To wszystko dla jednego klienta,chyba bardzo lubi kwiaty:)
A tu nowe połączenie pelargoni z rośliną której nazwy nie pamiętam:)Ale kompozycja bardzo ładnie wyszła.
Takie duże surfinie do niedawna można było kupić u nas,niestety już ich nie mamy ale pękne są prawda?
I kolejny zadowolony klient,a właściwie klientka,miało być wesoło i kolorowo oraz wielogatunkowo:)Bo podobno do tej pory kupowała tylko jednakowe pelargonie.Chyba sprostałam zadaniu,szkoda,że nie mam zdjęć jak całość wygląda w ogrodzie i na ganku przed domem.
A to bukiety dla mam ,to również surfinia:)
Sporo się dzieje i cieszę się,że klienci są zadowoleni.
Ale dzisiaj chciałam nie o tym napisać.Dzisiaj chciałabym podzielić sie z Wami pewną refleksją i pewną radością.Wczoraj gdy wróciłam do domu poczułam się bardzo szczęśliwą kobieta.Na pięknie zastawionym i udekorowanym stole stał wspaniały obiad,smaczny i przygotowany w tajemnicy.Byłam bardzo wzruszona,a do tego dostałam od dzieci piękne kwiaty i świetną książkę.I wtedy pomyślałam,że taka chwila wynagradza łzy,któe czasami płyną,złość,która czasami nas ogarnia i rozczarowania,które wpisane są w bycie mamą.Mam nadzieję,że moje dzieci wiedzą,że jestem z nimi gdy coś im się uda,gdy osiągną cel lub gdy poprostu są szczęśliwe,ale przede wszystkim jestem z nimi kiedy trzeba wesprzeć,kiedy czasami trzeba również skrytykować,naprowadzić na rozwiązanie czy pocieszyć.Nie jesteśmy idealni,często wybuchamy,kłócimy się czy obrażamy się na śmierć i życie:)Ale też dużo jesteśmy razem,bo cieszymy się sobą,dużo rozmawiamy,śmiejemy się,właśnie tak jak wczoraj przy obiedzie,kiedy cały wieczór rozmawialiśmy,wspominaliśmy i śmialiśmy sie.,To są bezcenne chwile.I myślałam sobie wczoraj o moim życiu i właściwie nic ważniejszego mi się nie zdarzyło jak moja rodzina,bycie mamą i żoną.Bo cała reszta nie miałaby żadnego znaczenia gdyby nie Oni.Pewnie moje dzieci powiedzą,że rzadko je chwalę ale jestem bardzo z nich dumna i wydaje się,że to "fajni ludzie":)Uff,ale się rozpisałam....
A to kolejny tort od mojej córci,cudowny smak,nie znam przepisu ale wiem,że wykorzystane były batoniki Lion
A na koniec jak zawsze urywki z życia mojego kota:Dziś foto-relacja zatytułowana:Śpię sobie:)))
Zdjęcia kociej niespodzianki nie zrobiłam ale od kota dzisiaj rano też dostałam prezent.Rano wrócił z nocnych łowów z myszką,która położył mi na środku kuchni:)))
Trzymam Beatko kciuki, abyś bardzo często miała takich klientów! Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńTeż sobie tego życzę:)W końcu mój sezon pracy jest dość krótki:)
UsuńWspaniała Mama to i dzieci wspaniałe, co tu dużo mówić:-)
OdpowiedzUsuńKochana, kwiatki masz piękne, widać, że serducha w nie wkładasz mnóstwo:-)
PS-czekam na post specjalny-wiesz jaki:-)
Buziaki!!
Wyczekiwany post-jeszcze w tym tygodniu:)I dziękuję za piękne słowa...
UsuńAż się wzruszyłam :) Wspaniałe dzieciaki :)
OdpowiedzUsuńKwiaty wspaniałe i gdyby mi tylko portfel pozwalał, szalałabym podobnie jak Twoi klienci :)
pozdrawiam
Też bym chciałam aby mój portfel pozwalał:)No dzieciaki czasami są fajne:)
UsuńUrocze są Twoje kompozycje, wcale się nie dziwię, że klienci zadowoleni. Cudna rodzinna opowieść, pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńm.
Dziękuję,za miłe słowa,ja ciągle się jeszcze uczę:)
Usuńpsotnik :)
OdpowiedzUsuńNiezły psotnik:)
UsuńKwiaty to są kwiaty, niczym ich nie zastąpisz :)) pięknie! i do tego te rozkoszne kotki :)) pozdrawiam, :))
OdpowiedzUsuńCo do kwiatów w pełni się zgadzam:)
UsuńKwiatowe kompozycje piękny - przywołują uśmiech:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się,że się podobają!!!
UsuńBeatko nie ma to jak być MAMĄ ^_~
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i brawa dla dzieciaków
Masz rację!!!
