Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przepisy na dania rybne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przepisy na dania rybne. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 16 lutego 2015

DZIŚ KULINARNIE:ZIEMNIAKI PIECZONE I KOTLECIKI Z ŁOSOSIA-WERSJA LIGHT

Tak jak w tytule,dziś zapraszam na obiad.Od jakiegoś czasu,jemy lżej z kilku powodów,o kórych już nie będę pisała ale wybieram zdrowsze dania,nie pieczone na tłuszczu i w większości wykonywane własnoręcznie.Cieszę się bardzo gdy widzę,jak moja starsza córka z przyjemnością je rybne kotlety a ryb nie lubiła i tylko jak dowiedziała sie co będzie na obiad,zarzekała się,że nie zje.A tu smacznie wsunęła kotleciki i jeszcze poprosiła o taką samą porcję na jutro:)))Miłe to bardzo,że przekonuje się do moich pomysłów.Można?Można.Więc pewnie częściej u mnie będą potrawy fit:)Właśnie drążę temat dań z zastosowaniem mąki kukurydzianej,orkiszowej i razowej.Zobaczymy co z tego wyjdzie.
A dzisiejszy obiad wyglądał tak:

 Taki sposób podania ziemniaków jest bardzo efektowny i zdrowy,tym bardziej,że ciągle słyszymy,że nie warto warzyw obierać ze skórki:)100gr ziemniaków to 80 kalorii.Średnio jeden ziemniak ma ok.30-40 gr więc gdy zjemy 2-3 ziemniaki to nie jest to bardzo tuczący produkt.A dostarczamy organizmowi :magnez,fosfor,żelazo,wapń,błonnik,potas oraz witaminy:A,B1,B2,B3,B6,K,PP,C,E.Więc warto sięgać po ziemniaki.

Jak je przygotować?
Najpierw ziemniaki myjemy i oczyszczamy:
Następnie nacinamy,na bardzo wąskie paski,aby nie ciąć ziemniaka do końca,należy pomóc sobie drewnianą łyzką,dzieki temu natniemy odpowiednio ziemniaka aby z tyłu został w całości.Sposób ten znalazłam na którymś blogu i jest rewelacyjny,dziś pociełam ziemniaki szybko i sprawnie.Dobrze,że znalazłam w szafce drewnianą łyżkę,ponieważ już ich prawie nie używam:)Ale okazuej się,że nie warto wyrzucać niczegow  kuchni:)
 Jeśli chcecie ziemniaki możecie posmarować olejem,oliwą lub spryskać oliwą w sprayu.Ja  posmarowałam częśc ziemniaków i oba warianty były pyszne.Na koniec posypujemy solą.
Układamy je na blaszce na folii:
I wkładamy do piekarnika.Pieczemy około 40 min ustawiając piekarnik na termoobieg.I już po chwili mamy takie ziemniaki gotowe do jedzenia:

Ja ziiemniaki podałam bez sosu ale można przygotować do nich sos tzatzyki,vinegret i z oliwy,papryczek chili,czosnku i cytryn,pietruszki.Ja dziś zaserwowałam ziemniaki z kotlecikami z łososia:

KOTLETY Z ŁOSOSIA:
SKŁADNIKI:
-500gr łososia świeżego bez skórki
-1 duża cebula
-odrobina masła
-sok z połowki cytyny
-3-4 łyżki kaszy mannej
-pieprz,sól,papryka
-natka pietruszki
-1 puszkę pomidorów
-1 jako
-1 ząbek czosnku

PRZYGOTOWANIE:

Cebulę drobno posiekać,udusić ją w niewielkiej ilości masła,w tym czasie zmielić mięso łososia,ja odkroiłam skórę i pomieliłam mięso bez niej.Dodać cebulę,sok z cytryny,jajko,kaszę,Ponownie wymieszać,Dodać sól,pieprz i paprykę oraz drobno posiekaną pietruszke i ponownie wymieszać.Do blendera włożyć pomidory z puszki,wraz z drobno posiekanym czosnkiem i jeśli tego wymagają pomidory doprawić.Zmiksować je i wlać na dno naczynia do zapiekania,ja zapiekałam je w brytfannie.Uformować w ręce niewielkie okrągłe kotleciki i poukładać w brytfance a na koniec polać każdy kotlecik odrobiną sosu pomidorowego,Piec w temperaturze 200 stopni przez 40 minut.Są bardzo delikatne i smaczne!!!

