-I nie jest Ci wstyd!!!-ryknęła niespodziewanie nad moją głową.
Struchlałam nerwowo się rozglądając czy to aby o mnie chodzi i ze zdziwieniem odnotowałam,że jednak do mnie kieruje te słowa.
-Ale,ale o co chodzi?-cicho z trwogą zapytałam.
-O co chodzi,o co chodzi,Ty się jeszcze pytasz????!!!!O bloga moja kochaniutka chodzi!!!Oj inne mam podejście do zobowiązań,gdy moja wychowawczyni śp.Pani Lusia poprosiła abym w pamietniczku codziennie kilka zdan zapisywała i ćwiczyła sie w stylu opisując dzień miniony,nigdy,przenigdy nie pominęłam ani jednego dnia!!!A sporo miała na głowie,sporo nie to co Ty!!!!Ach ta dzisiejsza młodzież......-sapnęła jeszcze.
-Ależ Ciociu-próbowałam wtrącić cokolwiek do naszego dialogu a właściwie do jej monologu.
-Ja młodzieżą nie jestem przynajmniej od 20 lat-próbowałam przebić się przez ciąg ciocinych słów.
-Milcz!!!Tym gorzej dla Ciebie!!!Jaki Ty przykład swoim córką dajesz!!!!Jaką Ty matką jesteś!!!
Jej głos zamieniał się w cieńki falset.który niemiłosiernie świdrował mi uszy,za chwilę zbiegną sie wszyscy mieszkańcy domu,więc musze ciocię jakoś udobruchać i zapytać się o co jej chodzi z blogiem.Może zamieściłam zły przepis?Może robię ogrom błędów ortograficznych?Może nudno jest?Więc zaczynam znowu:
-Ciociu Leokadio,ale o co chodzi?
-Nie piszesz kochanieńka....i pogroziła i swoim kościstym palcem,przed oczami,prawie zeza dostałam wodząc za nim.
-No nie piszę,bo urlop mam.-zrezygnowana odpowiedziałam
-Urlop?Urlop?Urlop to możesz wziąść sobie z pracy ale nie z pisania bloga,zobowiązałaś się,że kilka razy w miesiącu będziesz pisała????Dałaś jak to mój wnuczek mówi kałużę!!!
-Chyba plamę-cicho jak najciszej burknęłam
-Plamę też dałaś, i kałużę i plamę i d...no juz dobra dobra nie ma się co rozpędzać....zagalopowała się ciociunia.-A teraz siadaj i pisz!!!
-Ale oczym ciociu!!!ja mam wakacje nie dekoruję,nie pracuje nie inspiruję się i jeszcze nie wiem co nie robię-zażartowałam,no przynajmniej usiłowałam bo jakoś mój żart nie został doceniony pozytywnie.
-Ja Ci dam o czym!!!O mnie pisz.I o swoim lenistwie-niech koleżanki blogowe odkryją jaka jesteś!!!
....No to usiadłam,bo ja pomimo swojego wieku,przed ciocią respekt mam....i napisałam nie tylko o cioci Leokadii i swoim lenistwie ale również co u mnie słychać i o wynikach candy,które dawno juz powinny się tu pojawić!!!!
To nieprawda,że o Was zapomniałam,o czym pisało kilka z Was,po prostu albo siedzę sobie w Nadolu albo nadrabiam zaległości z Nadola w domu i cieżko znaleść chwilkę wolną.I mimo,że ktoś mi ostatnio nie wierzył,ale naprawdę mam kłopot z internetem nad jeziorem.Ale nie martwcie się,nadrobie zaległości bo mam dla Was kilka pomysłow na dekoracje,kilka sprawdzonych przepisów i przeczytanych książek.A teraz same zobaczcie jak tu jest pięknie:
Gdy spojrzę na datę ostatniego wpisu,to faktycznie dawno sie nie odzywałam....ale teraz już szybciutko ogłoszenie wynikó candy,zawsze pokazuje rzetelnie wypisane losy ale zostały w domu,więc musicie mi wierzyć na słowo,a kto wygrał????
Ania z bloga:Mój dom moja przystań
I jak zawsze u mnie dwie nagrody pocieszenia,które otrzymają:
Ankha
oraz
Home bu Dora
Chętnie bym Was wszystkie obdarowała za tyle wskazówek i ciepłych komentarzy ale może innym razem....szykuje się u mnie ważna zmiana i może wtedy coś wymyślę:)))Dziewczyny przesłijcie na mój adres wasze adresy-moj-attea70@wp.pl
A na koniec jeszcze recenzje kilku ksiażek,które przeczytałam tu w Nadolu,cieszę sie,że tak dużo z Was czyta moje recenzje i dzieli sie ze mną opiniami o ksiazkach.Widzę,że sporo wśród nas miłośniczek czytania :)))
Magdalena Kordel :Wymarzony czas.
