Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Boże Narodzenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Boże Narodzenie. Pokaż wszystkie posty

środa, 11 stycznia 2017

Boże Narodzenie 2016

Właściwie posta miało nie być,a bo brak czasu,a bo już minęło tyle czasu od Świąt a bo już nie piszę bloga....ale jednak żal.Tyle lat pokazywałam swoje domowe Święta,że chciałabym również i te ostatnie ocalić od zapomnienia....Wigilię w tym roku,trzeci raz w życiu spędziłam we własnym domu i było bardzo miło,spokojnie i nastrojowo.Ja niestresowałam się gotowaniem,więc o dziwo wszystkie potrawy wyszły przepysznie,był i barszczyk z pasztecikami i łosoś w sosie kurkowym,śledziki w oliwce i śmietanie i wiele innych dań.Mi osobiście najbardziej smakowały pierogi z kapustą:)Jak zawsze:)Dekoracje w tym roku bardzo były podobne do zeszłorocznych,choć chyba było ich mniej.W pokoju panowały kremy i złoto i tylko choinka jak zawsze u nas bardzo kolorowa:








Jak co roku i w pokoju i w kuchni stały w wielu miejscach hiacynty,niestety nie zakwitły na Święta. A szkoda,bo teraz właśnie kwitną i tak pięknie pachną,że aż teskno mi za wiosną.

Na małym stoliku hiacynty w pięknej misce w kształcie gwiazdki i małe świeczniki również złote gwiazdki.


Na pianinie od kilku lat stały ceramiczne domki,w tym roku nastąpiła zmiana i powstała szopka.



Stół wigilijny już drugi raz był biało-złoty tak jak pozostałe dekoracje w moim kolorowym pokoju:




Jak wiecie co roku mam jakiś pomysł na pakowanie prezentów,motyw przewodni:)W tym roku były to trzy kolory:złoty,czerwony i srebrny i tylko w tych kolorach miałam papie i wstążki..Bardzo podobały mi się moje paczuszki.A i zawartość chyba obdarowanym przypadła do gustu:)





A w kuchni jak zawsze królowała czerwień i moje skrzaty od Eli:





Co roku jednym z prezentów mojego syna jest sękacz,prawdziwy,przygotowanu na ogniu w jednej z kaszubskich wsi.Szkoda,że nie możecie sprawdzić jak zmakuje....




I tak minęły nam święta,spokojnie i w miłej atmosferze.Niestety już w drugi dzień Świąt rozchorowałam się i praktycznie do dziś jeszcze jestem chora.Najpierw to był jakiś wirus grypowy a potem zapalenie oskrzeli i to wyjątkowo paskudne.Nie pamiętam kiedy mnie tak zmogło:)Więc może będę miała trochę czasu na pokazanie Wam co się u mnie dzieje,jeśli jeszcze parę dni będę musiała posiedzieć w domu.Na dziś chciałabym jeszcze pokazać Wam jak wygląda nasz sklep w świątecznej odsłonie:










środa, 31 grudnia 2014

MOJE SWIATECZNE WSPOMNIENIA

Dopiero dzisiaj usiadłam przy komputerze,przez ostatnie dni byłam zajęta rodziną,dziećmi i domem,chciałam poświęcić czas na celebrowanie tych dni,na szykowanie dań dla moich gości ale chciałam też trochę czasu poświęcić na swoje przyjemności.Czyli głównie czytałam,już niedługo pokażę Wam kilka świetnych lektur.W tym roku jakoś dłużej trwały mi przygotowania do wigilii i pierwszego święta,kiedy gościmy naszą rodzinkę ale zdąrzyłam na czas,na szczęście miałam pomocników.Jednak dni przed Świętami były tak pracowite,że na bloga nie starczyło czasu.Potem chciałam odpocząć od wszystkiego.Stąd moja nieobecność,ale czas urlopu się kończy i wracam do Was:)))

A dzisiaj pokażę Wam jak wygląda moja kuchnia.Jak w zeszłym roku postawiłam na czerwony.I znowu sporo się w niej działo,ale nie umiem inaczej.W kuchni uwie;biam ogromną ilość dekoracji,ale to Święta i można sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa dekoracyjnego.

Okno: 
 Półki,półeczki...


 Wejście do kuchni i widok na komodę:
W pozostałych częściach domu już nie ma tak wiele dekoracji,te są w pokojach moich córek,u syna choinka stoi cały rok,jak zauwazyłyście,wiec nie będę znowu jej pokazywać:)



Na biurku postawiłam butlę do wina z białymi gałazkami a na tacy poukładałam parę drobiazgów,do tego cudna gwiazda,mów prezent świąteczny od Doroty u światełka i już jest pięknie!!!




Na pianinie obok domkó,które już Wam pokazałam postawiłam słoik na ciastka z lampkami i dekoracją.Ciastek w tym roku nie było:)

Tak jak wcześniej pisałam,gościliśmy naszą rodzinę w Święta i dlatego nasz stół był taki długi:





A oto nasza choinka:


 A oto moja choinka na dworze i widok jaki miałam w drugi dzień Świąt,u nas spadł śnieg!!!

Mam nadzieję,że podobało Wam się u mnie,w te Święta...dla mnie najważniejsze,że spędziliśmy je razem,że prezenty spodobały się wszystkim i udało mi się przygotować smaczne dania w tym pierogi!!!A ja w tym roku dostałam śliczne,wymarzone prezenty,w tym jeden kompletnie niespodziewany czyli kawiarkę i już po wigillii około 23 w nocy piłam pyszną,aromatyczną kawę i taką delektuję się co rano.Do tego mam domowego baristę,który mi tę kawę przygotowuje:)

Do zobaczenia w przyszłym roku,jutro będę nadrabiała zaległości!!!
Życzę Wam wszystkim spełnienia marzeń w przyszłym roku!!!
Sobie też:)
I aby postanowienia noworoczne udało się zrealizować:)