najczęściej!!!
ślicznie masz w tej swojej kuchni:)))))))))))))) nie mogę się napatrzeć na tą cudną ceramikę i wiosenne kwiatki. Aż poczułam wiosnę mimo, że na dworze -13 stopni;) wspaniałego weekendu:*
OdpowiedzUsuńJa też ją lubię,tak sobie myślę,że muszę pokazać Wam inne pomieszczenia:)Dzieciaki mają fajne pokoje:)Każdy w innym klimacie.U nas też mroźnie:))))Właśnie się waham,iść na spacer czy nie:)))
UsuńCudna kuchnia, pełna uroku. Patrzę na nią i już czuję powiew wiosny, do której tęsknię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko mimo mrozu :)
Ja też nie mogę doczekać się wiosny,dlatego najwięcej kwiató kupuję o tej porze:)Potem już tak nie cieszą:)
Usuńpięknie i smakowicie :)
OdpowiedzUsuńDzięki!!!
Usuńale zrobiło się wiosennie u Ciebie :)) piękna ta Twoja kuchnia - buziaczki
OdpowiedzUsuńDziękuję,bardzo ją lubię!!!Wymyślona i zrobiona przez nas:)
UsuńNie dość,że masz sporą kuchnię to jeszcze okno w niej...szczęściara z Ciebie :))) Podrzuć mi te kuraki,bom jakaś taka głodna się zrobiła :P
OdpowiedzUsuńBeata dwa okna:))))Udka super właśnie zjedliśmy,choć parę zostało,więc nie ma sprawy:)))
UsuńTak ładnie u Ciebie :) ,kwiaty dały powiew wiosny na którą tak wszyscy czekamy .Śliczne są też kolorki tej ceramiki ,kolekcja już widzę spora :).Oj ,piękna i duża ta Twoja kuchnia :) buziaczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Dorota.Jak pisałam bardzo lubię moją kuchnię,często tam sobie siedzimy razem przy stole.A już najbardziej lubię przy nim porwadzić długie rozmowy z domownikami i gośćmi.Dziękuję,że jesteś tak często u mnie:)
Usuńpółeczka jest cudna a kubki w ubrankach po prostu skradły mi serducho :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Mi też,bardzo się cieszyłam gdy je dostałam.No Ty sobie sama takie bez problemu zrobisz!!!
Usuńniebieskosci tak,tak,tak!!!!!
OdpowiedzUsuńWiedziałam,że Ci się spodobają:)Wiem co tygrysy lubią najbardziej:)
UsuńBeatko, prześlicznie masz w kuchni. Lubiłam Twoje świąteczne czerwienie.
OdpowiedzUsuńMasz rację. Hiacynty, żonkile to świeży powiew wiosny. A do niej jeszcze pełne dwa miesiące.
Półeczka prześlicznie wygląda. Ocieplaczki na kubki fantastyczne.
Pozdrawiam cieplutko:)
Lusiu,jak dla mnie wiosna już mogłaby przyjść.Ale o tym wiesz:)Bardzo mnie cieszy ta moja nowa półeczka:)Dziękuję za wizytę:)
UsuńKwiaty dodały powiewu wiosny,choc za oknem zima.Ta niebieska krata jest bardzo ładna:)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam.A krateczka jest świetna,już pokazywałam jak fajnie wyglądają okna z firankami w kratkę.
UsuńPiękna kuchnia...marzenie....
OdpowiedzUsuńOj tam Oj tam:)
UsuńWidzę, że kolorystykę mebli mamy bardzo podobną...
OdpowiedzUsuńNawet mam tą samą drucianą klateczkę z klipsikami (tylko w salonie przy kompie) oraz wypatrzyłam u Ciebie takie same słoiki z tymi białymi serduszkami w dekielku... Ja mam takie trzy w kuchni! I też stoją przy oknie....hihi! ;)
Kuchnia w błękitach podoba mi się bardziej. U mnie czerwień w mieszkaniu pojawia się tylko na Boże Narodzenie.Obecnie zagaszcza coraz bardziej biel w dodatkach, ale powoli pojawiają się też i odcienie różu oraz błękitu... To tak chyba z tęsknoty za wiosną.... ;)
Uściski!
Po prostu mamy taki sam gust:)Wcale się nie dziwię:)Ja też lubię te moje błękity,może tylko dodam trochę ceramiki Green Gate.Ale jeszcze nie teraz:)Ja lubię czerwień ale we wnętrzach w małych ilościach.Mamy łazienkę szaro białą z akcentami czerwonymi i pokój córki z dekoracjami w chińskim stylu.Ma dwie czerwone ściany ale nie wyobrażam sobie chińskich klimatów bez czerwieni.Uwielbiam ten pokój,A właściwie muszę zrobić zdjęcia i pokazać go.Jest śliczny.
UsuńPięknie w tym twoim królestwie!!! A jak czyściutko:-) Troszkę ten mój błękit chyba nie pasuje i troszkę za krótkie:-/ Może znajdę coś innego i się poprawię:-)
OdpowiedzUsuńBuziaki:-)))
Beatko co Ty piszesz!!!Są idealne!!!Nie są za krókie!!!Podoba mi się,że wystają białe kubeczki,to fajnie wygląda.A kolor jest świetny bo pasuje do mich miętowych świeczników i miski.Tym bardziej,że chcę dokupić kilka rzeczy w kolorze mięty,Nic nie szukaj i nic nie poprawiaj!!!Bo ne są idealne.Zresztą poczytaj komentarze ile osobom się podobają!!!To świadczy o tym,że są piękne!!!Beata,robisz cudne rzeczy!!!!Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę,bo bardzo chciałabym umieć szyć i robić na drutach!!!