 Ja podałam ziemniaki i kotleciki rybne z mixem warzyw na parę firmy Hortex.

Mam nadzieję,że przygotujecie w domach u siebie to danie i że będzie Wam smakowało:)
A już niedługo też kotlety z jajek i kaszy jaglanej,którą chcę w większej ilości wprowadzić w naszej kuchni:)
Smacznego!!!


środa, 16 października 2013

ŁOSOŚ W ORIENTALNEJ SALSIE

Dzisiaj chciałabym polecić Wam bardzo dobrą rybkę,ostatnio u mnie dużo postów kulinarnych ale już niedługo pokażę co zrobiłam,co udekorowałam i przystroiłam,na razie ciężko pracuję:)A dziś?Oto moja ryba:
Danie jest proste i bardzo szybko można je wykonać.

SKŁADNIKI:
-4-5 kawałków łososia
-pół cytryny
-sól,pieprz
-około 5-8 cm imbiru
-2 papryczki chili
-papryka czerwona
-papryka zółta
-2 cebule
-3 ząbki czosnku
-pół pęczka szczypiorku
-kilka łyżek sosu sojowego
-kilka łóżek sosu chili
-łyżka octu ryżowego
-odrobina masła do smażenia
PRZYGOTOWANIE:
Rybę umyć,osuszyć posypać solą i świeżo zmielonym pieprzem oraz skropić cytryną.Odstawić do lodówki.

W tym czasie drobniutko pokroić warzywa na salsę.Podzielić szczypiorek na połowę i jedną dodać od razu do warzyw,pozostałą część wykorzystać do posypania na końcu rybę.Lekko podsmażyć na maśle na patelni,warzywa nie mają się rozgotować.Ja przygotowuję je na małym ogniu.Pod koniec duszenia dolewam wymieszane składniki sosu i jeszcze kilka minut duszę warzywa w sosie.

Rybę smażę na maśle,nie obtaczam jej w mące.Lekko dociskam rybę do patelni,co spowoduje ,że będzie bardziej chrupiąca,przekładam na talerz i polewam sosem.Posypuję szczypiorkiem.Danie gotowe.I już!!!
Ja rybę podałam z ciepłymi bułeczkami:)

I mała zmiana tematu:już wkrótce kilka nowości w sklepie,kto ma ochotę śliczna zawieszka w kształcie klatki,koszt 29zł:

A tu zobaczcie jak jestem przygotowana do zimy,mój zapas drewna brzozowego w sklepie,cała ułożona przez mojego męża,a druga już w domu czeka na kominek.
Już mi nie straszna zima w sklepie!!!

