czwartek, 12 września 2013

MOJE SUSZONE POMIDORY W ZIOŁOWEJ ZALEWIE

Od kilku dni staram się wieczorami,po pracy zrobić choć kilka,kilkanaście słoików,trochę wczoraj los spłatał mi figla,ponieważ moja płyta elektryczna,odmówiła posłuszeństwa i połowa dzisiejszego dnia minęła mi na szukaniu płyty elektrycznej.Nie lubię takich niespodzianek.A tym bardziej niespodziewanych wydatków ale tak bywa.Czy też macie wrażenie,że dzisiejszy sprzęt często się psuje?Zamieszkałam w naszym domu 13 lat temu i kupiłam nowy sprzęt,jakie było moje zdziwienie,gdy po 3 latach wysiadła zmywarka a po 6 lodówka.A najbardziej zaszokowała ,mnie postawa specjalisty,który przyjechał do mnie do domu i oznajmił:"Oj Pani,jak lodówka ma 6 lat to już stara jest i pewnie trzeba będzie ją wymienić,bo poszedł ....tu wymienił bardzo skomplikowaną nazwę...i koniec!!!Faktycznie koszt naprawy był nieznacznie niższy od ceny nowej lodówki.A lepiej nie mówić!!!Wolę pokazać Wam,co przygotowałam,jest to nasz ulubiony jesienny specjał:)
SUSZONE POMIDORY W ZALEWIE ZIOŁOWEJ
SKŁADNIKI:
-pomidory
-kilka ząbków czosnku
-sól morska
-suszona bazylia
-suszone oregano
-oliwa z oliwek
WYKONANIE:
Pomidory zalewam wrzątkiem i kroje na pół,zdejmuję skórkę.Układam połówki pomidorów na blasze,którą wcześniej wykładam papierem.I suszę w temperaturze 100 stopni.Długo suszę.Bardzo długo,czasami kilkanaście godzin.A czasami nawet dłużej,gdy lekko zbrązowieją boki pomidorów,przekładam je do słoików.Do każdego słoika wkładam kilka plasterków czosnku,szczyptę bazylii i szczyptę oregano.Pomidory zalewam gorącą oliwą z oliwek i słoiczek kładę do góry nogami.Fenomenalnie pomidory smakują na kanapce z bazylią.Bo przecież nie raz pisałam,że moja rodzinka kocha pesto z bazylii.Tu znajdziecie przepis:http://smakzycia1.blogspot.com/2012/10/pesto-z-bazyli-z-orzechami-i-z-czosnkiem.html

Zrobiłam a właściwie zrobiłyśmy z moją córcią jeszcze paprykę konserwową w miodzie,bardzo ją polecam a gdzie znalazłam przepis i jaki jest znajdziecie tu:


A dzisiejszy dzień skończyłam kanapką z pesto i suszonymi pomidorami:)
Znowu nazbierały mi sie zaległości i znowu muszę przepraszać...chyba za dużo wzięłam sobie na głowę.Ale jak ogarnę lifting kuchni,zmiany w  sklepie a do tego zaprawy i jeszcze kilka innych prac,nie wspominając o pracy w firmie:)Ale jak to zawsze mówimy:damy radę!!!Bo damy,co?

48 komentarzy:

  1. Beatko wykrakałam pod Twoim wpisem u mnie napisałam że czekam na post o suszonych pomidorach :) i mam .
    Nigdy takowych nie robiłam zawsze kupowałam , ale są dość drogie , lepiej zrobić samej , jeśli Ty robisz to i ja się postaram :)
    Buziaki :)
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętałam,że obiecałam,dlatego je zrobiłam,ja czasami kupuję ale tak jak Ty uważam,że są zbyt drogie i do tego własne dużo lepiej smakują,choć ich zrobienie też nie jest tanie:)

      Usuń
  2. Smakowicie wyglądają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, tego właśnie szukałam :-) Uwielbiam pomidory, a takich nie robiłam :-)
    za to codziennie również coś przetwarzam :-) właśnie skończyłam śliwki w occie.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak możesz to podeślij mi przepis na śliwki w occie,chetnie bym zrobiła.U nas robimy gruszki w occie i moi na pewno zajadali by się i śliwkami.

