Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chińszczyzna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chińszczyzna. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 lutego 2015

MADE IN CHINA

W weekend zaplanowałam zrobić parę rzeczy ale wszystkie plany się zmieniły,ponieważ zdecydowałam sie przygotować kolację dla moich bliskich.Uroczystą i smaczną.A okazja?Kilka:sprawa zawodowa którą,żyliśmy przez cały rok została zakończona pozytywnie,obie córki zaliczyły dobrze i szybko sesje na uczelniach,udało mi się wytrzymać w pewnym postanowieniu,kończy sie zima(mam nadzieję)ale najważniejsza to chyba ta,że byliśmy wszyscy razem w domu co sie ostatnio rzadko zdarza a mnie bardzo cieszy,gdy wszystkie dzieci siedzą z nami przy stole i rozmawiają sie,śmieją,żartują i opowiadają głupoty:)Nawet gdy sie kłócą,wiem,że są dla siebie ważni i mogą na sobie polegać.Już kilka dni wczesniej wpadłam na pomysł kolacji i myślałam nad menu...wybrałam kuchnie chińską,ponieważ wszyscy ją uwielbiamy:)Stąd mam dla Was kilka pomysłów,które są bardzo łatwe w realizacji a jeśli lubicie nutkę orientu będą Wam smakować:)


Na przystawkę była pyszna zupa z kurczakiem,marchewką,kiełkami,grzybami i pędami bambusa.Polecam i wiem,że Wam smakuje,ponieważ bardzo dużo osób zrobiło ją i napisało mi,że jest pyszna.Cieszę się bardzo!!!
Przepis znajdziecie tutaj:

Kolację przygotowywałam z moimi córkami,nie raz pisałam,że lubią gotować i dobrze sobie radzą w kuchni.Tę zupę i przystawkę praktycznie przygotowała moja starsza córka.A co na przystawke?Nasze ulubione krewetki!!!Przygotowane prosto ale nam ta wersja najbardziej smakuje.

KREWETKI PIECZONE NA MAŚLE

SKŁADNIKI
-500gr krewetek
-5 ząbków czosnku
-1 lub pół(zależy od wielkości)papryczki chili
-masło klarowane
-1 szklanka wina białego
-pęczek pietruszki
-odrobina soki z cytryny

PRZYGOTWANIE:
Jeśli macie surowe krewetki,a nie chcecie podawać je z pancerzem,musicie delikatnie zdjąć za pomocą ostrego noża pancerz,możecie ogonek zostawić,Teraz należy odciąć czarną żyłkę,Natnij nożem krewetkę wzdłuż zewnętrznej części aby odkryć żyłkę.Odetnij żyłkę od krewetki.Umyj je i już są gotowe do pieczenia.Jeśli kupujesz mrożone krewetki,włóż je do miski i włóż na kilak godzin do lodówki aby rozmrozić je,można też włożyć je pod gorącą wodę.Krewetki solimy i skrapiamy cytryną,kroimy drobniutko papryczkę i czosnek i posypujemy krewetki,mieszamy i odstawiamy na chwilę.Na patelni rozgrzewamy masło i wrzucamy na gorący tłuszcz krewetki,Pieczemy z każdej strony około 2-3 minuty.Pod koniec dosypujemy pietruszkę i podajemy na stół.Najważniejsze aby były gorące,ponieważ krewetki szybko stygną a zimne nie są dobre.

Danie główne to ryż jaśminowy,ze wzgędu na Młodego skrzydełka na ostro,przepis tu:

Drugim daniem było mięso,które jadamy w najlepszej chińskiej restauracji w Gdyni a które próbowałam odtworzyć wiele razy,teraz jestem bardzo bliska oryginału:)

POLĘDWICA PIECZONA NA MAŚLE

SKŁADNIKI:
-1 kg poledwiczek wieprzowych
-1 główka czosnku
-sól,pieprz,papryka,imbir
-sos sojowy 
-ciemny sos sojowy słodki
-marynata chińska do mięs(musi być ciemna)
-masło

PRZYGOTOWANIE:

Miesą kroimy na cienkie plastry,następnie rozbijamy ręką i jeśli są to duże kawałki kroimy na mniejsze.Marynujemy sosami i dodajemy przyprawy i odstawiamy na kilka godzin.Najlepiej przygotować wieczorem dzień przed podaniem.Przed pieczeniem kroimy ząbki czosnku na plastry.Rozgrzewamy dość dużo masła na patelni i na gorące kłądziemy polędwiczki,które praktycznie pieczemy minutę z każdej strony i odkładamy do naczynia żaroodpornego.Na koniec przypiekamy czosnek i również z tłuszczem polewamy polędwiczki.Naczynie z mięsem wkładamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 200 st na około 15 minut.I już!!

Polędwiczki są miękkie i bardzo delikatne.


I jeszcze kilka zdjęć naszego stołu:

 Zauważyłam,że to już kolejny post o chińskiej kuchni ale to dlatego,że bardzo wszyscy lubimy tę kuchnię:)

Ostatnio na moim blogu zrobiło się bardzo kulinarnie ale mam już w zanadrzu kilka postów o innych sprawach:)
Chciałabym pokazać Wam jakie widziałam piękne niebo kilka dni temu nad naszym domem.To dobry znak:)




W związku z tym,że przygotowuję się do nowego sezonu i szukam inspiracji oraz pomysłów na nowy towar czy ekspozycję,znalazłam w zasobach internetu kilka pięknych domków ogrodowych,część z Was widziała je już u mnie na facebooku ale muszę je i tu pokazać.Pewnie niejedna z Was taki w swoim ogródku chciałaby:)Ja tak:)








Na dziś kończę,kolejny dłuuugi post.
Mam nadzieję,że jesteście jeszcze ze mną i czytacie go:)

niedziela, 23 marca 2014

ŁATWY MAKARON CHIŃSKI Z KURCZAKIEM

Jakiś czas temu moja córka i jej chłopak spędzili wakacje w Barcelonie,jadali tam dość często makaron w chińskim barze,a że oboje lubią gotować i do tego mają kulinarny talent,przygotowali po powrocie nam to danie kopiując chińskiego kucharza.Było pyszne,widać,że oboje odziedziczyli talent kulinarny po mamusiach:)))Od razu pomyślałam o Was,bo przepis w wykonaniu jest bardzo łatwy a makaron robi się dość szybko,najdłużej trwa krojenie warzyw:)))A potem to już kilka minut i już danie możemy jeść.Te z Was,które nie lubią chińszczyzny,mogą zrobić makaron z warzywami i kurczakiem.Mięso kurze,można zamienić na wołowinę czy wieprzowinę.Kwestia tego co lubicie.Chińczycy używają wszystkich gatunków mięsa dodań jednogarnkowych.

SKŁADNIKI:
-1 pierś z kurczaka
-10-15 cm korzenia imbiru
-słoik kiełków sojowych
-słoik pędów bambusa
-4 marchewki
-2 papryki czerwone
-1 cebula
-2-3 ząbki czosnku
-2 jajka
-1,5 opakowania makaronu sojowego lub innego stosowanego do potraw chińskich
-1,2 średnią kapustę piekińską
-5-8 łyżek sosu sojowego
-5-8 łyżek sosu chili
-pieprz,sól,papryka,
-odrobina oleju


 WYKONANIE:
Mięso kroimy na małe kawałki i przyprawiamy,następnie zalewamy sosami i odstawiamy na chwilę.


Cebulę kroimy w piórka jak najcieniej potrafimy,czosnek siekamy i miażdżymy widelcem
 Bambus i kiełki odsączamy z zalewy:

 Marchewkę i paprykę również kroimy na słupki.A imbir ścieramy na tarce o duzych oczkach lub kroimy na drobne kawałki.Kapustę szatkujemy.

Na odrobinie oleju smarzymy na patelni mięso,patelnia musi być bardzo rozgrzana,najlepiej aby to był wook.Pieczemy zaledwie 5-8 minut.Przekładamy do naczynia.Lub na innej patelni rozpoczynamy przygotowanie warzyw.

Najpierw wrzucamy cebulę,lekko ją słodzimy,czosnek,koniecznie rozgnieciony,pokrojony czosnek nie ma takiego aromatu jak rozgnieciony.Gdy cebula zmięknie,dodajemy imbir,paprykę,marchew i dusimy około 10 minut,na koniec dokładamy kiełki i bambus.Jeśli lubicie możecie dodać grzyby moon,zanim trafią na patelnię,trzeba je namoczyć w gorącej wodzie i pokroić w paseczki.Ale my wykonywałyśmy wersję bez grzybów.Na koniec pieczenia warzyw dodajemy kapustę pekińską.

Gdy warzywa są gotowe,czyli muszą być dość twarde,absolutnie nie rozgotowane dokładamy do nich surowe jajka i mocno mieszamy.W tym czasie zalewamy gorącą wodą makaron sojowy lub inny i dokładamy warzyw i mięsa makaron.Musimy dokładnie wymieszać potrawę.Na koniec dodać dwie-trzy łyżki sosu sojowegi i sosu chili.Dusimy zaledwie kilka minut i przekładamy do miseczek.Ja często posypuję makaron drobnym szczypiorkiem.Polecam Wam bardzo ten makaron,bo jest pyszny.



I gotowe!!!U mnie mało widoczna jest kapusta,ponieważ nie mogłam zakupić o tej porze zielonej,wszystkie w sklepie były jasne:)
Jest to dość spora ilość dania,przynajmniej dla 4-5 osób.Bo taką liczną ja mam rodzinę:))
Wczorajszy dzień,spędziłam na działce sprzątając po zimie domek i ogród,mam dla Was foto-relację,którą pokażę jak tylko obrobię zdjęcia,ponieważ mam kilka pytań,może pomożecie mi w dekoracjach domku:)Wnętrze powoli się zmienia a motyw przewodni wszystkich pomieszczeń to morze:)
Dzisiaj nad morzem szaro i buro,pogoda jest zadziwiająca,w piątek w Redzie przeszła pierwsza burza,wczoraj pogoda nad jeziorem zmieniała się co chwilę,zaliczyliśmy pierwszego grilla.Oczywiście gdy tylko zasiedliśmy do stołu,zaczął padać,deszcz,po chwili wyszło słońce a już wieczorem lało jak z cebra:)Chciałam zrobić zdjęcia roślinności na działce,ale tam niewiele się na razie dzieje,pączki maleńkie,kwiatków nie widać...tak to jest u nas na dalekiej północy:))))Dzisiaj słońca chyba nie zobaczymy,więc zostaję w domu i zabieram się za decoupage i dekorację skrzynek na nici:)A na obiad u nas polędwiczki z kurkami.....juz się nie mogę doczekać!!!
Witam serdecznie nowe obserwujące i cieszę,się,że zaglądacie do mnie.

sobota, 5 października 2013

CHIŃSKI MAKARON Z PULPECIKAMI I BOSKI SOS POMARAŃCZOWY

Zgodnie z obietnicą dzisiaj pokażę kolejne dania,jednak nie będą to wypieki.Obowiązki a tym samym brak czasu spowodował,że nie zrobiłam zaplanowanego deseru.Ale mam nadzieję,że nadrobię to jutro,choć czeka mnie w niedzielę moc pracy,niestety.W związku z tym,że dzisiaj mieliśmy zaplanowane prace porządkowe wokół naszego sklepu,obiad przygotowałam wczoraj,wypróbowałam dwa przepisy i oba smakują fantastycznie,więc przekazuję je Wam.
Wiecie,że bardzo lubię chińszczyznę,więc dziś dwa kolejne przepisy:


MAKARON Z WARZYWAMI I PULPECIKAMI
SKŁADNIKI
-paczka makaronu sojowego grubego ok 400gr
-500 gr-zmielonego mięsa z szynki
-2 papryki czerwone
-1 papryka zółta
-2 ząbki czosnku
-1 cebula
-4-5 marchewek
-ok.5 cm korzenia imbiru
-jajko
-2-3 łyżki bułki tartej
-sos słodko-kwaśny chili
-sos sojowy
-olej
-oliwa z oliwek
-odrobina masła
-odrobina świeżo zmielonego pieprzu
-szczypta soli