sobota, 18 maja 2013

MOJE ZALEGŁOŚCI

Witajcie kochane,niestety nie starcza mi czasu na nowe posty i komentarze,za co bardzo Was przepraszam,właściwie pracuję od wczesnych godzin porannych do późnego wieczora,a gdy dotrę do domu to nie mam siły aby podzielić się z Wami tym co sie u mnie dzieje.Najgorsze jest to,że wychodzę na blogowiczkę-oszustkę:)))Bo...obiecuję,obiecuje i zawodzę.Brujicie obiecałam odpowiedź email i musiała czekać chyba z tydzień,Ewelinie obiecałam,że za minutkę oddzwonię i minęło już kilka dni,Ewuni i kilku innym moim koleżankom obiecałam że w końcu pokażę sklep internetowy,że w końcu ruszy i niestety u mnie cisza:)Xymcia wysłała smsa i do dziś czeka na odpowiedź,bo nie chciałam jej odpowiadać byle jak na hura i efekt taki,że chyba sobie pomyślała,że nie umiem wysyłać smsa,bo do dziś nie dostałą odpowiedzi:)))Asia czeka na przepis na carpaccio już tydzień.Przepraszam Was kochane ale moja praca jest sezonowa,bo przecież kwiaty nie kupujecie do ogrodu cały rok i maj jest najbardziej pracowity a do tego,spadło na mnie więcej obowiązków w centrum ogrodniczym niz zazwyczaj.Ale daję radę!!!Zazwyczaj nie załatwiam spraw prywatnych ale tym razem napiszę,bo to ważne:)Bardzo w tym trudnym czasie pomagają mi obie córki i za to bardzo im dziękuję!!!Gdyby nie One byłoby dużo trudniej!!!Do tego moja młodsza córka zdaje maturę i to też dodatkowy powód do stresu,na szczęście wszystkie egzaminy już za nią,nawet ten który ją najbardziej stresował czyli egzamin ustny z jęz.polskiego.Nawet punktacja była niezła.Zarówno ona jak i jej chłopak chyba są zadowoleni z matur a to jest najważniejsze.Chciałam Wam pokazać co mam pięknego w mojej szklarni ale dziś Was nie będę zanudzać kwiatami pokażę inne rzeczy.Po pierwsze chciałabym sie podzielić wygranym Candy!!!Zobaczcie jaki dostałam piękny obraz jak tylko go zobaczyłam wiedziałam,że zawiśnie w moim pokoju,gdzie najwiecej spędzam czasu.Jak już będzie wisiał na ścianie,pokażę Wam go jeszcze raz.A dlaczego chcę go mieć blisko siebie?Bo jest piękny,bo lubię patrzeć na ten sielski widok a dom,który widzę,kojarzy mi się,z tym co robię zawodowo:)))Paulina,bardzo Ci dziękuję,za taki piękny prezent:


Dzisiaj wieczorem,po pracy zamiast siedzieć i nic nie robić,postanowiłam przygotować coś nowego,jutro będzie grill a zapowiedź tego co będzie jutro na pyszny grillowy obiadek dzisiaj w fotkach:)))Przepis i zdjęcia będą jutro,jeśli okaże sie smaczny:)

 W związku z tym,że moje ukochane zioła pojawiły się u mnie na tarasie dzisiaj zrobiłam pyszny farsz do ryby wykorzystując moździeż,który kupiłam w Pepco.Zaledwie za 15 zł,bardzo bałam się,że będzie zbyt cieniutki i pęknie przy pierwszym użytkowaniu a po raz kolejny okazało się,że w Pepco można kupić za małe pieniądze fajne rzeczy.Używałam go już kilka razy i okazało się,że jest bardzo trwały.Polecam ten biały i cudny moździeż!!!




Udekorowałam zdjęcia moimi ukochanymi konwaliami.Chciałam zrobić piękną sesję konwaliową ale znowu zabrakło mi czasu....więc przemyciłam je w zdjęciach rybki.
A teraz konkurs...znajdź kota:)))Taki obrazek zobaczyłam wracając wieczorem z pracy:))Koteczek zaległ na fotelu w salonie:))





 A na koniec dziękuję nowym obserwującym blogowiczkom,mam nadzieję,że będziecie do mnie wpadać nie ze względu na candy ale dlatego,że spodoba się Wam to co piszę i pokazuję:))Dziękuję Wam,że zaglądacie tu do mnie i jesteście tutaj ze mna:)))
Chciałam również przeprosić,te dziewczyny,które wyróżniły mnie ostatnio na swoich blogach,przepraszam,że nie odpisałam na pytania ale naprawdę nie miałam czasu.Mimo to bardzo doceniam wyróżnienia i dziekuję za nie z całego serca.
Ok.Na dziś koniec.Jutro jeśli się okaże,że rybki były smaczne,podzielę się przepisem:))

wtorek, 1 stycznia 2013

SYLWESTROWE MENU DO WYKORZYSTANIA W KAŻDY DZIEŃ ROKU:)

