wtorek, 31 marca 2015

RELACJA Z PRACY I PYSZNA WIOSENNA SAŁATKA

W pracy sporo się dzieje,pogoda niestety skutecznie zablokowała prace porządkowo-dekoracyjne na zewnątrz sklepu,skrzynki na owoce,stojaki czekają na sój czas,więc przeniosłam się do wewątrz.Najgorsze za nami,towar poukładany,kurze starte,zostały podłogi i dekoracje,aby było jak najładniej.Na razie udało mi się zakupić regały metalowe do ogrodu czy na taras,nie wiem czy je pamietacie?W zeszłym roku zabrakło ich,takim cieszyły się powodzeniem:



Zrobiłyśmy małą pastelową ekspozycję:









Dzisiaj z małym opóźnieniem dotarły do mnie ławeczki z naszej stolarni a na którę mam fajny pomysł,na razie praca twórcza wre:


 A tak wyglądają przed malowaniem:


U nas będą stojakami na kwiaty,ale możliwości ich zastosowania jest sporo.

A na koniec tradycyjne super szybka do zrobienia,rewelacyjna w smaku sałatka,zrobiłam ją dzisiaj i wszystkim bardzo smakowała.Polecam,bo dawno nam tak nie smakowała żadna sałatka:)

SKŁADNIKI:
250 g wędzonej piersi z kurczaka
4 jajka ugotowane na twardo
pęczek rzodkiewek (ok. 10 sztuk)
1 średni ogórek lub pół dużego
pęczek szczypiorku

sól i pieprz
3 łyżki majonezu
2 łyżki gęstego jogurtu (najlepiej greckiego)

1-2 łyżki musztardy
WYKONANIE:
Pierś kroimy,na małe kawałki,jajka gotujemy na twardo i również po ostygnięciu kroimy,ogórek również,rzodkiewkę też:)Widzicie jakie to proste???Szczypiorek też kroimy wszystko wkładamy do jednej miski,pozostawiając trochę rzodkiewki i szczypiorku,Przyprawiamy piperzem i solą.Z jogurtu,majonezu i musztardy przygotowujemy sos,którym polewamy składniki sałatki i na wierzch posypujemy rzodkiewką i szczypiorkiem.Prawda jakie to proste,A jakie pyszne!!!I kolorowe!!!
W domu dekoracje już są,wiec kolejny post pewnie będzie o dekoracjach:)
Miłych przygotowań do Świąt!!!

sobota, 28 marca 2015

ZAPOWIEDŹ MOICH DEKORACJI DZIĘKI WYGRANEJ!!!

Jakiś czas temu wygrałam konkurs,który zorganizowała Asia na swoim blogu Green Canoe,którego pewnie znacie wszyscy.Konkurs polegał na opisaniu swojej dekoracji światecznego stołu i ku mojej radości mój opis spodobał się i zajełam 3 miejsce.Radocha spora z takiego wyróżnienia,bo konkurencja była duża i przeczytałam wiele ciekawych tekstów.A co wygrałam,a same zobaczcie:


Dostałam komplet kieliszków do wina,piękny talerz na ciasta i wianek świąteczny.



Talerz waniliowy,niestety zdjęcia nie oddają jego koloru.


Świetnie wpasował się w moje mięty:


A pastelowy wianek będzie pięknie pasował do moich kuchenno-świątecznych różów,mięt i błękitów



Takie nagrody mogę wygrywać codziennie:))

Pamiętacie moją wyprzedaż garażową?Bardzo dziękuję Wam za tak liczny udział,zebrałam więcej niż planowałam,dzięki Wam!!!Uważam,że to super pomysł blogerek,pokazać co ma sie w domu a czego sie nie używa i sprzedać komuś kogo dany przedmiot będzie cieszyć.Wszystko co sprzedałam,bardzo lubiłam i ważne jest dla mnie,że teraz będzie podziwiane:)Szczególnie filiżanki,które zbierałam latami a oddałam w dobre ręce:))
Chcę kupić nową lampę,na razie jej szukam,a że czajnik do kuchni szukałam ponad miesiąc,ponieważ żaden nie pasował mi do kuchni to lampę pewnie będę szukała z trzy miesiące,aż znajdę idealną.A na święta zakupiłam...o zgrozo nowe kubki:


Piękne ,duże bo 400ml i miętowe:)Najpierw miał byc większy zestaw:kieliszki na jajka,miski na zupę i dwa talerze na zimne przekąski ale gdy zobaczyłam ceny,usiadłam i stwierdziłam,że są chore,nie wiem dlaczego ta firma takie ma cenyw  Polsce.Ale wszystko co mają w swoich sklepach prezentuje sie pięknie.

