sobota, 27 kwietnia 2013

CD MÓJ SKLEP:ZMIANY,ZMIANY!!!

Witajcie po dłuższej przerwie,niestety brakuje mi czasu na blog z kilku powodów.Jeden to uruchomianie sprzedaży w  sklepie i centrum ogrodniczym.Drugie za namową moich doradczyń z bloga i świata realnego,z którymi bardzo się liczę,postanowiłam otworzyć sprzedaż w sklepie internetowym.No i zaczęło się!!!Mam ogrom pracy,muszę to co chciałabym sprzedawać i czym chciałabym się pochwalić wklepać w komputer obfotografować i opisać.A do tego mam obowiązki związane nie tylko z dekoracjami do domu ale również z artykułami ogrodowymi.Miałam nadzieję,że przywiozę już kwiaty do centrum ale u nas dziś 5 stopni i nie ma takiej możliwości,tylko na razie odważyłam się sprzedawać bratki i niezapominajki.Niestety marnieją w tej pogodzie.Na szczęście dzisiaj znalazła się przemiła osoba,która zechciała się "zaopiekować"większą ilością moich bratków i mam nadzieję,że będą pięknie wyglądały w  jej ogrodzie.Bardzo się cieszyłam,bo nie lubię gdy kwiaty niszczeją.Polecam Wam bratki miniaturki,które są bardzo wytrzymałe,długo kwitną a do tego pięknie pachną.Cuda.
A teraz o zmianach w sklepie.Poprosiła dwie wspaniałe dziewczyny o pomoc.Ewunia z bloga http://shabby-shop76.blogspot.com/,która robi cuda,przygotowała mi kilka ze swoich pięknych przedmiotów i poduszek.Gdy dostałam paczkę,oniemiałam z zachwytu,bardzo podobały mi się wszystkie wykonane przez Ewę przedmioty.Już wcześniej oglądałam prace Ewy i wiedziałam,że spodobają sie moim klientom.Wielką przyjemnością było układanie wszystkiego na półkach.Chętnie wyeksponowałabym wszystko na ładniejszych regałach ale mam takie,jakie są w centrum i na razie,w tym roku je udekorowałam i pozostawiłam tak jak jest,w przyszłym wymyślę może inne.
A teraz druga wspaniała dostawczyni:))Oglądając blogi z pięknymi pracami,trafiłam do Eweliny z bloga:http://efffkowepasje.blogspot.com.Tworzy wspaniałe cuda,Ewelina zgodziła się najpierw uszyć mi króliczka o czym już pisałam a potem poprosiłam ja o kilka rzeczy do sklepu,zrobiła dla mnie piękne skrzynki na skarby,herbaciarki,króliczki,serca i ptaszki.Umówiłyśmy się na spotkanie,miałam trochę tremę przed spotkaniem,okazało sie,że niepotrzebnie,spędziłyśmy wczoraj kilka wspaniałych godzin.Ewelina okazała sie tak jak w blogowym świecie niesamowitą dziewczyną,ciepłą,dowcipną,wraz z moją współpracownicą Ewą nie mogłyśmy się nagadać z nią.Ewelina to osoba,która powoduje,że chce się działać i rozwijać:)Podpowiedziała mi kilka fajnych pomysłów.Dawno tak nam się dobrze nie rozmawiało z nikim:)To było bardzo twórcze spotkanie a wszystko co Ewelina nam przywiozła bardzo nam się spodobało.Już podczas spotkania zastanawiałyśmy się jak wszystko ułożyć,jak poustawiać.Wszystkie miałyśmy wspólne zdanie,że doniczki na półkach na przeciwko biura są zbyt "ciężkie"i już widziałam błysk w oczach Ewy:)))Pewnie całą noc myślała jak poukładamy towar,rano od razu zaczęłyśmy,sprzątać,przekładać i układać.I jest chyba lepiej niż było!!!Same oceńcie:
Na stylowej ławeczce i krześle przy biurze poukładałyśmy cuda od obu dziewczyn.


 Zmiany na półkach,zamiast donic i doniczek,które przeniosłam w inne miejsce,są skrzynki,doniczki,koszyki
 Krzesło z króliczkami
 Regał z różnościami

 Nasze biuro,tu pracuję:)
 Ściana serc zawsze lepsza niż ściana płaczu:)

Rzut okiem na sklep przed naszym biurem
I na regał z cudami dziewczyn

 Mam nadzieję,że wygląda to ok:)
Regał po zmianach:))
A teraz pokażę z bliska to co na regale najpiękniejsze:






Ewuniu i Ewelinko,dziękuję Wam,pomagacie mi zrealizować pomysł na sklep moich marzeń.Zawsze myślałam o miejscu,gdzie każdy kupi piękne przedmioty do domu i cuda rękodzieła.