I już po wieczorze sylwestrowym...u mnie było spokojnie i miło w gronie rodziny.Tak chcieliśmy.A po 24.00 miałam ogromną przyjemność wysłuchania parodii najnowszych przebojów disco polo w wykonaniu mojego syna.Dawno się tak nie uśmiałam.Ale najpierw była uroczysta i niezmiernie udana kolacja.Długo myślałam nad menu,ponieważ chciałam aby to były przystawki na ciepło i zimno a nie typowa kolacja dlatego na menu sylwestrowe składały się:

MOJE MENU NA SYLWESTRA:
-Barszcz z uszkami
-Paszteciki z kapustą i grzybami
-Kuleczki z mięsa mielonego w paskach ciasta francuskiego
-Skrzydełka na ostro w miodzie
-Bułeczki drożdżowe
-Jajka faszerowane łososiem
-Jajka faszerowane pieczarkami
-Muszelki łososiowe
-Serniczki w szklance



Wszystkie potrawy udały mi się,więc cieszyłam sie,ze smakują i dlatego chciałabym się z Wami nimi podzielić,szczególnie dobrym przepisem okazały sie kuleczki mięsne,dostałam ten przepis od koleżanki,która je bardzo polecała i faktycznie okazało sie,że są bardzo smaczne.Barszcz z uszkami pominę w przepisach,bo na pewno same pyszny gotujecie a uszka robię identycznie jak pierogi,które pokazałam po wigilli.Oczywiście uszka robię odpowiednio mniejsze.Do pasztecików wykorzystuję ten sam farsz a ciasto to albo gotowe francuskie albo takie jak na pizze.Na bułki też już podawałam przepis,więc teraz skupię się na nowych potrawach:

KULKI MIĘSNE W CIEŚCIE FRANCUSKIM:
SKŁADNIKI:
-60-70dkg mięsa mielonego(ja wybrałam z indyka)
-2-3 łyżki bułki tartej
-1 jajko
-1 łyżka śmietany
-1 łyżka majonezu
-1 mała cebula
-1 marchewka
-natka pietruszki
-przyprawy:sól,pieprz,papryka,
-opakowanie ciasta francuskiego
-jajko do posmarowania kotlecików

PRZYGOTOWANIE:
Cebulę kroimy w drobną kostkę,marchewkę ucieramy na średnich oczkach tarką.Na patelni szklimy cebulę,po chwili dodajemy marchewkę i chwilę smażymy.Zdejmiemy z ognia i studzimy.Mięso przekładamy do miski,dodajemy majonez,śmietanę,bułkę tartą,jajko,cebulę z marchewką oraz przyprawy. z natką pietruszki.Mięso dokładnie mieszamy i formujemy małe okrągłe kuleczki.Jedna porcja powinna ważyć około 10dkg,Z ciasta francuskiego wykrawamy radełkiem paseczki i owijamy nim kuleczki mięsa.Całość smarujemy jajkiem.Kulki wkładamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika i pieczemy około 30 minut.

Ja trzymałam trochę za długo:


JAJKA FASZEROWANE PIECZARKAMI:
SKŁADNIKI:
-5 jajek
-2 pieczarki
-2 łyżki majonezu
-przyprawy sól i pieprz

PRZYGOTOWANIE:
Ugotowane jajka delikatnie obieramy ze skórki,przecinamy na pół i wyjmujemy żółtko,tak aby nie uszkodzić białka.Do miseczki wkładamy żółtko i bardzo drobno pokrojone pieczarki,doprawiamy i mieszamy z majonezem.Możecie też dodać odrobinę śmietany.Tak przygotowaną masę wkładamy do białek,można nałożyć ją za pomocą łyżeczki lub tłoku do wyciskania kremów tortowych.