Usuńmi Twoja kuchnia podoba sie w kazdej odsłonie i tej wersji będę sie trzymac;-))))))))))))))
OdpowiedzUsuńOj,jak ja Cię lubię:))))
UsuńPiękna ta kuchnia w błękitach, zauroczona jestem półeczką i zawartością na niej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja o tej półeczce myślałam już od pół roku.Jak ją dostałam przed świętami to radość była niesamowita!!!Jak coś to możemy taką zrobić w naszej firmie.
Usuńwiosna się już do Ciebie wkradła:) i tak smakowicie...
OdpowiedzUsuńWkradła się tak cichcem ale niech się rozgości...przepraszam,że tak mało mnie u Ciebie widać,ale wpadam i czytam,tylko mam tak mało czasu!!!Na pewno się ujawnię.Dzięki że o mnie nie zapominasz:)
UsuńJak Ci to sprytnie wyszło!!! Pięknie!!! i ten kurczaczek, ja uwielbiam kurczaki, nic innego mogłabym nie jeść :))))
OdpowiedzUsuńNo dzięki,dzięki:)Kurczaki też lubię:)Inne mięsa dużo mniej:)Więc specjalnie dla Ciebie pokażę coś fajnego:)Tylko muszę zrobić.To będzie kurczak dla Sylwi:)))Tylko zrób go jak już podam przepis:)
UsuńOch jakie cudowne wykończenie podwieszanego dachu!!!! Tj pasek od tapety? czy jakaś specjalna samoprzylepna taśma? Jest przecudna! Ja też mam kuchnię w niebieskich odcieniach, tyle że u mnie meble są niebieskie i dlatego wszystkie dodatki też staram się tak kompletować :) W Twojej kuchni jest przeuroczo! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnia z bloga: szezlaczek.blogspot.com
to jest wyrób własnoręczny.A właściwe ręka męża.Mam taki dekora na podłodze.Odgradza kafle od drewnianej podłogi i mój mąż odwzorował go na kartonie,kopiując z kafelek i przykładająć karton na ścianę za pomocą gąbek barwił na niebiesko i zielono.Idealnie jak na kaflach na podłodze.Super to wygląda i mimo,że wzór ma ponad 10 lat tak malujemy kuchnię aby dekor nie zniszczył się,Podobnie mamy w pokoju starszej cóki namalowane chińskie litery.Pokażę przy okazji ten pokój:)
UsuńPięknie wygląda kuchnia w kolorze niebieskim , śliczne dodatki i dekoracje a marynata ma ciekawe składniki muszę wypróbować. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTa marynata jest niezła!!!Ja robiłąm takie kurczaki już drugi raz i bardzo na smakował.
Usuńcóż za metamorfoza kuchni! mi się podoba bardzo, bardzo:) ciekawy pomysł na marynatę, na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńJestem pewna,że będzie smakowało:)Ja podczas pieczenia mięsa podlewam marynatą mięso.Tylko musisz uważać,bo przez miód nie można piec w wysokiej temperaturze.
UsuńFajne te niebieskości:) Z kwiatami - bardzo wiosennie się zrobiło:) Półeczka super, bardzo chciałabym taką u siebie, ale nie mam miejsca... Super te ocieplacze na kubki:) U nas dziś świeża dostawa śniegu.. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńU mnie też cały dzień pada,chciałam na spacer do Pucka nad zatokę ale bałam się o stan naszych dróg:)Więc sobie siedziałamw domu i robiłam notesy i przepiśniki:)
UsuńFajniusia, ja też powoli zmieniam wystrój na taki przejściowy między wiosną a zimą - pięknie jest w Twojej kuchni i akcent wiosny już masz pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDzięki Dusiu,już mi tęskno do wiosny i tak osładzam sobie ten czas zimowy kwiatkami:)
UsuńAle ja Ci zazdroszczę tej kuchni!!!! Nie dość, że ładna, przytulna, cieplutka to jeszcze przestronna!!! Nie dziwię sie, że w niej przesiadujecie...też bym tam z wami posiedziała...może kiedyś???
OdpowiedzUsuńOj posiedziałybyśmy sobie pewnie z parę godzin zanim byśmy się nagadały:)Buziaki!!!
Usuńha, dziękuję :) nie ma to jak zajrzeć na bloga i znaleźć przepis na jutrzejszy obiad :) a kuchnia bardzo korzystnie wygląda po zmianach :) no i wiosna w pełni :)
OdpowiedzUsuńDo usług:)A za pochwałę kuchni dzięki wielkie:)
UsuńU nie w kuchni tez już pastele zapanowały,czerwone popakowane,bo jakos ciężko się zrobiło.A u Ciebie wiosenka na całego,jestem ciekawa dalszych przemian;))
OdpowiedzUsuńŚliczna kuchnia! I te wiosenne kwiaty! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńjuż po składnikach widzę, że to będą moje smaki :) zapisałam :)
OdpowiedzUsuńale masz tych drobiazgów :) a u Ciebie w kuchni w każdym kolorze jest równie pięknie :)
Tez lubie niebieski . Kiedys tez mialam kuchnie w tym kolorze . Ostatnio zaczelam zbierac skorupy - jak ja to nazywam porcelanowe cudenka i trafilo mi sie kilka niebieskich sztuk . Ladnie tam teraz u Ciebie . Masz dryg do tego . Sciskam Ania
OdpowiedzUsuńMimo, że ja mam manię na czerwony urzekł mnie ten błękit :)
OdpowiedzUsuńA najbardziej zachwyciła mnie półeczka!!!
Super :)
pozdrawiam
ale masz dużą kuchnie :)
OdpowiedzUsuńa skrzydełka robię troche inaczej ;) ale pewnie Twoje tez są pyszne :)