A na koniec,przed chwilą moja córcia powiedziała mi cudny dowcip,który sprzedaję Wam dalej!!!Mam nadzieję,że blondynki nie obrażą się.Chciałam Wam jeszcze pokazać,przepis na świetną tartę ale już nie mam sił,więc może jutro napiszę przepis ca boską tartę z trzema serami i pomidorami:)

Blondynka pyta chłopaka:Skąd jesteś?
Chłopak:Przemyśl
Blondynka:Przemyślałam,nie wiem nadal!!!

sobota, 20 kwietnia 2013

MOJE NOWOŚCI OGRODNICZE

Jak wiecie zajmuję się ogrodowymi rzeczami a że ciągnie wilka do lasu to od dwóch lat od kiedy przejełam rodzinne centrum ogrodnicze zakupuję również to co może upiększyć dom.Bardzo chciałabym rozwinąć właśnie się w tym kierunku aby mieć klientki cały rok.Jest to dla mnie duże wyzwanie ale mam nadzieję powolutku uda się zachęcić klientki aby przychodziły do mnie również po dekoracje do domu poza sezonem.Wśród wielu zdolnych i wspaniałych blogerek znalazłam dwie o wyjątkowo zdolnych rękach:)Które do tego chciały mi pomóc i zrobiły dla mnie do sklepu cuda,ale o tym będzie pewnie niedługo cały post,na dziś pokażę Wam co tu mam i poproszę o opinię,uwagi i doradztwo w każdym względzie:)
Ale zanim pokażę sklep zobaczcie co wymyśliłam na dwór,na taras,taki sobie kamienny świecznik z otoczaków.Uwielbiam te kamienie i w połączeniu ze szkłem i piękną koronką od Ewuni chyba dały fajny efekt.




W Lidlu już drugi raz można było zakupić super słoiki z landrynkami.Zakupiłam,przystroiłam i zamieniłam cukierki na te w papierkach i mam trochę słodkości na biurku dla klientów:)

 Na Wielkanoc dostałam cudne kwiaty w tej pięknej doniczce,teraz pięknie wygląda również na naszym biurku:

A przedwczoraj przywiozłam do centrum moje ukochane niezapominajki,wyglądają zjawiskowo w skrzynkach i w dekoracjach:




A na koniec pokazuję mój nowy dział:Cuda do domu:)
Na stopniach w zeszłym roku miałam głównie lawendowe dekoracje w tym roku zdecydowałam sie na biel.


Mam też regał z nowościami:
 Regały już tu były i świetnie się sprawdzają przy ogrodniczych rzeczach,muszę je teraz wykorzystac do dekoracji,trochę je przystrajam,trochę maluję.Ale wymienić nie mogę,więc dostosować muszę:)
 A t mała ekspozycja mebli przed naszym biurem.

Moja ścianka z serduszkami,wszelakimi,na razie mam nawet swoje prywatne,ponieważ czekam na dostawczynie moje:)Proszę nie patrzeć na podłogę a na serca.Podłoga świeżo umyta:)

Resztę pokażę następnym razem.Bardzo chciałabym aby te zmiany spodobały się klientom,bo do tej pory mogły kupować tu do wnętrz doniczki,ja w zeszły roku spróbowałam czegoś więcej i znalazłam na te drobiazgi klientki,może teraz też tak będzie i mój nowy pomysł na zmianę lekką profilu będzie miało sens.

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

WIANKI NA DRZWI

W związku z tym,że robię zawodowo to co robię:)Postanowiłam trochę się rozwinąć i wykonałam do sklepu wianki.I teraz nie wiem,czy pokazać je klientkom,czy poprawić czy też odłożyć do szuflady:)Proszę Was o zdanie i ocenę.To moje pierwsze samodzielne wykonane wianuszki,nie chciałam aby przytłaczały ilością dekoracji,choć podobają mi się wianki w całości pokryte kwiatami,ale do tego muszę mieć inny podkład,te które mam białe,plecione same w sobie są piękne.Zwróćcie uwagę,iż użyłam moje ukochane wstążki.Choć żal było je ruszać:))))Jakoś zdjęć nie najlepsza,ponieważ wykonana aparatem telefonicznym w pracy.Zapomniałam zabrać moją lustrzankę ale jeszcze zrobię zdjęcia mojej ekspozycji,czekam jeszcze na parę drobiazgów.









niedziela, 14 kwietnia 2013

CO OSTATNIO ROBIŁAM?CIASTECZKA !!!