Kontynuacja ksiazki Wymarzony dom.Świetnie znowu napisana z humorem.Jakoś Pani Kordel ma lekkość w pisaniu i czyta sie jej ksiazki jakby obok siedziałą przyjaciólka i opowiadała Ci jakieś historie.Tym razem do głownej bohaterki przyjeżdza stara przyjaciółka nie tylko z ogromnym psem i sporym bagażem ale również z bagażem doświadczeń i ogromnym strachem prze byłym mężem.Dziewczynki ciągle nie miszkają u Magdaleny a do tego w domu dziecka nasza bohaterka poznaje prewnego Frania.......wiele innych spraw toczy się sowimi torem a wiele zaskakuje nas odbiorców tej pięknej opowieści.Na lato bardzo bardzo polecam,choć na jesień też:)
Magdalena Kordel-Uroczysko
Poszłam za ciosem i sięgnełam po kolejny cykl jej ksiażek pod nazwą Uroczyską i muszę powiedzieć,że książka jest równie dobra jak Malownicze.Mamy tu nową bohaterkę Majkę,która ucieka z wielkiego miasta na wieś,do domu jej rodziców,który od wielu lat stoi pusty.Ucieka pełna rozpaczy po zdradzie męża i nie chodzi tu tylko o inną kobietę ale również o zaufanie i finanse.Trafia ze swoją córką do Malowniczego i poznaje wielu wspaniałych mieszkańców,część znich znamy już z serii Malownicze,choć odnoszę wrażenie ze ta seria była pierwsza.Maja postanawia otworzyć pensjonat do którego trafiają nie tylko spragnieni ciepła ludzie ale i zwierzęta w tym pewna krasula o wdzięcznym imieniu Kassandra.Również polecam:)
Michael Russel:Miasto cieni
Ksiazka dla tych,którzy tak jak ja lubią zanurzyć się w historii,tym razem trafiamy do Irlandii,lat 30-tych i Gdańska.Europę szargają liczne niepokoje podobnie jak odradzającą się Irlandię,gdzie kościół ma coraz więcej do powiedzenia,kościół i przeciwnicy wszystkiego co jest inne od jego nauki.Poznajemy pewnego samotnego ojca,który jako policjant prowadzi sprawę zaginięcia pewnej młodej kobiety o młodego homoseksualisty.Oboje giną w podobnych okolicznościach.Slady ku zdziwieniu policjanta prowadzą do pewnego niemieckiego lekarza który specjalizuje się w zakazanej w tym czasie w Irlandii aborcji oraz do pewnego wysoko postawionego księdza.....i nie tylko w sprawę zamieszani są niemieccy nazisci i inni przedstawiciele prawa.Książka wciaga a opowiedziana intryga jest pełna ludzkich emocji i uczuć.Do tego autor świetnie opisał świat lat 30-tych i mocno w realiach historycznych osadził swoich bohaterów co sprawia,że czyta się tę opowieść z wielka przyjemnością i zaciekawieniem.Szczególnie spodoba się takim maniakom historii jak ja:)
Do dziś na tyle,obiecuję,obiecuje nie zaginę na długo....już niedługo post kulinarny:)
...i dziękuję,że o mnie nie zapomniałyście....za emaile,smsy i telefony....
Dziękuję za zabawę☺
OdpowiedzUsuńDziękuję za zabawę☺
OdpowiedzUsuńWreszcie ktoś Cię "naprostował", bo już myślałam, że o nas zapomniałaś ;P Ale doskonale rozumiem, bo mnie ostatnio też przez te upały wena opuściła i czasu dużo mniej, o czym świadczy to, że nawet przegapiłam poprzedni wpis i candy. No cóż, może innym razem :) ale dziewczynom serdecznie gratuluję!
OdpowiedzUsuńWspaniałą masz Ciocię, i cudownie, że przymusiła Ci do napisania postu, bo tęskno było za Tobą :))
OdpowiedzUsuńKochana dziękuję , za polecenie kolejnych książek, tytuły już spisane :)
Piękne krajobrazy, wspaniale spędzasz wakacje :)
Gratuluję szczęśliwym zwyciężczyniom :)
Wielkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńCiocia Leokadia to niesamowita Kobietka jest :))
OdpowiedzUsuńKochana, jak dobrze Cie rozumie, Ja w takich klimatach jak pokazalasna zdjeciach, zapomnialabym o Bozym swiecie...
OdpowiedzUsuńTy dalas plame? (hmmmm kaluze?! hihi!) Ja zaniedbalam moj blog na czetery miesiace... Takie przerwy wcale nie sa zle....