A na koniec,może podpowiem co warto zrobić na Święta Wielkanocne:

Aromatyczny udziec z indyka:


SKŁADNIKI:
-udziec z indyka
-10 łyżek sosu BBQ-ja kupiłam gotowy
-5 łyżek sosu sojowego
-5 łyżek-octu balsamicznego
-2 łyżki miodu
-3 łyżki oliwy
-pieprz
-sól
-papryka wędzona

PRZYGOTOWANIE:
Udziec umyć,można zdjąć skórkę,ja zostawiłam.Wyciać kość.Wszystkie składniki sosu wymieszać i przelać do miski zanurzyć w nim mięso,które wcześniej obwiązałam sznurkiem aby nie rozwalało sie przy pieczeniu.Mięso włożyć do lodówki na minimum dwie godziny.Po tym czasie,rozgrzać masło na patelni i usmażyć udzieć,z każdej strony udzieć smażyć około 2-3 minuty aby nabrał koloru.Następnie przełożyc do pojemnika żaroodpornego,przykryć folią aluminiową i piec około godziny w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni.

Smacznego!!!



wtorek, 24 marca 2015

NOWA MORSKA DEKORACJA NA WIOSNĘ

Z prowadzeniem takiego sklepu jak ja prowadzę związane jest dekorowanie,robienie okolicznościowych wystaw i układanie ładnie kompozycji z towaru,ponieważ klientowi musi się u mnie podobać,w koncu sprzedaję drobiazgi do dekorowania domu i ogrodu.Dlatego ważnym elelemntem jest okno i dekoracja przed sklepem.W zeszłym roku przed sklepem było biało-miętowo i pewnie w tym roku tak zostanie a na oknie zrezygnowałam z turkusów na rzecz :błękitu,szarości,bieli i......morskich klimatów:


Głownym elementem są skrzynki na owoce,które są pięknie wykonane przez zaprzyjaźnioną firmę a do tego nadają się do domu i są wielofunkcyjne,są wykonane z wysuszonego ,gładkiego drewna.



Do tego piękne morskie latarnie,które mam aż w trzech rozmairach i inne drobiazgi,które mamyw  sklepie:lampiony,żaglówki,mewy i super szafka w stylu marine.


Oczywiście nie mogło zabraknąć cotton balls:


Zdjęcia zrobiłam również z zewnątrz:


Wykorzystałam też  zeszłoroczne żaby:






Mam nadzieję,że podoba Wam się?

Pod oknem ustawiłam wszystkie nowości lampionowe,któe gdy będzie ładna pogoda,wystawiać będę przed sklep:



A co przed sklepem.....pokażę innym razem

Na koniec w ramach działaności w klubie czytelniczym,chciałam Wam polecić wyjątkową książkę do której powróciłamw  tym tygodniu:


Patrick Siskind:Pachnidło
Książka wyjątkowa,pierwszy raz czytałam tak niesamowite opisy zapachów....


Gdy dowiedziałam się o ekranizacji książki,nie wierzyłam,że to się może udac....a jednak,film jest równie ekscytujący co książka a głowna rola,idealnie obsadzona i zagrana.Z czytym sumieniem polecam!!!