      Usuń
  4. Pomidorki wyglądają smakowicie.
    A ze sprzętem to święta prawda, teraz wszystko psuje się dużo szybciej.
    Pozdrowionka**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już mam w domu ostatni sprzęt z tych,które kupowałam gdy się tu przeprowadziłam a jest to pralka,czekam tylko aż się rozwali:)Dziękuję za wszystko,dzisiaj paczka dotarła,odezwę się na email:)

      Usuń
    2. Oj jeżeli chodzi o paczuszkę to chyba komentarz nie dla mnie;-)
      Pozdrowionka

      Usuń
    3. Oj,faktycznie:)Macie podobne nicki:)Gapa ze mnie:)Ale cieszę się,że zaglądasz do mnie:)

      Usuń
  5. Czytajac blogi , widze ze wszystkie jestesmy w ferworze zimowych zapasow. Kazda z nas robi przetwory . To cos wspanialego . Wyobraz sobie , ze ja zanioslam do pracy po sloiczku swoich przetworow - ogorki curry , papryke, gruszki marynowane , jablka . Norwezki oszalaly z zachwytu, ale za chwile powiedzialy ze komu by sie chcialo godzinami stac w kuchni . No tak, latwo im mowic, ale ja tych rzeczy tu nie kupie. To taka moja mala namiastka Polski. I taszcze zawsze ze soba tony warzywek i owocow, zeby zamknac ich smaki w sloiczkach i rozkoszowac sie nimi zima, dluga norweska zima.... . Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem,że tylko my jesteśmy zwariowane na punkcie zapraw,u mnie w domu zawsze się zaprawiało i u mojego męża też,więc naturalną koleją rzeczy,jest że i my zaprawiamy.A co do Norwegii,to zazdroszczę Ci miejsca zamieszkania ale zimy bym sie bała,tym bardziej,że z roku na rok,przechodzę je coraz gorzej:)

      Usuń
  6. Teraz musisz zamykać spiżarnię na klucz....Pa....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zebyś wiedziała,już mi wywlekli dwa słoiczki,dwa dałam sama w prezencie bliskim i z 10 kg zostały mi 2,ale już dorobiłam i jeszcze jutro będę robic:)

      Usuń
  7. super przetwory , uwielbiam suszone pomidorki i sama tez robiłam w tymroku ,ale po raz pierwszy , na pewno nie ostatni , tylko ja nie zdejmuję skórki i dodalam pestki słonecznika ,papryczkę bardzo lubię w miodzie nie robiłam moze się skusze ;)
    powodzenia
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też poproszę przepis,my uwielbiamy wszystkie przetwory z pomidorów i chetnie wypróbuję:)Dzieki,że wpadasz do mnie:)

      Usuń
  8. Uwielbiam Twoje przepisy.Z tych które wypróbowałam wszystkie mi podpasywały i wciąż je powtarzam :) O suszonych pomidorach własnej produkcji zawsze marzyłam więc chętnie bym sobie takie zrobiła. Zamknęłam wprawdzie rozdział przetwory, ale może skuszę się na parę słoiczków :) Nie przepadam za oliwą z oliwek więc powiedz tylko, czy może być oliwa np.z pestek winogron? Chyba, że znasz jakąś z oliwek, ale bez tego charakterystycznego dziwnego smaczku?

    P.S. Kiedy mojej babci zepsuła się antyczna lodówka nie chciała jej wyrzucić (twierdziła, że będzie używać jej jako szafki!:)) )Tyle lat z nimi była, że bardzo się z nią zżyła ;)

    Powodzenia w walce z nadmiarem prac !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zalewałam olejem kujawskim, ze względu na ten posmak oliwy i są pyszne:)

      Usuń
    2. Nawet nie wiesz jak mi sie miło zrobiło...bardzo.Cieszę się,że przydają się moje przepisy,bardzo jest to dla mnie ważne.Bardzo!!!!A co do oliwy,to możesz użyć olej z pestek albo anwet inny ale dobrej jakości.Ewa pisze o kujawskim i uważam,że też moze być.A olej z pomidoró,pięknie pachnie i bo ich zjedzeniu wykorzystuję go do pieczenia mięsa.Zobaczysz jaki ma cudowny aromat ziół i pomidorów.Co do mebli,ja też pamietam,że moja babcia z 30 lat miała te same sprzety w kuchni,te same meble i za nic by ich nie zmieniła:))Inne czasy,inni ludzie:)