Serdecznosci............... :)))
chciałabym mieć taką ciocię! :D niezły motor napędowy do działania ;) pozdrowienia dla niej ;)
OdpowiedzUsuńno i gratulacje dla szczęśliwców ;)
Dzięki za recenzje. : ) Na zabawę się nie załapałam, ale gratuluję zwyciężczynią. Ciocia super.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się,że ciągnie Cie do Nadola. Widoki boskie, pozdrawaim
OdpowiedzUsuńAch jakie piękne zdjęcia:))) cioteczka super:)
OdpowiedzUsuńA wylosowanym szczerze gratuluję:)
Popłakałam się ze śmiechu :D Fajnie mieć taką ciocię wspierającą i z internetem obeznaną :) Zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy ciotce Leokadii!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki niej wiemy że u Ciebie ok i że odpoczywasz :-)
Gratulacje dla szczęściar!!!
Fajna ciocia :)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne masz widoki nad tym jeziorem.
Gratuluję obdarowanym :))
Korzystaj z urlopu póki możesz. W końcu kiedyś trzeba się zregenerować :))
Pozdrawiam.
Już kocham Twoją ciotkę , kobieta z jajami :):):)
OdpowiedzUsuńDzięki za zabawę :-) Beatko początek jakbym czytała książkę .. byłabyś świetną pisarką ...Tereny Twoje przepiękne ...Buziaki ślemy :-)
OdpowiedzUsuńTaka ciotka to skarb:) haha do pionu od razu ustawia bez ogródek:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki za zabawę i gratuluję zwyciężczyniom:)
OdpowiedzUsuńGratuluję Dziewczętom. Pozdrówki dla Ciebie!
OdpowiedzUsuń"Miasto Cieni"przeczytam na pewno, bo to jest rodzaj literatury, którą bardzo lubię. A Tobie życzę szybkiego powrotu na nasze "łono" z nowymi pomysłami.
OdpowiedzUsuńWitaj! Dziewczyny hurra! To jest mój pierwszy raz! Doczekałam się! Wreszcie coś wygrałam! Trzeba to uczcić jakoś! :) Dziękuję bardzo i cieszę się ogromnie! Pozdrawiam! Dora
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię serdecznie a Dziewczynom Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńksiązkami mnie zaciekawiłaś a zwlaszca ta ostania
pozdrawaim
Ale mnie uradowała to wiadomość :) Normalnie idealnie na pocieszenie po fatalnej sobocie! :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńMasz super Ciocię ! świetny urlop, fajne książki, no i gratuluje dziewczynom wygranych....pozdrawiam:) Bea
OdpowiedzUsuńFajna Ciocia Leokadia ! Uściskaj Ją proszę i serdecznie ode mnie pozdrów ! :)
OdpowiedzUsuńA ja gratuluję wygranym i dziękuję za zabawę ! :)
Ja cioci Leokadii nie mam ale mnie sumienie też tak palcem groziło.. też wyrzucało, że obiecałam raz i drugi i kolejny...
OdpowiedzUsuńI u mnie zmiany nadchodzą - tym razem na lepsze ;-))) w końcu wolnośc odzyskam, odespię, odżyję... skrzydła rozłożę i... znów będę bywać ;-)))
Tymczasem uściski zasyłam
i... dobrze, że jesteś ;-)))
Gratulacje dla dziewczyn.
OdpowiedzUsuńTwoja ciocia Leokadia jest super babką. Potrafi postawić do pionu.
Post jak zwykle, świetny.
Wypoczywaj, czytaj. Książki przez Ciebie polecane są fantastyczne.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Oj przydałaby się czasami taka ciocia Leokadia :) Pozdrowienia dla niej przesyłam oczywiście. Książki super. Faktycznie książki Magdaleny Kordel czyta się bardzo przyjemnie. Sama autorka to bardzo sympatyczna osoba. Nie tylko sama pisze, ale i pomaga takim amatorom pisania jak ja. A wiadomo, taka pomoc jest na wagę złota :) Odpoczynku nigdy za wiele, więc życzę Ci dużo spokoju i czasu do czytania. Uściski :)
OdpowiedzUsuńHaha nie znam Twojej cioci ale już już polubiłam, a wręcz uwielbiam :).
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla niej :).
Ech, mają takie widoczki nie dziwię się, że Twoje myśli "leniuchują".
Książki jak zawsze proponowane przez Ciebie z chęcią bym przeczytała :).
:-) czekam na post kulinarny i robię pomidory suszone z Twojego przepisu ... kolejny raz :-)
OdpowiedzUsuńUściski
Uściski dla Cioci:-)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Szczęściary!
I...czekamy na Ciebie!!
Buziaki
Przepadłaś Kobieto!!!!
OdpowiedzUsuńHmmm...... czy nie jest za późno?
OdpowiedzUsuń