Nie było mnie trochę,ponieważ mam więcej zajęć zawodowych i nie starczyło czasu na bloga.Lista przepisów,zdjęć i spraw z którymi chciałabym się z Wami podzielić jest długa ale postaram się nadrobić zaległości.Zacznę od dwóch przepisów na ciastka.Kruche ciastka z płatków owsianych robimy już od kilku lat a niedawno na jednym z Waszych blogów znalazłam przepis na ciastka z nutellą.Skradły nasze serca!!!Pyszne,dlatego przekazuję przepis dalej:
CIASTKA CZEKOLADOWO OWSIANE:
SKŁADNIKI:
-100gr gorzkiej czekolady pokrojonej w kawałki
-60 gr orzechów różnych rodzajów
-80gr płatków owsianych
-130 gr miękkiego masła
-200gr cukru brązowego
-1 jajko
-2 łyżeczki cukru waniliowego
-130 gr mąki pszennej
-1/2 łyżeczka sody spożywczej
-1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
-1/2 łyżeczka soli
WYKONANIE:
Rozdrobnić czekoladę za pomocą blendera,to samo zrobić z orzechami płatkami owsianymi.Odstawić na chwilę.Do miski włożyć :masło,cukier,jajko i cukier waniliowy.Wymieszać i już na koniec dodać mąkę,orzechy,płatki i czekoladę,masa na ciastka będzie dość gęsta mimo to musimy ją wymieszać.Z ciasta zrobić kulki wielkości orzecha włoskiego i ułożyć na wyłożoną papierem do pieczenia blachą.Zachować między ciastkami ok 3 -4 cm miejsca,ponieważ w trakcie pieczenia ciastka się rozpłaszczą:)))Do nagrzanego wcześniej piekarnika do temperatury 180cm,piec około 10cm.Aż będziecie miały takie ciastka:


Na świetnym blogu dotyczącym gotowania,który bardzo Wam polecam:szpinakorzerca.blogspot.com znalazłam super przepis na bułeczki.ciasteczka czekoladowo-orzechowe.Są boskie!!!
SKŁADNIKI:
NA ZACZYN:
-15 gr drożdży
-40 gr ciepłego mleka
-1łyżeczka cukru
-1 łyżeczka soli
SKŁADNIKI NA CIASTO:
-300gr mąki pszennej
-50 gr cukru
-szczypta soli
-100gr jogurtu naturalnego
-50gr masła
-2 żółtka
-2 łyżki mleka
-1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub cukier waniliowy
KREM
125 gr kremu czekoladowego,ja wzięłam Nutellę
-1 łyżka gorzkiego kakao
-2 garści posiekanych laskowych orzechów

WYKONANIE:
Z podanych składników przygotować zaczyn ,pokruszone drożdże połączyć z cukrem i mąką.Rozpuścić w ciepłym mleku i odstawić na ok.20min.

Mąkę,cukier i sół wymieszać,dodać jogurt i masło.Rozetrzeć w palcach na drobne grudki i dodać zaczyn oraz żółtka i cukier waniliowy.Jeśli ciasto będzie za gęste dodać odrobinę mleka.Zagnieść ciasto i odstawić na około 1,5 godziny w ciepłe miejsce.
Po tym czasie rozwałkować ciasto na cienki prostokąt.Posmarować kremem orzechowym,wymieszanych z kakao,posypać orzechami wcześniej posiekanymi w  blenderze.Zawinąć roladkę i pociąć na 12 kawąłków ok 2cm grubości.Przęłożyć poziomodo blachy ba muffinki wysmarowanej wcześniej masłem i posypaną mąką.Przed pieczeniem posmaruj pędzelkiem ciasteczka odrobiną mleka.Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 10 minut.



W końcu zakwitł mój hiacynt!!!A jak pachnie!!!

piątek, 5 kwietnia 2013

ŻUREK W CHLEBIE ORAZ SAŁATKA Z KURCZAKIEM I SZPINAKIEM WRAZ ZE ŚLIMACZKAMI

W związku z  tym,że zawsze w Wielkanoc gości na naszym stole żurek,chciałabym się podzielić moim sprawdzonym przepisem na te zupę.Co prawda,my żurek mieliśmy po świętach ale za to w jakiej oprawie:)Dostałam od koleżanki chlebki i w nich podałam żurek.
SKŁADNIKI:
-2 szt białej kiełbasy
-1 kiełbasa typu zwyczajna,ale dobrej jakości
-1 duża cebula
-2 marchewki
-1 pietruszka
-kawałek selera
-5-6 ziemniaków
-zakwas żuru 1 l
-sól,pieprz,majranek
-3-4 ziarna pieprzu
-1-2 listki laurowe
-2-3 ziela angielskie