PRZYGOTOWANIE

Mięso zmielone wkłądamy do miski dodajemy łyżkę sosu sojowego,łyżkę sosu chili,sól,pieprz,jajko i 2 łyżki bułki tartej lub kaszy mannej.Mieszamy mięso i odstawiamy.Cebulkę i imbir i czosnek  kroimy w bardzo drobną kosteczkę.marchewkę i paprykę w słupki.Z mięsa formujemy maleńkie,wielkości orzecha włoskiego pulpety i pieczemy je na patelni na oleju lub w piekarniku na blasze.Gdy pieką się pulpeciki przygotowuję warzywa.Na rozgrzaną na patelni oliwę wrzucam cebulkę,imbir i czosnek,po chwili dodajemy marchew i paprykę i kilka minut pieczemy.Warzywa mają być lekko twardawe:)Gotujemy makaron,około 5 minut i wrzucamy na woka:makaron,warzywa i klopsiki.Jeśli danie jest suche dodajemy resztę sosów:sojowego i chili.Podgrzewamy wszystko i podajemy!!!



Drugie danie to było coś czego szukałam od dawna.Jest pewne miejsce w Gdańsku gdzie podają kaczkę w sosie pomarańczowym i kaczka nie stanowi dla mnie problemu ale długo szukałam przepisu na sos pomarańczowy a że żaden przepis nie oddawał smaku,który znałam metodą prób i błędów zrobiłam go sama.I udało się,co może potwierdzić moja rodzina i pewna moja prywatna degustatorka,której smakowało:))Co prawda czasami podejrzewam,że smakuje jej bo mnie lubi i nie jest bezstronna ale nie,chyba mi powiedziałaby jakbym kiepsko gotowała:)))No wiec przepis na:
KURCZAKA(MOŻE BYĆ KACZKA)W SOSIE POMARAŃCZOWYM:
SKŁADNIKI:
-1 szt kurczaka
-150 ml soku wyciśniętego z pomarańczy
-50ml octu ryżowego
-100ml wody
-cukier musicie same ilość ustalić w zależności jak lubicie słodkie dania
-2 łyżki sosu sojowego jasnego
-pokrojona w kosteczkę papryczka chili
-2-3 łyżki sosu sojowego ciemnego
-2-3 łyżki sosu chili
-1 łyżka miodu 
-sól,pieprz,papryka
-ryż w dowolnej ilości

PRZYGOTOWANIE:
Kroimy kurczaka na kawałki i przyprawiamy trzema podstawowymi przyprawami:papryka,sól i pieprz.Przygotowujemy glazurę,której podstawowym składnikiem jest miód,sos sojowy ciemny i chili.Kurczaka pieczemy w piekarniku w temperaturze  200 st,gdy będzie już miękki smarujemy glazurą co kilka minut,jeśli jest suchy podlewamy leciutko wodą i pieczemy jeszcze około 15 minut,zmieniając strony mięsa.Kroimy w drobniutką kosteczkę papryczkę chili,jeśli chcecie bardzo ostry sos to dwie i łączymy w garnku wszystkie elementy sosu,musi mieć bardzo intensywny smak pomarańczy.Gdy zagotuje się,zagęszczamy go odrobiną mąki.Ale sos nie może być zbyt gęsty.Podajemy mięso i ryż wraz z sosem.



Powoli mój sklep nabiera wyglądu,jeszcze trochę brakuje niektórych elementów,jeszcze nieco muszę zrobić,wysprzątać i kupić ale każdy dzień przynosi coś nowego.Na razie kilka zdjęć :









Moje okno zyskało parapet,dekoracja jesienna jeszcze nie gotowa ale pokażę,może coś mi podpowiecie:



Przed sklepem też nastąpiły zmiany,na razie jestem w połowie :)Ale powoli widać jak ma wyglądać dekoracja.


Dzisiaj dowiedziałam się,że w nowo powstałym ogromnym centrum handlowym Riviera w Gdyni(70.000m2,250 sklepów)będzie:H&M Home,Duka,Zara Home-wyobrażacie moją radość????I mam tam swoją wtykę,w postaci mojej córci,na pewno powie mamusi kiedy będą obniżki i promocje:)
Ktoś wpada na zakupy????
Na koniec pytanie:Czy ktoś dotrwał do końca mojego długaśnego postu?????