JAJKA FASZEROWANE WĘDZONYM ŁOSOSIEM:
SKŁADNIKI:
-5 jajek
-1 płat łososia wędzonego(mały)
-1 łyżeczka musztardy
-1-2 łyżki majonezu
-1 łyżka śmietany
-sól pieprz,papryka
-do przystrojenia kiełki,lub szczypiorek

PRZYGOTOWANIE:
Ugotowane i obrane jajka przecinamy na pół,wyjmujemy zółtka i mieszamy je z majonezem,śmietaną,musztardą oraz przyprawami.Kroimy łososia i układamy na białkach a przygotowany sos znowu za pomocą tłoka umieszczamy na łososiu.Ozdabiamy szczypiorkiem lub kiełkami.


MUSZELKI ŁOSOSIOWE
SKŁADNIKI:
-6-8 plastrów łososia wędzonego
-pół opakowania serca Marscapone
-2-3 łyżeczki musztardy francuskiej
-sałata
PRZYGOTOWANIE:
Zazwyczaj robię roladę z łososia z serkiem,ale wczoraj miałam zbyt mało łososia,wiec przypomniałam sobie,że można zrobić albo muszelki z płatów albo zrobić rożki i faszerować je serkiem,wymieszanym z musztardą francuską.Podajemy ją na sałacie ponieważ sałata świetnie pasuje do serka i łososia.Proste,szybkie i smaczne!


SKRZYDEŁKA NA OSTRO:
SKŁADNIKI:
-10szt skrzydełek
-składniki na marynatę:2 łyżki sosu słodko kwaśniego chili Tao Tao,2 szt sosu imbirowego,1 sosu śliwkowego,1 sosu sojowego,1 łyżka miodu-ale możecie zrobić sos z innych ilości w zależności co lubicie.
-pieprz,sól,papryka,pieprz cayenne
PRZYGOTOWANIE:
Umyte skrzydełka natrzeć przyprawami,włożyć do miski i posmarować marynatą i odstawić na pół godziny do lodówki.Nagrzać piekarnik do 200 stopni i wyłorzyć skrzydełka na blachę do pieczenia.Piec aż zmiekną ok.30 minut,ale czas pieczenia zależy od wielkości skrzydełek,pod koniec pieczenia kilkakrotnie smarować marynatą.Ja używam do tego pędzelka spożywczego.






piątek, 28 grudnia 2012

ZAPOMNIANE NADMORSKIE ŚLEDZIKI

W poprzednim poście napisałam o śledzikach i oczywiście zapomniałam o nich:)))Starość nie radość:)))Na szczęście Ewa zauważyła mój błąd  i już go naprawiam:)Śledziki,jak to na kaszubach jemy często ale dziś przedstawię Wam dwa przepisy z solonych matiasów.Zazwyczaj gdy przygotowuję śledzie w śmietanie,dorabiam trochę więcej składników sosu i robię również w słoiku śledzie w oleju,które mogą stać w lodówce trochę dłużej.
SKŁADNIKI ŚLEDZI W ŚMIETANIE I W OLEJU:
-8 płatów śledzi solonych
-2-3 duże cebule
-5-7 ogórków kiszonych
-3-4 jabłka

Podaję ilości w ten sposób,ponieważ zależy od wielkości składników jak i Waszych indywidualnych smaków

-pojemnik śmietany
-olej(jego ilość zależy od [pojemnika w którym będą śledziki)
-biały pieprz
-2 łyżki musztardy
-cukier
-3 łyżki majonezu