PRZYGOTOWANIE:
Do garnka wlewamy wodę,około 2,5 l wody,dodajemy utarte na tarce na dużych oczkach warzywa z wyjątkiem ziemniaków,te kroimy w kostkę i wrzucamy również do gotującej się zupy.Do warzyw dokładamy białą kiełbasę.Ja kroję białą na plastry a potem plaster kroję jeszcze na cztery części ale wiem,że dużo osób pozostaje przy plasterkach.Róbcie jak lubicie:)Dokładam przyprawy.Po 15 minutach wlewam zakwas.W tym czasie gdy zupka się już gotuję,kroję cebulkę z małą kostkę i duszę na patelni wraz z pokrojoną w kostkę kiełbasę.Gdy zupa jest już prawie gotowa wrzucam do garnka podsmażoną kiełbaskę i cebulkę.Jeszcze chwilę gotuję dosypując ponownie majranek.Zupa pięknie pachnie a jak smakuję!!!Wiem,że dużo osób zagęszcza żurek śmietają i mąką ja tego nie robię,zarówno ze względu na walory smakowe jak i kalorie:)





Polecam też sałatkę:
SKŁADNIKI:
-główka sałaty lodowej
-opakowanie liści szpinaku
-liście roszponki
-4 ogórki konserwowe
-4 pomidory
-1 marchew
-1 pierś z kurczaka
-sól,pieprz
-sos do sałatki według uznania,może być taki jak w moich poprzednich przepisach,ale również pasuje tu sos winegret lub inny francuski lekki sos.

PRZYGOTOWANIE:
Przygotowuję pierś z kurczaka:kroję  w kostce i przez chwilę moczę w marynacie:odrobina oliwy wraz z:pieprzem grubo mielonym wielokolorowym,solą,papryką i gałązkami tymianku.Odkładam aby mięso nabrało aromatu.Sałaty myję,odsączam i układam na talerzu,lodową rwę na kawałki,liście szpinaku kładę w całości ucinając tylko końcówki listków.Obieram marchewkę,dzielę na dwie części i za pomocą obieraczki do warzyw kroję na bardzo cieniutkie plasterki.Pomidory zaparzam w gorącej wodzie i po chwili zdejmuje z nich skórkę.Kroję w kostkę,podobnie jak ogórki konserwowe.Pierś piekę na patelni i gdy ostygnie kładę na sałatkę.Dla chętnych nie pilnujących kalorii:można sałatkę posypać utartym serem parmezanem.


Do sałatki podałam małe ślimaczki.Wykonane były według przepisu jaki u mnie znajdziecie na blogu na grissimi.Tylko zapiast długich paluchów,zrobiłam ślimaczki i posypałam solą i makiem.Polecam Wam je i jako przekąskę i jako dodatek do zup i sałatek.Szybkie,łatwe do zrobienia i bez konserwantów:)

SKŁAD:
190gr mąki pszennej
80gr mąki żytniej
10dkg drożdży
1 łyżeczka soli
150 mln mleka
2 łyżki oliwy
ziarna,sezam lub mak do posypania paluchów

WYKONANIE:
Do miski wsypujemy mąkę,sól,cukier,drożdże i zalewamy ciepłym mlekiem,wyrabiamy ciasto.Odstawiamy na godzine w ciepłe miejsce,ciasto przykrywamy ściereczką.Po tym czasie rozwałkujemy ciasto na placek grubości około 1cm i rolujemy je tworząc paluchy.Ja robię je o długości około 20cm a ich grubość zależy od Waszego upodobania.Kładziemy tak uformowane grissini na blasze i odstawiamy w ciepłe miejsce na 15 min.Pozostaje nam posmarować je wodą i posypać wybranymi ziarnami,makiem czy sezamem a nawet kawałkami grubej soli.Pieczemy krótko,maksymalnie 15 minut w piekarniku zagrzanym do temperatury 220 stopni.Można je jeść zarówno na ciepło,zaraz po wyjęciu z piekarnika jak i na zimno,niczym paluszki.

Pokażę też,moje ostatnie przepiśniki jakie zrobiłam jako prezent wielkanocny:

A na koniec pokażę Wam jak moja córka zabawiała naszego kota:)))A było to w dzień przed uroczystą świąteczną kolację i na 100% rozpoznacie czym go atakowała i co go tak zainteresowało:)))