Moja choinka praktycznie od lat podobna,jak juz to zachodzą drobne ziany,jest badzo kolorowa i bardzo mocno doświetlona.
W tym roku na choince pojawiły się pierniczki,które niesamowicie pachną
Właściwie znowu powinnam :w kuchni w tym roku bez zmian,aż boję się że Was zanudzę,podobnymi dekoracjami,choć nie w tym roku na oknie pojawiła latarenka ze światełkami.Jak zawsze jest zbyt kolorowo,zbyt dużo dekoracji ale wiecie,ze ja tak w kuchni lubię:)
Oto foto-relacja:
Na półce powiesiłam kubeczki kupione tuż przed świętami na wyprzedaży w Empiku,trochę byłam zdziwiona,że tak szybko się zaczęły wyprzedaże,ale cieszyłam sie,że mogę skorzystać.W końcu takie zakupy są najfajniejsze:)
W różnych miejscach w domu pojawiły się rózne drobiazgi:
Stroik prezent od moich wspaniałych kwiaciarnianych dziewczyn:)
Na schodach powstały dekoracje bardzo naturalne,nasze schody czekają na remont na wiosnę,ponieważ są dość podniszczone i taka dekoracja najlepiej się wpasowała w drewnianą zabudowe:
Przed wejściem też poustawiałam parę drobiazgów,z wdzięcznym motywem łyżew:)Nawet szukałam łyżew moich córek,aby je wykorzystać ale niestety nie mogłam ich znależć,sama jestem ciekawa gdzie leżą.Tak mało zimy u nas,że od kilku lat nie były wogóle używane.
Zaraz po świętach myślałam,że u mnie będzie spokojniej ale niestety jak zawsze pomyliłam się:)Ale same wiecie,co mnie teraz kręci:)Praca:)