Drugi dzień Świąt tradycyjnie spędziłam u mojej mamy i zrobiłam zdjęcia jej ogrodu,ponieważ takiego zasypanego śniegiem ogrodu w Święta Wielkanocne nikt z nas nie pamiętał,postanowiłam uwiecznić te obrazy ku potomności:).
Na koniec chciałabym Wam się pochwalić moją świąteczną kaczką.Kaczka to nasze ulubione danie świąteczne,właściwie pojawia się w każde Święto,ponieważ wszyscy ją lubimy.Aby kaczka udała się dzień wcześniej nacieram ją przyprawami,potem po nocy w lodówce,wkładam ją do piekarnika,na 220 stopni i pozwalam się jej piec:)Wcześniej do środka kaczki wkładam jabłka,orzechy i migdały czasami żurawinę.Gdy kaczka jest już miękka ale jeszcze nie upieczona obkładam ją jabłkami,orzechami i żurawiną,czasami rodzynkami i dodaję odrobinę konfitur z borówek.Kaczkę smaruję odrobiną płynnego miodu.Piekę ją dalej a na 15 minut przed końcem pieczenia smaruje skórkę wodą z solą.Kilkakrotnie.I czasami wychodzi mi taka fajna kaczuszka!:
Witam Beatko- królik świetny, zimę mam nawet ładniejszą ha ha , a kaczka apetycznie wygląda oj zjadło by się zjadło pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWidziałam Twoje zdjęcie króliczka wielkanocnego.Robi wrażenie:)
UsuńKróliczka jest piękna, podobnie jak kaczuszka.
OdpowiedzUsuńTa druga wygląda bardzo apatycznie.
Zachwycam się Twoją dekoracją. Fantastycznie dostosowałaś kolory.
Stół wielkanocny też wspaniale przybrany. U mnie śniegu jest bardzo dużo. Ciągle pada.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wiesz,ja bardzo lubię dekoracje stołów.U mnie w domu to ważne jak jest przystrojony na imprezy czy Święta.Cieszę się,że ktoś to zauważa:)
UsuńPięknego króliczka dostałaś!!!
OdpowiedzUsuńKaczuszka udana, bardzo udana...a pogoda psikusa nam sprawiła:)))
Będziemy ta zimę długo pamiętać...
A ja słyszałam jeszcze jesienią,że od końca lutego miała być wiosna:)
Usuńależ ta kaczka apetycznie wygląda :D uwielbiam pieczoną kaczkę
OdpowiedzUsuńJa też:)Nie ma Świąt bez kaczki:)
UsuńBardzo śliczny króliczek. Zazdroszczę Ci go (tak pozytywnie :) Dekoracja stołu jest bardzo delikatna i nie przytłacza go. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki,zajrzyj na bloga Eweliny i zobacz jakie ma inne króliczki!!!Coś pięknego!!!
UsuńPiękne dekoracje, a ta kaczka...?? cud miód malina :) No i cudne prezenty dostałaś :) Buziaki:*
OdpowiedzUsuńDzięki,dzięki:)
UsuńŚliczne prezenty:)
OdpowiedzUsuńKaczka wygląda tak apetycznie,że nawet teraz po 23-ciej, zjadłabym kawałek:))
Ja pomimo lekkiego przesytu poświątecznego,też nie odmówiłabym:)
UsuńPiękne prezenty, śliczne dekoracje i jak cudownie stół się prezentował!:)
OdpowiedzUsuńŚliczne dekoracje, fantastyczne prezenty, a za oknem mam niestety to samo :-/
OdpowiedzUsuńA do tego od rana nadal pada śnieg!!!
U mnie dzisiaj,jeszcze gorzej,pada deszcz ze śniegiem.
UsuńWidzę, że swięta były super udane:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńByła rodzinnie,wesoło i zimno:)Ale na szczęście tylko za oknem:)
Usuńoh, nawet pod tą grubą warstwą śniegu widać, że to piękny ogród :)
OdpowiedzUsuńOgród faktycznie jest piękny,moja mama dba o niego już 20 lat.Uważam,że dopiero po tylu latach ogrody mają swój rozkwit:)
UsuńJa to bym taka chrupiaca skoreczke z tej kaczki zjadla mniam...a kroliczek przeuroczy:-):-):-):-):-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU nas też są chętni na skórkę:)
UsuńBardzo się cieszę, że ozdoby Ci się podobają i pasują do wystroju:) Przepięknie ustroiłaś stół świąteczny:) Ja również uwielbiam jak jest ładnie przy jedzonku:)A kaczka.. aż ślinka leci:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEwelinko,jeszcze raz dzięki.
Usuńno no ta kaczka , chetnie bym kiedys spróbowała zrobić ,ale boje się ,że bedzie sucha i twarda ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Nie bój się,zapewniam Cię,że jak będziesz miała dobrą temperaturę i bedziesz ją co jakiś czas podlewać,nie bedzie wyschnięta.Tylko zrób ją w piekarniku i w brytfannie albo w prodiżu,to taki dawny sprzęciol,rewelacyjny.Ja niestety nie ma go,ale świetnie nadaje sie do kaczki.
UsuńPięknie zastawiony stół, a kaczka wygląda smakowicie!!! A dekoracje od Eweliny faktycznie cudne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo,bardzo dziekuję.
UsuńDostałaś super niespodziankę :).
OdpowiedzUsuńOgród mamy i zasypany śniegiem wygląda imponująco :).
Moja siostra w tym roku pierwszy raz piekła całą kaczkę. mówiła, że wyszła jej dobra :).