      Usuń
  9. Dzięki Tobie i ja mam te pyszne pomidorki:))) Obdarowałam najbliższe osoby, a mama jak spróbowała ich to czym prędzej poleciała kupić 5 kg i suszy teraz swoje pomidorki:))) Są pyszne - potwierdzam!!!!! Co do kuchenki to współczuje bardzo, a w wydatku nie jesteś sama - nie ma to jak solidarność babska Beatko!!! Widzę nowe kuchenne nabytki....a półeczka gotowa???
    BUZIAM:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem,że je trzeba wypóbować a potem każdy sam je robi.Faktycznie mają super smak.No,kupiłam wczoraj jednak tą płytę z garami,właśnie ją montują,zobaczymy.A co do nabytków,wczoraj doszły,a swoją drogą Ty to masz oko:))Ale nie miałam sił porządkować kuchnię i nie mogłam ich pokazać.Poza tym czekam na Ciebie,jak będzie wszystko to pokażę:)Półeczka będzie na święta w grudniu:)Ponoć:)

      Usuń
  10. Suszone pomidory w zalewie to moja miłość, nie wiem kiedy podejmę próby zrobienia ich samodzielnego...Popatrzę sobie na razie u Ciebie - ślinka leci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak coś to mogę z dwa,trzy słoiczki przesłać do sąsiedniego kraju:)

      Usuń
  11. pysznie u Ciebie bardzo...
    oj tak sprzęty lubia się psuć!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Smakowicie,i jak ładnie wszystko podane:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za przepis! Właśnie pomidorki czekają na suszenie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie jestem wielką fanką suszonych pomidorów, ale te papryczki mnie zainteresowały bardzo. A co do sprzętów... Są teraz specjalne działy produkcji, które mają za zadanie tworzenie takich elementów, które popsują się akurat jak skończy się gwarancja! I to nie jest żaden żart czy science fiction!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ciekawe!To pewnie niedługo będę sprzęt kupowała od nowa:)

      Usuń
  15. Uwielbiam takie pomidory. A jak już własnej roboty to muszą być najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  16. Beatko, jesteś bardzo pracowitą osobą. Przetwory pochłaniają bardzo dużo czasu. Jednak warto to robić. Te ze sklepu są niejadalne.
    Pomidory suszę od trzech lat. Są świetne.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WIem,zawsze to sobie powtarzam,gdy zmęczona po kilkunastu wieczorach spędzonych w kuchni,pukam się w głowę i myślę po co to robię???

      Usuń
  17. Witaj. Przyszłam tu z rewizytą , dziękuję bardzo za przemiły wpis u mnie.
    Bardzo mi przyjemnie że podobają się Tobie moje pracy i blog.Mogę te same słowa uznania odwzajemnić bo Twój blog jest nieprzeciętny i ma to coś że chętnie się będzie wracało.Będę zaglądać, pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  18. No masz rację:) Strasznie dawno u Ciebie nie byłam. Latem mam niestety ograniczony dostep do sieci, bo na Kalinkach internet praktycznie nie dziala:( i nie wyrabiam sie czasowo z odwiedzaniem zaprzyjaźnionych blogów. Mam nadzieję, ze teraz po "sezonie" nadrobie zaległości
    A tu takie pyszności u Ciebie! Nigdy nie próbowałam sama robić suszonych pomidorów, a wygladaja przepyszni! Mnnnniam...
    Ściskam Cie mocno!
    Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No,teraz już lepiej:))A co do pomidorów to faktycznie bajka!!!

      Usuń
  19. przyznam, że nigdy takich nie jadłam, nawet nie słyszałam o takowych i żałuję :) bo uwielbiam pomidorki :)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj! Paprykę w miodzie robię, a pomidory suszone z ziołami bym uwielbiała, ale nie mam cierpliwości chyba z tym suszeniem, Twoje bym zjadła:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suszenie jest bardzo denerwujące.Długo trwa i tanie nie jest:)

      Usuń
  21. a z takich pomidorków koktajlowych można zrobic to cudo ???

    sama pyszność pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz,chyba nie,ponieważ one bardzo zmniejszają swoją objętość:)Z takich połówek pomidorów niewiele zostaje:)

      Usuń
  22. pomidory suszone są pyszne szczególnie z mielona piersią z kurczaka i mascarpone:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Genialny ten przepis na pomidorki!

    OdpowiedzUsuń