I tyle na dziś!!!
Coś ostatnio sporo postów na moim blogu ale jakoś mam ogrom do przekazania,sporo pomysłów do pokazania i jakoś jestem nadaktywna:)

niedziela, 22 marca 2015

JEJ KRÓLOWA-CIECIERZYCA I SUPER FACET:)

Dziś dam Wam odpocząć od tematu mojego sklepu,bo i tak Was będę nim męczyć,przez całą wiosnę.I już niedługo pochwalę się Wam nowymi dekoracjami i zmianami w moim sklepie:)

A dziś kulinarnie,ale najpierw opowiem Wam o pewnym fajnym facecie,który mnie kompletnie oczarował.Oczywiście w kontekście gotowania.A pewnie wiele z Was też go zna,bo widziałam,że sporo z Was na jego stronkę zagląda.Pewnie nie raz i nie dwa pokażę Wam przepisy zainspirowane albo kompletnie skopiowane z jego portalu.A chodzi o Grzegorza ze stronki:mniammnaim.pl
Zakupiłam u niego przyprawy i sosy,których zabrakło mi w kuchni i wszystko jest pierwsza klasa!!!Przyprawy aromatyczne a sosy tak smaczne,że już nie mogę doczekać sie kiedy zrobię sałatkę z octem balsamicznym z odrobiną granatu.Wszystko dotarło do mnie pięknie opakowane,same zobaczcie:


Przepraszam za kiepskie światło ale paczka do mnie trafiła wieczorem:)

Właśnie u Grzegorza znalazłam pasztet,który przygotowałam,tylko on zastosował cieciorkę a ja ciecierzycę.....taki żart z mojej strony:)Ponieważ,nie wszyscy wiedzą,że cieciorka,ciecierzyca i groch włoski to ta sama roślina:)))

PASZTET Z CIECIERZYCY I KASZY JAGLANEJ:

SKŁADNIKI:
-1 szklanka kaszy jaglanej
-25 dag suchej ciecierzycy
-1 surowe jajko
-3 szklanki 
-pół szklanki migdałów bez skórki
-pół szklanki rodzynek
-duży pęczek pietruszki
-sól
-świeżo zmielony pieprz

PRZYGOTOWANIE:
Ciecierzycę zalać wodą na kilkanaście godzin.Kaszę wsypać na sitko o drobnych oczkach lub do miski zalać zimna wodą i zlać ją a potem gorącą wodą po jej zlaniu ugotować w dwóch szklankach wody.Gotować ok.10minut co chwilę mieszając,po tym czasie należy odstawić kaszę na kolejne 10 minut  i koniecznie przykryć pokrywką.Po tym czasie odłożyć pokrywkę i poczekać aż kasza ostygnie.Rodzynki należy zalać gorącą wodą,posiekać pietruszkę i pokrój migdały.Odsączyć ciecierzycę z wody i zmielić ją,Do miski włoż kaszę,ciecierzycę jajko,migdały,rodzynki,Dokładnie wszystko wymieszaj.Przełóż do blaszki spryskanej olejem.Piecz około 50 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.Poczekaj aż ostygnie,ponieważ gorący kruszy się i smakuj!!!Pychota!!!


 A to ciecierzyca:)))



I już na kanapce:




A to nie wszystko,zostało mi trochę ciecierzycy i zrobiłam kotleciki z niej i mąki kukurydzianej.Są pyszne i dlatego Wam je poelcam:

FALAFEL CZYLI-KULKI Z CIECIERZYCY W SOSIE POMIDOROWYM
SKŁADNIKI:
300 gr ciecierzycy
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
2-3 mąki  kukurydzianej
sok z 1/2 cytryny
-otarta skórka z cytryny
natka pietruszki
garść świeżej kolendry
pół łyżeczki zmielonych ziaren kolendy
1 łyżeczka papryki
1 łyżeczka pieprzu
1-2 łyżeczki soli
olej do smażenia
sezam do optoczenia kulek

PRZYGOTOWANIE:

Ciecierzycę namocz na kilkanaście godzin,na patelni podsmażyć pokrojona w kostkę cebulę i czosnek,gdy ostygną do blendera włożyć ciecierzycę,cebulę,czosnek,posiekaną pietruszkę i kolendrę następnie mąkę i wszystkie pozostałe skłądniki.Wyjdzie fajna lepka masa z niej uformować kuleczki i obtoczyć sezamem.Można je opiec na patelni ale ja włożyłam je do żaroodpornego pojemnika i zalałam sosem pomidorowym ze sporą ilością bazyli i zapiekłam w piekarniku przez 40 minut 180 stopni.Można posypać pietruszką.Smacznego!!!

Przed upieczeniem


I po: