poniedziałek, 17 listopada 2014

SPOSOBY NA JESIENNĄ SZARUGĘ

Listopad mocno daje się we znaki,szczególnie takiej osobie jak ja,która nie lubi jesieni.Nie widzi w niej nic dobrego....w tym roku postanowiłam dostrzec pozytywne strony tej pory roku i nie poddawać się melancholii jak w poprzednich latach.A jakie mam sposoby?W domu pojawiły się koce,pledy,poduchy aby było przytulniej i cieplej.Kominek rozpalamy prawie codziennie....

A na nim świeczki,lampki i lampeczki.


Do tego dobra kawka,trochę słodkości i dobra książka i dobre czasopismo,u mnie oczywiście o wnętrzach:

Jesień to najlepszy czas na lekturę i film,wieczory są długie i można nadrabiać zaległości.Polecam Wam kilka świetnych książek,które łączą się również z ich ekranizacjami.
Dawca -Lowry Lois oraz film Dawca pamięci
Zarówno ksiażka jak i film,zrobiły na mnie duże wrażenie.Opowieść dzieje się gdzieś w przyszłości,gdzie istnieje społeczeństwo wyzbyte uczuć a przez to niepopadające w konflikty.Nie znają emocji,wzruszeń,miłości,nie wiedzą czym jest sztuka,muzyka.na straży ich pamięci stoi jeden cżłowiek,który ma za zadanie przekazać całą swoją wiedzę młodemu cżłowiekowi....co z tego wyniknie?Przeczytajcie lub obejrzyjcie same.

Złodziejka książek-Markus Zusak

O książce już pisałam,teraz chciałabym polecić film.Co prawda nie oddaje jak nas uwodził autor książki słowami,kluczami słów,opowiescią ale jest naprawdę dobry.

Zostań jeśli kochasz-Forman Gayle
Właściwie kupiłam tę książkę córce ale z zapratym tchem ją przeczytałam.Bo jak może niezainteresować los dziewczyny,która leży w śpiączce,czuje i widzi co sie wokół niej dzieje i nie wie czy chce podjąć walkę aby wrócić,bo nie ma już jej świata.Bo w jednej chwili straciła całą rodzinę i choć ma przyjaciół,chłopaka ,który ją bardzo kocha i wielką miłość:muzykę klasyczną i wiolonczelę, nie wie co dalej.Jak ma dalej żyć?Czy żyć?Czy odejść?

Kolejną i książką i filmem jest:Podróż na sto stóp"Morais Richart
O filmie już pisałam ale i ksiażka jest warta polecenia,szczególnie tym,które jak ja uwielbiają smaki,zapachy i barwy kuchni:)Z wszystkich książek i filmów ta propozycja jest mi najbliższa.


Pewnie niewiele z Was nie miało do czynienia z Jeżycjadą Małgorzaty Musierowicz.Te ksiażki towarzyszą mi od dzieciństwa,gdy trafiła do mnie "Kłamczucha"i od tamtego dnia wszystkie kolejne części kupowałam jak tylko trafiały do księgarni.Uwielbiam poczucie humoru bohaterów książek,ich poczucie wartości,inteligencję ale przede wszystkim szalone przygody i niesamowite historie.Wcześniej nigdy nie spotkałam takiej pisarki,która przez ponad 30 lat napisała 21 książek dotyczącej jednej rodziny i ich przyjaciół.Nie wszystkie książki są idealne,niektóre historie bardziej nam sie podobają a inne mniej ale na pewno wszystkie Wam i Waszym dzieciom polecam.To wyjątkowe pozycje na mojej półce z książkami.A ostatnia to:
Wnuczka od orzechów-cudowna opowieść!!!


I ostatnia pozycja:"Dla Ciebie wszystko"Bardzo poczytnej Katarzyny Michalak.To kolejna książka,w której historia jest ciekawie napisana,czasami dość mało realnie ale przyjemnie się czyta historię miłości pewnej młodej lekarki i poszukiwanego przez wszystkie policje świata hakera.


Co jeszcze pomoże nam przetrwać jesień?To proste,spacery!!!U mnie spacerowaniu sprzyja posiadanie szczeniaka,który uwielbia bieganie po lesie ale nawet jeśli nie macie psiaka,korzystajcie z pogody i spacerujcie!!!


Mam to szczęście,że mieszkam nad morzem ale dookoła mojego miasta rozpościerają się piękne lasy w tym te,które należą do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.Właściwie codziennie mogłabym spacerować po innym lesie.



Nawet nie wyobrażacie sobie ile u nas w lasach jest gór,dolin i wzniesień.
Same zobaczcie:







 I jeszcze kilka zdjęć okolicznych lasów:



Najfajniejsze jest to,że dzięki naszemu psiakowi,kilka razy w tygodniu jesteśmy w lesie.
Co jeszcze mi pomaga przetrwać jesiennie miesiące?
Zaprawy,robienie przetworów.Mam jeszcze do zrobienia gruszki:)Niedawno zrobiłam opieńki w zalewie octowej,więc ciągle coś do naszej szafy-spiżarni dokładam:)


Mamy już przygotowane nie tylko spożywcze zapasy ale i również wiata jest pełna drewna opałowego i dzięki temu mogę codziennie palić w kominku:


I ostatni pomysł na oswojenie jesieni:wypieki.Wszystkie rodzaje:torty,ciasta,ciasteczka,ciepłe desery,które mają na celu osłodzić i ocieplić nam te dni.Na zdjęciu tort mojej starszej córci,który upiekła i udekorowała samodzielnie!!!


Nie było mnie kilka dni tutaj,więc z przyjemnością lecę oglądać Wasze posty,tym bardziej,że widziałam już świąteczne pomysły!!!

75 komentarzy:

  1. Oj takie jesienne spacerki przez las to czysta przyjemność-oczywiście gdy pogoda dopisuje ;p A u nas już szaro,buro i pada ;[
    Kiedy ja w końcu zakupię te cottony ?! ;p
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też,wystarczy spojrzeć na zdjęcia mojego pokoju.A co do cottonów może sie skusisz?Już niedługo u mnie spora przecena:)

      Usuń
  2. Oj Kochana nie wiem czym się zachwycać, tort mnie zachwycił, może przepis na masę na torcie? W domku u cienie cieplutko i taki cudowny klimat. Książki też uwielbiam. Pozdrawiam aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masę cukierniczą kupuję już gotową i sama ją barwnikami koloruję.Choć ostatnio kupiłam już gotowe,kolorowe i świetnej jakości.

      Usuń
  3. Kochana, dzięki moim dwóm pracom (od jakiegoś czasu) dni mi tak uciekają, że zapominam nie tylko o jesieni, ale i czasami jak się nazywam..hehehe! ;)
    Najlepsze na szare dni są naturalnie świeczki i wszelkie światełka. Człowiek potrzebuje światła.Słońce jest najlepszym liferantem witaminy D, teraz jest go za mało,dlatego szybko jesteśmy znużeni, zmęczeni, smutni... Swiece, kominek są świetnym zastępstwem i wprowadzająnas w dobry humor... Ja tam palę ile się da....hihihi! ;) Bylebym chałupy z dymem nie puściła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też sporo zajeć,lista -ważne do zwrobienia i inna bardzo ważne do zrobienia i jeszczę arcy ważne do zrobienia jest coraz dłuższa ale mimo to jakoś nic mi sie nie chce:)Trzeba zacząć produkować prezenty i dekoracje:)

      Usuń
  4. Uwielbiam Jeżycjadę! :) A zaczęło się od "Kłamczuchy" w podstawówce :)
    Takich pięknych lasów i pełnej spiżarni zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Identycznie było u mnie.Najpierw kłamczucha potem szósta klepka a potem to już przepadłam....i czytałam wszystko co zostało napisane i wydane:)

      Usuń
  5. Książki to jedna z moich miłości!
    Zajęć mam tak dużo, że nigdy nie dopada mnie nuda i zniechęcenie, natomiast cierpię na brak czasu!
    Buziaki zasyłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajęć też mam sporo,przy trójce dzieci,domu i wierzętach oraz firmie zajęć zawsze ogrom,zaległości też,ale jakoś tak z sił opadłam,może to przez chorobę,która też mi daje popalić.Ale bardzo jestem w tym roku pozytywnie nastawiona,więc i łatwiej z jesienią wziąść się za bary:)Książki a potem film to moja najlepsza rozrywka!!!

