piątek, 6 grudnia 2013

BYŁ MIKOŁAJ!!!

Normalnie się rozkręcam,wczoraj post o przepiśnikach,dzisiaj o Mikołajkach,może i jutro się odezwę?Kto wie?Dziś przygotowani na orkan vel cyklon,który kiedyś po prostu zwał się wichurą,czekaliśmy w zaciszu domowym,ponieważ uznaliśmy,że  w taki dzień,nie znajdą się chętni aby odwiedzić mnie w sklepie.Zostałam w domu,co zaowocowało wysprzątaną łazienką i częściowo kuchnią.Już w nocy zaczęło wiać ale przed południem Xavier pokazał co potrafi,choć tu na wybrzeżu przeżywaliśmy już dużo silniejsze wichury.Ale śnieg sypał imponująco,co zaraz zobaczycie na moich zdjęciach.Ale najpierw ON!!!BYŁ!!!JAK ZAWSZE!!!Przywiązuję dużą wagę do "oprawy"więc u mnie zawsze są lampki,czasami inne dekoracje niż prezenty i często wszystko lądowało albo na stole,albo na schodach w pokoju czy na barku a nie w butach.Właściwie takie"prezentowe kąciki"robiłam gdy dziewczynki były małe,już dwa trzy lata po ślubie i tak mi zostało do dziś.Tegoroczny Mikołaj rozgościł się na barku,który wyniosłam z pokoju i który z konieczności stoi w korytarzu.I właśnie dziś zanim wszyscy zobaczyli co przygotowałam rozmawiałam z mężem co będzie gdy będziemy sami i nie będzie komu przygotowywać mikołajka:)Gdy zostaniemy sami w  domu.I to właśnie taka chwila,kiedy sobie myślę jak niewiele potrzeba do szczęścia,szczęśliwa i kochająca się rodzina,ciesząca się sobą oraz sprawdzeni przyjaciele,którzy pamiętają przy okazji Świąt o Tobie i chcą się swoją radością świąteczną podzielić,nie dzwonią na siłę po wypada,bo trzeba,nie dzwonią bo chcą.Bo co zrobimy gdy tych bliskich zabraknie?Dzisiaj miałam kilka telefonów od bliskich z pytaniem jak tam u nas podczas śnieżycy i bardzo się cieszyłam,że są i dzwonią....
Wiem,że może to nie typowo mikołajkowe przemyślenia ale jakoś mnie tak napadły.
U nas na Mikołaja dajemy sobie słodycze i drobne upominki:rękawiczki,jakieś śmieszne skarpetki,długopis,drobny kosmetyk np błyszczyk i głównie słodycze.Nawet gdy dzieci był małe nie zamienialiśmy Mikołaja w Wigilię i głownie prezentami były  słodycze.Za to pakuję je w wiele paczek,paczuszek żeby stół "uginał się"od ilości prezentów.W tym roku i tak było zbyt dużo słodyczy,bo okazało się,że Mikołajów było kilku a i znalazły się wśród naszych prezentów te dla bliskich nie mieszkających u nas:)Radości było dużo przy otwieraniu prezentów i oglądaniu co tam w paczuszkach jest.Właściwie ja byłam najgrzeczniejsza,ponieważ jako jedyna dostałam książkę,kulinarną,jak tylko ją przejrzę,podzielę się z Wami opinią o niej:)A teraz zdjęcia:

A tu kilka migawek mikołajowych cudów:)
Dzięki Ani z bloga:http://posolonepomysly.blogspot.com/ i miłej wymiance mam wspaniałe dekoracje świąteczne,serdecznie je Wam polecam!!!Są tak pięknie zapakowane,że nie wiem czy je wogóle rozpakuję:)
 A na saneczkach małe prezenciki!!!Prosta ale fajna dekoracja.Uwielbiam te saneczki.

 Mikołaj nie zapomniał nawet o naszym kocie:)


 Moja książka:)
A na koniec foto raport pogodowy:
Ranek:

 Widok z okna na choinkę przy domu,około południa:
Ta sama choinka godzinę później:
Ten sam widok kolejną godzinę później:

 I wieczór:
Nieźle co????
A na koniec prezent Mikołajkowy dla Was!!!Mój muzyczny numer jeden,już od wielu,wielu lat.Muzyczny geniusz u anielski głos:Andrea Bocelli.Właśnie wydał nową płytę:)

I moja ukochana:Por ti volare-które miałam okazję słyszeć na żywo.Wielkie przeżycie!!!
Nie ma nikogo lepszego!!!

44 komentarze:

  1. Jak za oknem cudnie. Gratuluje tego Mikołaja:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sprawdziło się. Spadł śnieg, święty Mikołaj przyjechał na saniach i przywiózł mnóstwo prezentów...
    Dziękuję za prezent. Uwielbiam Andreę Bocelli...
    Miałaś dzisiaj wiele wrażeń, więc życzę Ci miłych snów...
    Życzę również miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie dzień pełen wrażeń pogodowych:)Właśnie przeczytałam że będzie w Krakowie na koncercie,może skorzystasz,bo dla Ciebie dużo bliżej:)

      Usuń
  3. ale prezentów :D
    słyszałam że ta książka jest bardzo dobra :)
    a co do Bocelli - uwielbiam po prostu
    ma być w sierpniu w Krakowie, sprzedaż biletów ruszyła, myślałam, że pójdziemy z Mężem, ale jak zobaczyłam bilety na płycie najmniej 385 zł za osobę to chyba będę zmuszona sobie odpuścić ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam,że będzie w Krakowie.Ja byłam na koncercie w Warszawie.Wcześniej był w Łodzi ale byłam wtedy w ciąży i nie było szans.Usłyszeć go na żywo,to niesamowite wrażenie,nigdy tego nie zapomnę.Ja miałam to szczęście,że dostałam bilety jako prezent,bo ceny były kosmiczne.To był prezent na okrągłe urodziny:)Do Krakowa pojechałabym ale dla mnie nie dość,że cena biletów wysoka,to dodatkowo doszłyby mi koszty podróży o noclegu.Szkoda....

      Usuń
    2. będzie będzie i to jeszcze u mnie :) może uda się później jakieś bilety złapać w normalniejszej cenie, bo za dwie osoby prawie 1000 zł ;/

      Usuń
  4. Ale śniegiem Ci sypnęło! masakra jakaś. U nas też popadało, ale najgorszy w tym wszystkim ten wiatr. Na szczęście już się uspokaja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj ma być spokojniej.ale śniegu jest sporo.

      Usuń
  5. Jak już będziecie sami to....
    ja będę co roku przyjeżdżać 6go grudnia ;-)))
    bogaty... boooogaty ten Wasz Mikołaj ;-))) i tak ładnie, rodzinnie...
    ehhh... czasami tęskni mi się... tęskni :(
    Buziaki zasłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i problem braku chętnych na mikołajki z głowy:)

      Usuń
  6. Ale miał wielki worek ten Wasz mikołaj:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pod wrażenim hojności Mikołaja, tyle prezentów naznosił???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najśmieszniejsze jest,że prezentów w sumie było mało ale napracował się wymyślając jak spakować żeby było dużo:)Nawet skarpetki czasami pakuje oddzielnie a różne kartoniki,zawierają czasami spore niespodzianki:)I dzięki temu jest duuuuużo i kolorowo!!!

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Teraz już pięknie,ale wczoraj nie było tak miło:)

      Usuń
  9. o rany ile przyniósł prezentów!!!

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozkręca się:)Tylko pamiętaj,że u nas sporo chetnych na te prezenty:)I zawsze im mało:)

      Usuń
  10. Dzięki za prezent, ja też jestem wielbicielką Andrea Bocelli :))) U mnie wiatr złamał dwa słupy z linią energetyczną, ale na szczęście szybko naprawili.
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On ma taki głos,że jak zaśpiewa to człowiek zapomina o całym świecie:)

      Usuń
    2. Dokładnie tak i dlatego go uwielbiam...

      Usuń
  11. Ale wypas prezentowy! Swietny pomysl taki kacik mikolajowy;) Dzieki ozdobom i kolorowym opakowaniom, nawet najskromniejsze prezenty zamieniaja sie w prawdziwe skarby:)
    Dziekuje za muzyczny upominek:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to chodzi:)Każdy ma jakieś tradycje świąteczne,u nas Mikołaj właśnie tak wygląda,.Ciekawe,czy moje dzieci też będą w ten sposób się obdarowywać,czy same coś wymyślą.U nas na barek wszyscy się dołożyli a jeden mały skromny mikołajek zostawił upominek przy kominku,więc już się robi nowa tradycja:)Ale cieszyłam się,że i najmłodszy w rodzinie Mikołaj pamiętał o prezencie:)

      Usuń
  12. O jasny gwint!!! Napad jakiś zrobiłaś czy co? hehehe Prezentów jak na Boże Narodzenie :D
    U mnie też był,taki jeden...w prawdzie na Mikołaja nie wyglądał ale paczkę dał,tylko podpisać kazał :P No a w środku to same cuda były...aż mi oczy błyszczały :) a radość to do dziś mnie trzyma! Cmokam...wiesz za co :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz,oprawa musi być,już napisałam,że na Wigilię tej fantazji w ilości nie ma,bo kupuję konkretne prezenty,więc jest ich dużo mniej.Na szczęście zawsze wiem co dzieci chcą i zaczynam zakupy od książek:)A co do Twojego Mikołaja....jak ktoś jest grzeczny to Mikołaj go odwiedza:)Zapamiętaj to sobie dziewczynko na cały następny rok!!!Grzecznym być!!!

      Usuń
  13. No to ja sie chce zapytac , co u Was bedzie na Boze Narodzenie - skoro teraz tyle prezentow dostaliscie ??? Wow , to moj Mikolaj bidniuuuutki byl ojojoj ;-) . No to fajna zime Beata macie, niczym u nas :-) . Sciskam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wigilię będzie dużo mniej,b to już konkretne prezenty będą,więc ich liczba ograniczona:)Ale za to na pewno będą ładnie zapakowane.To dla mnie ważne,żeby ładnie zapakować.Może być skromnie ale musi być albo z jajem albo pięknie:)A zima niezła:)

      Usuń
  14. Śliczności te prezenty, ale saneczki z czekoladkami mnie powaliły:) Pozdrawiam cieplutko
    aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te saneczki faktycznie są wyjątkowe:)Mi też się bardzo podobają:)

      Usuń
  15. ojojoj...ile słodkości....ja byłam niegrzeczna i u mnie Mikołaja nie było :(...dzieci dostały w przedszkolu i szkole prezenciki...mam nadzieję że pod choinką oprócz prezentów dla dzieci znajdę też i ja mały drobiazg ;)...a przemyślenia masz dobre, ja też czasem myślę co będzie jak dzieci dorosną...na razie cieszę się tym że są małe i jest dla kogo dekorować, pakować, gotować itp...pozdrawiam Cię Beatko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie też tak myślę,że dzieciaki są taką siłą napędową:)

      Usuń
  16. no nieźle Was mikołaj obsypał prezentami:) a śnieg zasypał...:) ale u nas też tak biało... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dzisiaj u nas piękne słońce!!!Koniecznie spacer trzeba zaliczyć!!!

      Usuń
  17. Ale bogaty ten Mikołaj:-))) U nas zawsze symbolicznie jakieś słodycze, ale nie w takiej oprawie! Słodko to wszystko wygląda! Fajnie, że u Was jeszcze tak magicznie! U mnie jak dzieciaki dorosły to jakoś zniknęła ta magia Świąt:-/ Wszyscy wiedzą co dostaną pod choinkę i jakoś nie ma tej radości odpakowywania:-/
    Pozdrawiam cieplutko:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beata tacy są faceci:)U mnie gdyby był tylko mąż i Wiktor,też by tak było.Wiesz z facetami tak jest lubią konkret:))Mam tylko nadzieję,że mimo wszystko będziesz miała niespodziankę na święta:)?Buziaki:)

      Usuń
  18. Teraz już wiem dlaczego w moim bucie znalazł się tylko batonik:))) Słyszałam, że Mikołaj miał duży worek, wypchany aż po brzegi. Musieliście być bardzo grzeczni, że zostawił to wszystko u Was!
    :)))
    Fajna zabawa w pakowanie wszystkiego osobno:). U nas na Gwiazdkę tak robimy już od lat. :))
    Na Mikołaja wystawiamy buty i czekamy do rana, zawsze coś się znajdzie, ale najczęściej coś słodkiego. Duży, czy mały, każdy coś dostanie. Sto lat temu, gdy byłam dzieckiem trzeba było wyczyścić buty na błysk i ustawić wieczorem na parapecie. Rano zawsze była miła niespodzianka.. Czasami dodatkowo na dnie leżały węgielki, albo na baczność stała brzozowa rózga. Wiedziałyśmy, że trzeba poprawić zachowanie, by Gwiazdor był zadowolony i przyniósł bogate prezenty:)) Z sentymentem wspominam tamte dni. :)))
    ...........
    Ostatnio tyle piszesz, że ja nie nadążam tu zaglądać! Bombki są przepiękne! Takie małe arcydzieła, pamiątki na wieeeele lat. Zajrzałam do sklepiku IKropka, rzeczywiście fajne ma rzeczy i niedrogo.
    ......
    Czekam na potrawy wg przepisów z nowej książki:)
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A piszę bo tyle robię różnych dekoracji,że uduszę się jak nie pokażę:)Co do Mikołaja u mnie było tak samo,w butach znajdowałam drobiazgi.Nigdy nie zapomnę gdy znalazłam długopis który miał trzy wkłady.To był najbardziej szpanerski gadżet o jakim marzyłam:)No i mandarynki,nie wiem skąd moja mama je wynajdowała ale zawsze na Mikołaja dostawałam właśnie mandarynki.I to był wielki rarytas.Teraz dla naszych dzieci te owoce to normalka,dla nas banan,pomarańcza i mandarynka to były świąteczne cuda:))

      Usuń
    2. Wieki minęły od tamtego czasu, a ten zapach do dzisiaj kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem:). Pamiętam, jak mama ustawiała dzień przed wigilią wielką misę-paterę wypełnioną orzechami cukierkami, pierniczkami "kurzlami" :)))....nie wiem skąd ta nazwa się wzięła.:) ....Na wierzchu leżały zawsze pomarańcze, lub mandarynki :))) Było ich niewiele, więc nie mogły być na dnie.♥

      Usuń
  19. Widzę, że i kociak lub kociaki (?) otrzymały swój prezent Mikołajowy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Beatko gratuluje wygranej :) ,wieści szybko się rozchodzą :),pewnie tak głośno krzyczałaś z radości , że ja na śląsku słyszałam :) Cudowne te Wasze Mikołajki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Saneczki prześliczne, a ilość prezentów jak u prawdziwego (!!!) Mikołaja. Pozdrawiam serdecznie życząc spokojnej pogodnej zimy za oknem:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczne prezenty. Książkę też już zamówiłam u gwiazdki:)

    OdpowiedzUsuń