WYKONANIE:
Jeśli śledzie są zbyt słone,musimy je wymoczyć w wodzie,jeśli smakują nam zaczynamy je przyrządzać.Kroimy płaty na małe kawałki i tę część z której robimy śledzie w śmietanie wkładamy do miski,(ja do śmietany wkładam około 4 płatów,czyli dzielę składniki na połowę)posypujemy białym pieprzem i mieszamy z musztardą.Odkładamy na około pół godziny.W tym czasie kroimy na drobniutko cebulkę,jabłka i ogórki.Przygotowujemy sos śmietankowy:łączymy majonez ze śmietaną,dodajemy odrobinę cukru,tak jak lubicie.Do sosu dodajemy połowę pokrojonych składników i odstawiamy aby sos "przegryzł się".Teraz możemy zrobić śledzie w oleju.W słoiku warstwami układamy:śledzie,które posypujemy pieprzem,ogórki,cebulę i jabłko.Ponownie układamy śledzie i pozostałe warstwy.Gdy wszystko jest już ułożone ,zalewamy olejem i to już wszystko!!Odkładamy do lodówki i już po kilku godzinach,możemy je jeść.
Kiedyś nie jadłam takich kaszubskich śledzików ale teraz doceniam ich smak i często je przygotowuję.Mam nadzieję,że będą Wam smakować.



środa, 12 grudnia 2012

CARPACCIO Z ŁOSOSIA MARYNOWANE CYTRYNĄ


Dzisiaj przy tak niesamowitej dacie 12.12.12 chciałam napisać o czymś innym ale jakoś po ciężkim dniu odechciało mi się i wole zaprosić Was na smaczna rybę:

Moja szwagierka,o której pisałam przy okazji dorsza,znowu zrobiła mi niespodziankę i przywiozła ogromnego ,świeżego i pachnącego łososia.Miał prawie 5 kg i oprócz tego,że sobie go zamroziłam,zrobiłam pyszną zupę rybną,łososia w płatkach migdałowych.Robię go identycznie jak dorsza z warzywami tylko na przyprawionego łososia,skropionego cytryną kładę masło a potem obsypuję rybę płatkami migdałów.Pycha!!!A to co widzicie na talerzu to mój surowy łosoś,który zamarynowany jest cytryną,polecam Wam tę rybkę,bo jest niesamowita.Dostałam ten przepis od mojego szwagra,który często z okazji różnych uroczystości przygotowywał nam ją a który podzielił się ze mną przepisem.
SKŁADNIKI:
-2 szt dzwonków łososia
-ok.8-10 ziaren ziela angielskiego
-2-3 szt liści laurowych
-4 szt cebuli
-pieprz,sól
-cytryny
-cukier

PRZYGOTOWANIE:
Rybę myjemy,osuszamy ręcznikiem i kroimy na bardzo cienkie kawałeczki,cebulę kroimy na plasterki.W misce układamy warstwami:rybę,solimy ją,pieprzymy(:),obkładamy cebulą i kładziemy odrobinę pokruszonego liścia laurowego oraz jedno ziarenko ziela angielskiego i tak do ostatnich kawałków ryby.Na koniec wyciskamy sok z cytryn,słodzimy na tyle na ile lubicie,radzę mniej aby ryba nie byłą zbyt słodka.Nie podaję ilości cytryny,ponieważ zależy to od wielkości miski.Sok z cytryny musi zakryć całą rybę.Odkładamy do lodówki na 24 godziny.Po tym można już wyjąć z cytryny,chociaż ja trzymam cały czas w niej rybę,skropić oliwą,(ja również tego nie robię,ze względu na kalorie) i podawać.Mój szwagier podawał z kaparami i posypany ziarnami zielonego pieprzu,ale ja nie miałam kaparów,więc zrezygnowałam z tych przypraw.
A teraz pokażę Wam jakiego wielkoluda dostałam i jak szybko znaleźli się chętni na kosztowanie rybki:

Dzisiaj dostałam od jednej takiej kochanej wariatki smsa,na szczęście :12.12.12  12.12 oczywiście o godzinie 12.12,więc może i do mnie uśmiechnie się szczęście:)))Czego Wam i sobie tego życzę:)))

piątek, 7 grudnia 2012

ZAPRASZAM NA RYBKĘ:)))