      Usuń
  6. No spiżarnia przepełniona :) Ja mieszkam prawie nad morzem.
    Pozdrawiam z Pruszcza Gdańskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo jakie cudne chwile żadna szaruga nie straszna!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę,choć bardzo brakuje mi słońca:)

      Usuń
  8. Kochana ja też bardzo potrzebuję ocieplaczy jesienią....kocycki, poduszki, świeczuszki itp do tego dobra książka ciepły napój.....Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  9. u nas podobnie...kominek, książki, świece i lampioniki i nadrabianie filmów późną nocą ;) do tego kieliszek swojskiego wina :)
    brakuje tylko uroczych cotton ball ;) hahaha
    zapasy drzewa też uzupełnione, a przetwory przeniesione do nowego miejsca :) (jupi)...
    KRAJOBRAZY masz tam cudne!!
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale u Ciebie przyjemnie. Blask ognia ze świec i kominka, ciepłe koce, czytanie książek, spacery po lesie! Ale się rozmarzylam.... mieszkasz w pięknej okolicy! Dałabym się pokroić za taki dom kolo lasu i jeszcze nad morzem!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkam w wyjątkowo pięknym miejscu:morze,lasy,jeziora i góry.Nie wyprowadziłabym się do innego miejsca:)

      Usuń
  11. cudny torcik :)
    w takie długie jesienne wieczory to takiego kominka trzaskającego zazdroszczę najbardziej :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak ja sie nim cieszę!!!Przecież mam go dopiero drugi sezon jesienno-zimowy:)

      Usuń
  12. Też nie lubię listopada. To jakiś taki ponury miesiąć a oczami wyobraźni siedzę sobie przy Twoim kominku ( jeśli tylko pozwolisz ).Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieplutko, nie tylko od kominka:) Inspirujące książkowo-filmowe tematy zapodałaś:)
    Serdecznie pozdrawiam!
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Slicznie dziękuję:)O książkach będzie więcej:)Już niedługo:)

      Usuń
  14. Piękne te leśne krajobrazy. I tort piękny :-). Wieczory spędzam pod kocem z - bo tak lubię oddając się swoim robótkom. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też:)Wieczorem jeśli nie gotuję to siedzę pod kocem i czytam albo coś oglądam:)

      Usuń
  15. Ależ u Ciebie się dzieje Beatko! Wspaniały stosik książkowy. przyznam, że już dawno nie czytałam nic co by nie było książeczką dla dzieci. Choć uwielbiam te pozycje bardzo to już mam ochotę pocztać coś dorosłego :)
    Piękne, ciepłe i orzytulne zdjęcia. Cudowna jesień!
    Pozdrawiam!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam podróż na sto stóp,wiem,że będziesz zachwycona:)

      Usuń
  16. Będę się powtarzać-ale Twoja doba ma zdecydowanie dwa razy tyle godzin co moja!! Kiedy Ty z tym wszystkim nadążasz?
    No i nie mogę nie wspomnieć, w jakim pięknym miejscu mieszkasz-zazdroszczę takich krajobrazów na co dzień:-)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem,uwielbiam mój region.A co do doby,to różnie z nią bywa.Ostatnie dwie przeleciały nie wiem kiedy a ja nic nie zrobiłam:)No prawie nic:)Ale czasami tak też jest wskazane czasami posiedzieć,porozmawiać,poczytać a nie ciągle w biegu.

