poniedziałek, 28 marca 2016

MOJE ŚWIĘTA WIELKANOCNE....

Jakie były?Spokojne,w tym roku świętowaliśmy w  domu,częściowo u mojej szwagierki i częściowo u mojej mamy.Było bardzo miło,bardzo.A na świąteczną atmosferę mieli wpływ nie tylko moi bliscy ale również nasze dekoracje świąteczne.Jak co roku w te Święta dekoracji nie było zbyt wiele,ponieważ uważam,że na Wielkanoc najpiękniejsze są żywe,wiosenne kwiaty.W kuchni juz chyba po raz trzeci pojawiły sie pastele:


 Na półce misz masz,trochę różu,błękitu i mięta.



Na oknie poustawiałam kwiaty w nowych metalowych osłonkach i zrobione ze słoiczków po deserach lampiony.





Stół również był w mięcie i różowościach,czuję,że w przyszłym roku te kolory również się powtórzą,bardzo podobają mi się takie delikatne dekoracje:




W pokoju na kominku niestety przyznam sie bez bicia,powieliłam pomysł,z naszego kwiaciarnianego okna i poukładałam na mchu zajączki-leniuszki:





A na oknie również mam zajączki:



A do tego w pokoju jest jeszcze kilka drobiazgów i kwiatów:







I do tego oczywiście kwiaty:









I wszystko byłoby takie piękne gdyby nie to,że dzisiaj do nas dotarła straszna wiadomość o odejściu ks.Jana Kaczkowskiego,jakis czas temu pisąłam o spotkaniu z  nim i o tym jak mnie ujął swoją mądrością i normalnością.Takich ludzi jest niewielu,przykro mi,że tak wspaniały człowiek był tak krótko z nami.

niedziela, 20 marca 2016

NADZIWIĆ SIĘ NIE MOGĘ....

No właśnie,nadziwić się nie mogę,jak czas szybko leci....pierwszego posta w tym roku napisałam 1 stycznia a dzisiaj mamy 20 marzec.Chyba wpadłam w czarną dziurę:)A tak na poważnie pochłonęła mnie praca.Bardzo Was przepraszam ale ostatnio w  większości żyję tylko pracą,a że jest bardzo twórcza,to tygodnie za tygodniami mijają mi z prędkością światła.Zajmują mnie zakupy do sklepu,wyszukiwanie nowości,wykonywanie nowych dekoracji okolicznościowych w sklepie,nauka nauka i jeszcze raz nauka.Ale również pomagam jak mogę,sprzątam,przenoszę towary,rozpakowuję dostawy i donoszę kwiaty,wszystko jest dla mnie wspaniałą pracą.Uczę się jak przechowywać kwiaty,uczę się nazw nowych roślin,wykonywania dekoracji i bukietów i wiele wiele innych rzeczy.W sklepie mamy duży asortyment i wiele różnych dekoracji stąd sporo wyzwań.Styczeń rozpoczęłyśmy Dniem Babci i Dziadka i powstała taka ekspozycja na komodzie:


Zaraz po tym święcie szykowałyśmy się do Dnia Zakochanych i też zakupiłyśmy dla klientów podarunki na Walentynki:
'

A potem już szybciutko zmiana i nadeszły dekoracje świąteczne:


Takie same zmiany następowały na naszym stole reprezentacyjnym:
Było lawendowo:


Walentynkowo:



Pastelowo:



A teraz jest świątecznie:


Wystawa okienna również się zmieniała,po zimowej gdzie głównym elementem była szopka:




Na oknie zagościły turkusy:




A na Walentynki oczywiście zrobiło się czerwono:




I oczywiście teraz na oknię rządzą zające,a właściwie rządziły,ponieważ dzięki pokazaniu ichw  oknie sprzedałyśmy chyba z kilkanaście sztuk tych dużych zwierzaków:)








I tak się to u nas zmienia:)
A teraz już doszła sprzedaż kwiatów rabatowych przed sklepem i tam tez ciągle coś zmieniamy:






Jak już pokazałam Wam jak zmienia sie mój sklep to jeszcze pokażę Wam nasz hicior ostatnich tygodni.A właściwie dwa hiciory,jeden to słój na kwiaty a drugi miska również na kwiaty lub dekoracje.Fantastycznie sprzedają się i z dekoracjami i bez:)Ciekawe czy Wam się spodobają?







Jak same widzicie,ciągle coś sie u nas zmienia,ciągle działamy:)Tak jak wcześniej pisałam,niewiele pozostaje czasu na inne sprawy a do tego mam obowiązki jak każda mama i żona:domowe:)Trochę staram się gotować:)O czym mam nadzieję w następnym poście,który mam nadzieję będzie wcześniej niż w maju:)I mam na głowie jeszcze jedną sprawę,o czym napiszę jeśli będzie blisko jej finału:)Ależ tajemniczo zabrzmiało:)
A jeśli chcecie wiedziec na bieżąco co u mnie,to zapraszam na facebooka,gdzie staram się na bieżąco pokażywać co sie dzieje u nas w sklepie:


Postanowiłam również częściej tu zaglądać i pisać co u mnie,ale na spokojnie,bez przymusu,kiedyś napisałam już,że blog ma być przyjemnością a nie obowiązkiem czy rywalizacją na ilość postów,komentarzy czy obserwujących.Cieszę się,z każdej Waszej wizyty i opinii,więc dalej będę jak tylko będę miała czas zaglądać do blogowego świata:)
Pozdrawiam Was serdecznie!!!