Zgodnie z obietnicą dzisiaj przedstawię Wam przepis na pyszną rybkę.Już od jakiegoś czasu nie pieczemy tradycyjnie ryb na patelni,wyjątek stanowi flądra,akurat ta ryba najlepiej smakuje pieczona tradycyjnie.Chciałabym Wam pokazać sposób przyrządzania ryby z folii,dzisiaj jest to pstrąg,ale może być to praktycznie każda ryba.Do tego przygotowałam szpinak,bardzo go lubię,co prawda na zdjęciach nie wygląda ładnie ale ciężko jest pokazać szpinak z ładnej strony:)))Jakoś jest mało wdzięczy do fotografowania:)))Tak przyrządzony szpinak możecie stosować jako dodatek do ryb,mięsa ale również jako sos do makaronu lub farsz do pierogów.Jeśli ma być farszem do pierogów,to dodajcie trochę mniej śmietany.
SKŁADNIKI SZPINAKOWEGO SOSU:
-paczka szpinaku
-2szt cebuli
-3 ząbki czosnku
-150gr sera pleśniowego,jeśli lubicie ostrzejszy smak potraw,możecie dodać więcej
-pól kubka śmietany 30%
-pół szklanki białego wina
-5 suszonych pomidorów
-sól,pieprz biały
-odrobina masła do smażenia

PRZYGOTOWANIE:
Na patelni rozgrzewamy masło,gdy rozgrzeje się dokładamy cebulę,następnie pokrojony w plasterki czosnek.Dusimy aż cebula będzie miękka i na patelnie kładziemy szpinak,suszone pomidory pokrojone w kostkę,dusimy go ok.10 min,po tym czasie do szpinaku dodajemy pokrojony w kostkę ser pleśniowy,pół szklanki białego wina.Odstawiamy patelnię i wlewamy śmietanę.Dusimy jeszcze kilka minut aż wszystko sie ze sobą połączy.Jeśli lubicie ser zółty a możecie sobie pozwolić,to możecie przed podaniem posypać szpinak drobno startym serem żółtym.Mam nadzieję,że będzie Wam smakować.

A teraz czas na rybkę:))

SKŁADNIKI:
-3 szt średniej wielkości pstrągi(moje miały średnio 300-350 gr jeden)Nie powinny być zbyt duże.
-2 szt marchewek
-1 szt pietruszki
-kawałek selera
-pęczek zielonej pietruszki
-odrobina masła
-płatki suszonych pomidorów
-sol,biały pieprz

Po oczyszczeniu ryby i umyciu jej,osuszam ja papierowym ręcznikiem.Wnętrze ryby doprawiam solą i pieprzem,wkładam do środka  kilka gałązek pietruszki i suszone pomidory.Rybę przekładam na folię i lekko skrapiam go cytryną oraz doprawiam solą i białym pieprzem.Zostawiam na chwilę,aby"przeszła"przyprawami.Nie stosuje zbyt dużo przypraw,aby nie przesłoniły smaku naturalnej ryby.Pozostaje tylko zetrzeć warzywa na tarce o dużych oczkach.Tak przygotowanymi warzywami posypujemy rybę,na nie kładziemy kilka gałązek pietruszki i na koniec odrobinę masła.Zawijamy rybę w folię i wkładamy do nagrzanego piekarnika.Ja piekę ryby ok.30 minut w temperaturze 220 stopni.Najważniejsze aby ryba nie była zbyt długo w piekarniku aby nie była wysuszona.I to właściwie wszystko.Mam nadzieję,że skorzystacie z mojego sposobu na rybkę....Przygotowałam dla Was zdjęcia,tak sobie dzisiaj biesiadowaliśmy we trójkę,inni domownicy imprezowali gdzie indziej:))Wiem,wiem,że moje serwetki w niebieską krateczkę były ostatnio na stole,ale bardzo je lubię,więc położyłam je sobie znowu...bo lubię niebieski:)))