      Usuń
  17. Wnuczkę do orzechów, i ... na sto stóp będę chciała przeczytać, w kominku u mnie tez co dzień sie pali, lubie ten klimat, piekne jesienne pejzaże pokazałaś:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje typy,obie książki mnei zachwyciły.Koniecznie obejrzyj film

      Usuń
  18. Dzięki za inspiracje książkowe. Ja się załamałam bo właśnie zamknęli bibliotekę do której byłam zapsiana od 1 klasy podstawówki. Łza w oku się zakręciłą.
    Piękne te Twoje lasy... ja mam daleko...
    DLa córki gratulacje - tort przepiękny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To straszne co do bibliotek,bo czasami to jedyna możliwość dla wielu przeczytania książki.U nas też jest na szczęście jedna ale ja nie wypożyczam,bo mało mają nowości a przez parę lat klasyki przeczytałam,teraz częściej tam kupuję.Panie bibliotekarki wymyśliły super sprawę.Ktoś kto chce pozbyć sie ksiażek przynosi je i kładzie na regał można je kupic za małe kwoty,które wspomagają bibliotekę.Z tych pieniędzy kupują nowe ksiażki.Świetna sprawa.

      Usuń
  19. co za porządeczek z tymi zaprawami zazdroszczę:-)
    książki uwielbiam czytac ale ost.robie to na raty:-P
    i światełko z cotton uwielbiam:-)
    pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się nimi cieszę:)Lubię sobie zajrzeć do mojej szafy:)

      Usuń
  20. No widać że jesteś przygotowana na zimę, spiżarnia pełna, drewutnia pełna, książki filmy są.... Świece, latarenki, kocyki też to lubię, a nadmorskich lasów zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może już zima przychodzić,podobno ma zawitać już dziś w nocy:)

      Usuń
  21. Piękna jesień u Ciebie Beatko! I wszystkie sposoby na listopad.. Bo żeby nie wiem jak przekonywać się do jesieni, to listopad w końcu nadchodzi i pokazuje co potrafi:) Film "Podróż na sto stóp" polecam bardzo - fajnie i miło się go ogląda.. No i Jeżycjada - kochane książki.. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  22. ksiązki uwielbiam czytac i z tych co napisałaś mam pare do przeczytania , złodziejke kisązek ogladąłam , ale nie czytałam , ,a tak w ogóle lubie najpierw przeczytać książkę potem objrzec film ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a spizarnię chetnie bym Twoją ogołociła , mi niestety porzeczki i ograski ktoś ukradł z piwnicy :(

      Usuń
    2. No co TY!!!Porzeczki????Ale szkoda.JA muszę sobie porzeczki zamrozić w przyszłym roku,będę miała jak znalazł na ciasta.Przeczytaj Złodziejkę,książka jest niesamowita.

      Usuń
  23. Widzę, że w spiżarni same pyszne rzeczy! Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia ze spaceru, bardzo, bardzo:) A wiesz, że ja lubię jesień:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Te jesienne i zimowe wieczory coś w sobie mają :))
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow,
    Beatko ale z Ciebie jest PRACUŚ, tyle przetworów na zimę?
    Cieszę się, że zabrałaś mnie i Bellusię na piękny spacer po malowniczym lesie.
    Przepiękne zdjęcia, nawet jesień polubiłam.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę w sekrecie,że jeszcze robię.Dziś dostałam gruszki,więc wieczorem będę zaprawiała je a wczoraj zakupiłam w bardzo promocyjnej cenie pomarańcze,więc zrobię mój ukochany dźem.Dziś u nas tak szaro i ciemno,że już o 14.00 światło zapaliłam:)

      Usuń
  26. Znalazłaś wiele sposobów na pokochanie jesieni. Ja jesień lubię najbardziej za długie wieczory , mam więcej czasu na swoje pasje. Dziękuję za polecenie książek. Ciasto super udekorowane. Miłych wieczorów przy kominku !!!! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję!!!Książek polecę więcej,właśnie dotarła do mnie nowa partia,w końcu można sporzytkować długie wieczory:)

      Usuń
  27. Wspaniałe sposoby na pokochanie jesieni..dobra książka, spacery, małe dobre co nieco..czego chcieć wiecej. DZIĘKUJĘ za inspiracje i za piękne zdjęcia.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja tak nie lubie jesieni, właśnie przysnęłam przy komputerze :-) i nie wiem co się dzieje jak tylko zacznę czytać to też zasypiam ... szlag by to!
    Cudne zdjęcia zrobiłaś !
    Buziaki, pa, pa

