wtorek, 8 stycznia 2013

BUŁECZKI DROŻDŻOWE Z GORĄCĄ CZEKOLADĄ NA ZIMOWY WIECZÓR

Odwiedzają Wasze blogi,zachwycam się nie tylko pięknymi dekoracjami ale również często podpatruję przepisy kulinarne.Ostatnio zachwyciły mnie dwa blogi ,dziewczyn które w obu dziedzinach są rewelacyjne.Bardzo podobają mi się ich posty i często do nich zaglądam i dzisiaj podzielę się z Wami dwoma wspaniałymi słodyczami na zimowe wieczory.

DROŻDŻOWE SŁODKIE BUŁECZKI MAMMAMISI

SKŁADNIKI
-1  szklanka letniego mleka
-100gr miękkiego masła
-50gr rozpuszczonego masła do polania masła
-1/4 szklanki cukru
-4 szklanki mąki
-2 jajka
-szczypta soli
-25 gr świeżych drożdży

SKŁADNIKI NA KRUSZONKĘ:
-50gr masłą
-4 łyżki cukru
-8 łyżki mąki

PRZYGOTOWANIE
Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem i cukrem,ja na chwile odstawiłam zaczyn w ciepłe miejsce.Wymieszałam z wszystkimi składnikami i zostawiłam 30 minut do wyrośnięcia.Oczywiście znowu w ciepłym miejscu.Gdy podwoi swoją objętość,zagnieść ciasto i podzielić na około 15 części.Ulepić kuleczki z ciasta i ułożyć na blasze,Można posmarować jajkiem  lub co polecam polać ciepłym roztopionym masłem.Ależ poczujecie niesamowity zapach!!!Wierzch bułki posypać kruszonką.Ja piekłam je w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni około 30 minut.Zapach tych bułek-poezja a smak baśniowy!!!Dawno nie jadłam tak pysznych bułeczek.

Mój synek zajadał sie bułeczkami posmarowanymi domowym dżemem truskawowym a mojemu mężowi smakowały z masełkiem,na ciepło:))Mammamisiu od dziś często będziemy jadać je na niedzielne śniadanka,bo wtedy mamy dużo czasu dla siebie.

Źródło:domowyzakątek.blogspot,com





CZEKOLADA DO PICIA  WEDŁUG MAGDY
SKŁADNIKI:
-3 szklanki mleka w proszku chudego,ja kupiłam Łaciate(nie wiem czy jest chude ale dobre:)
-2 szklanki cukru
-1,5 szklanki kakao
-1,5 szklanki startej na tarce lub w blenderze czekolady
-szczypta soli

PRZYGOTOWANIE
Utrzeć czekoladę i wymieszać w blenderze z pozostałymi składnikami.I już mamy gotową czekoladę w proszku,którą mamy zawsze pod ręką w kuchni.Do filiżanki wsypujemy mieszankę,około 1/3 filiżanki i zalewamy gorącym mlekiem,ja moje mleko dodatkowo spieniłam.Najlepsze lekarstwo na chandrę i zimne wieczory.Na koniec jedno ostrzeżenie:UZALEŻNIA!!!

Źródło:howshemakesit.blogspot.com




Wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie,gdy dziś zupełnie przez przypadek,weszłam do sklepu Pepko i znalazłam filiżanki,które widzicie na zdjęciach,moim zdaniem idealne do czekolady.Najpiękniejsza była ich cena :1,50zł!!!Już któryś raz w Pepko,kupiłam fajne rzeczy za nieduże pieniądze.Dzisiaj widziałam piękne lampki do wina,pucharki do deserów i takie śmieszne bardzo kolorowe szklaneczki do napojów...myślę o nich:)))Nie wiem czy znacie ten sklep,jeśli nie to polecam.