UsuńKwiaty, wspaniałe kompozycje, jestes mistrzynia, bardzo mi się podobaja.Wspaniale byc mamą i miec tak pwspaniale dzieci jak Twoje.Serdecznie gratuluję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńP.s Lubie do Ciebie przychodzic bo mi sie tu podoba:))))
BArdzo Ci dziękuję za Twoje słowa,cieszę się bardzo,że do mnie wpadasz.Bardzo się cieszę.
UsuńBardzo piękne kompozycje. Raz w życiu sprawiłam sobie taki prezent - nie patrzeć na ceny kwiatów tylko kupować. Było to z okazji rzucenia palenia.
OdpowiedzUsuńMiłego!
Piękna okazja do rozrzutności,ja też kiedyś rzucałam palenie ale nie zafundowałam sobie tak pięknych zakupów,a szkoda:)Buziaki!!!
UsuńBeatko, jestem zachwycona wszystkimi kompozycjami.Jesteś perfekcjonistką w tym co robisz. Nie jestem zaskoczona, że wszyscy klienci są zadowoleni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
BArdzo się cieszę,że Ci sie podobają moje kompozycje.
Usuńpiękne kwiaty... a jeszcze piękniejsze, że potrafisz łapać te cenne chwile życia!!
OdpowiedzUsuńŚlę za to buziolki za to :)
Życie mnie nauczyło,że warto cieszyć się chwilami i ludźmi,którzy są ważni dla siebie.Kiedyś nie wiedziałam,że tylko to się liczy w życiu.
UsuńKochana :) widać u Was w domku dużo miłości :), pięknie to wszystko napisałaś ... Kwiaty i kompozycje przepiękne , chciałabym je wszystkie... , bo bardzo mi się podobają :)) zwłaszcza te w wiklinach :) Buziaki dla Was :))) Dorka
OdpowiedzUsuńNo te wiklinowe doniczki są super,mam je u siebie na tarasie i sporo ich w tym roku sprzedałam.Podobają się.
UsuńA napisz mi proszę jeszcze kochana w jakim mieście znajduję się Twój sklepik :) u mnie na blogu najlepiej odp, jakbym zakręcona zapomniała zajrzeć w ten sam artykuł :)
OdpowiedzUsuńW Redzie,koło Gdyni:)
UsuńCudne kwiaty, ale nacieszyłam oczy.Ja sobie kupiłam ta pełna surfinię, nigdy takiej nie miałam, ciekawe jak bedzie mi rosła,pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietnie rośnie,będziesz zadowolona,nie rozrasta sie jak te białe czy rózówe ale jest śliczna.
UsuńBeatko, brak mi słów zachwytu nad Twoimi kompozycjami:)
OdpowiedzUsuńJejku ale się cieszę!!!Dziękuję Ci za takie miłe słowa.
UsuńCudne wykonałaś kompozycje kwiatowe. Gratuluję udanej rodzinki , pięknie o niej napisałaś. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWitaj Beatko! Kompozycje kwiatowe cudne! Zwłaszcza różowe pelargonie skradły serce:) Dzieciaki to wielka radość, mimo, że czasem ... No właśnie:):) Podnoszą ciśnienie:) Ciacho wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne! PS Ten Twój KOT jest przesłodki:) No i widzisz? O Dniu Mamy nie zapomniał:)
No faktycznie termin wybrał idealnie:)
UsuńNieziemski jest ten Twój Kot :-) a wygląda na taaaakie niewiniątko :-))
OdpowiedzUsuńJak Twoje dzieciaki mają być "nie fajnymi ludźmi" , skoro mają tak superową Mamę ?:-)
Dziękuję:)A co do kota to naprawdę on tylko tak wygląda.
UsuńI zapomniałam dopisać ,ze kompozycje piękne !! Ale to jakoś tak mało wyraża mój zachwyt ! Naprawdę piękne !
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę,że sie Wam podobają.
UsuńSzczęśliwa mama to i dzieci szczęśliwe i na odwrót :))) Czekam na ten dzień,kiedy i moja córka coś dla mnie ugotuje,jak do tej pory jakoś w stronę "garów" jej nie ciągnie. Beatko kwiaty piękne,mogłabym tak siedzieć i podziwiać,to jak miód na moje serce :) U mnie niestety leje deszcz a ja mam dwa wolne dni i zaplanowałam sobie mnóstwo rzeczy do zrobienia,niestety pogoda bardzo mi je pokrzyżowała :(
OdpowiedzUsuńUściski kochana!
U mnie też pogodowa masakra i taras ciągle nieskończony...ale nic na taką aurę nie poradzimy:)
UsuńPiekne aranżacje u Ciebie w sklepie, i super te kosze z surfiniami dla mam:)
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo podobają:)
UsuńŁał....!!! Widzę, że klienci lubią kolor...:):):)
OdpowiedzUsuńKosze z surfiniami...ślicznoty :)
A roślinka...której nazwa Ci umknęła to...wilczomlecz, Euphorbia 'Diamond Frost'
Pozdrawiam Beatko...dziś chyba wypoczywasz...bo zmiana aury....u nas leje i to porządnie.