    OdpowiedzUsuń
  29. ojej, spacer, książka, film .. Kiedy to było i kiedy to będzie ... Póki co rzadko wychode z pracowni :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbym tworzyła takie cuda jak Ty,to też bym nie wychodziła z pracowni:)

      Usuń
  30. Jak to - jesieni nie lubisz? A te kolory i zapachy? A ten wcześniej zapadający zmrok, który zachęca, by z herbatką usiąść pod kocem, poczytać książkę, włączyć film? Miejsce do tego masz idealne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No,niestety nie lubię:)Ale powoli się zaprzyjaźniamy:)

      Usuń
  31. Podobnie jak u mnie :) Cottony, lampiony, świece. Do tego dobra książka, aromatyczna herbata i ciepły koc. I da się jakoś przetrwać :)

    OdpowiedzUsuń
  32. U mnie też ogień płonie w kominku, kolejna książka w ręku (Gniew Zygmunta Miłoszewskiego), spacery po lesie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dziś dokupiłam dwie fajne książki i musze niedługo je Wam pokazać.

      Usuń
  33. Jejku kominek, takie lasy ... Będąc u Ciebie chyba uwielbiałabym jesień :).
    Oczywiście ostatnie dni nie są za fajne, to i takie cuda potrafią nas zniechęcić ;).

    Oooo super, że napisałaś o filmie "Złodziejka książek". Dwa dni temu skończyłam czytać tą książkę i zastanawiałam się nad filmem ale skoro piszesz, że warto, to Ci wierzę :).

    Skusiłaś mnie też na dawcę pamięci :).

    Ja w tym roku zrobiłam ogórki kiszone, śliwki i buraczki :).

    Torcik córki jest super :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodoba Ci sie film,nie ma co prawda w nim tego czasru słowa pisanego ale dobrze się go ogląda.Dawca pamięci robi wrażenie.Ja jeszcze robię gruszki i dźem pomarańczowy:)Buziaki!!!

      Usuń
  34. Dla mnie nuda to abstrakcja i slowo calkowicie niezrozumiałe, zdjęcia jesienne fantastyczne a Córcia zasługuje na pochwałę tort wygląda pieknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właściwie nie mam czasu na nudę,zawsze są rzeczy do zrobienia i nigdy się nie wyrabiam:)

      Usuń
  35. wysłałam mejla do Ciebie , mam nadzieję że dotarł:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudna ta Twoja okolica. Ja również posiadam psa, więc co najmniej trzy razy w ciągu dnia idę na spacer.
    W tym roku zrobiłam trochę przetworów, ale do tak imponujących zasobów, jak u Ciebie, to jeszcze mi daleko :)))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja codziennie nie chodze z psiakiem na szczęście są inni chetni:)Ale 3-4 razy w tygodniu jesteśmy w lesie.Uwielbiam te spacery.

      Usuń
  37. Zawsze wiedziałam, że wiele nas łączy... teraz doszło "nie lubienie jesieni" Ale ja w tym roku założyłam sobie, że jesien będzie piękna, że dam jej szansę, że ją polubię... Czekałam na nią pół lata wiesz... warto było czekać... Jesien rozpieszcza mnie smakami, barwami, kolorami i... szybszym biciem serca ;-)))
    Uściski gorące zasyłam i zapraszam...nie tylko wirtualnie ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  38. ahh jakie przytulne miejsce :) o takim kominku można pomarzyć :) i do tego stosik książek :) jesienne niebo :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Mieszkam na drugim końcu Polski, ale jak oglądam te Twoje plenery, to jakbym u siebie była :))). U mnie niestety prawda jest taka, że chociaż mam mnóstwo pięknych lasów dookoła, to jakoś rzadko w nich bywam. Niedawno zrobiłam takie spostrzeżenie, że jak mieszkaliśmy w bloku, to bardziej nas ciągnęło za miasto, do lasu, nad rzekę, a od kiedy mamy dom, to ciężko nam się gdzieś wybrać. Niby jest ogród, ale siedzenie w altance to nie to samo co długi spacer. To prawda, trzeba się zmobilizować i częściej wychodzić!

    OdpowiedzUsuń