33 komentarze:

  1. kubeczki BOSKIE! :)) czekoladę uwielbiam, a bułeczki piękne, wyrośnięte i z dużą ilością kruszonki, bardzo takie lubię :))) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleńko,mam nadzieję,ze mój przepis do Ciebie dotarł:))

      Usuń
  2. Kochana mój nos jest coraz bardziej dłuższy od niuchania
    się znaczy ciągle u Ciebie smakołyki i mój nos niucha skąd zapach dochodzi
    chyba wkońcu do Ciebie tam przyjdę lub przyjadę bo chyba nie wytrzymam ;)))
    A kubki super byłaś w Pepco w "Jantarze " ??? pozDrawiaM i buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pepco ale w Redzie.Wiesz nie wiedziałam,że też jest taki sklep w Jantarze,pewnie jest większy niż w Redzie.Czasami wpadam do Rumi i to chyba największy sklep w jakim byłam z tej sieci.A co do kawki,to będziemy musiały coś zorganizować:)

      Usuń
  3. Po prostu nie wytrzymam! Już czuję zapach tych bułeczek! U nas nazywa się je drożdżówkami... Jutro upiekę wg Twojego przepisu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo,że skorzystasz.

      Usuń
    2. Upiekłam! Zmniejszyłam ilości i żałuję! Są pyszne!

      Usuń
  4. Trochę mnie nie było, ale od tego czasu jak widzę nie wiele się u Ciebie zmieniło... jak było mnóstwo pyszności na stole tak nadal jest!!!:) Jestem pod wrażeniem Twojego zamiłowania do kuchni :)Bułeczki mhhmmmmm. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda wszystko nieziemsko i kusi.Uśmiecham się bo wczoraj upiekłam rogaliki drożdżowe z dżemem poziomkowym,nie zostały nawet okruszki.Wypróbuje Twojego przepisu na następny raz, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A podrzucisz mi przepis na te rogaliki?Bardzo bym chciała takie robić,ale dotąd nie miałam fajnego przepisu.

      Usuń
  6. Takie drozdzowe slodkie buleczki robila moja Babcia. Uwielbialam je i do dzis kojaza mi sie z dziecinstwem. Musze koniecznie wyprobowac ten przepis.. choc ja to bardziej do pedzli niz do garnkow.. ;) Pozdrawiam,P.

    OdpowiedzUsuń
  7. Drożdżowe ciasta uwielbiam, a takie bułeczki muszą smakować przepysznie... koniecznie wypróbuje przepis.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ATTEA!
    Piszesz tak sugestywnie, że czytając Twojego posta o bułeczkach i czekoladzie, rzuciłabym się na ekran. Zapach bułeczek doleciał aż do mojego mieszkania. Bardzo rzadko w moim domu gości ciasto. Zrobienie blachy na dwie osoby, mija się z celem...Chociaż ostatnio na święta wpadłam na dobry sposób.
    Porcjuję i zamrażam. Czekolady nie piję ze względu na mleko. Jestem straszny dziwak. Nie jem śmietany, kefirów, jogurtów, mleka, serca koziego i owczego...
    Zajadam się natomiast białym serem(codziennie na śniadanie), żółtymi.
    Patrząc na Twoje smakowite bułeczki, przypuszczam, że jednak kiedyś przyjdzie taki czas, że zagoszczą na moim stole.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama też unika,serów,śmietany,mleka więc wiem jak to jest.Moja mama nie je z wyboru,choć może i nie,bo uważa,że jej nie służą.Moja córka nie jada mięsa i też to rozumiem.Każdy ma prawo wybierać to co lubi.Ja też zamrażam,to świetny pomysł.Pozdrawiam.

      Usuń
  9. o matko ja już się taaaak rozrosłam a Ty takie pyszności pokazujesz i przepis dajesz...
    już tu nie przyjdę ;)

    :))) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjdziesz,przyjdziesz....:)))bo i tak Cię ściągnę myślami:))

      Usuń
  10. Oj, byłeczki wyśmienite - a do tego kubek gorącej czekolady z aromatem mięty - mmm ... oj to lubię ;) Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
  11. Do bułeczek się przymierzam od tygodnia, nawet kupiłam już drożdże - mam nadzieję, że wyjdą :) Czekoladę koniecznie muszę spróbować.
    To prawda, że kubeczki są super i jeszcze za taką cenę. Na razie kupiłam jeden ale koniecznie muszę jeszcze dokupić. Kuzynka jak zobaczyła u mnie od razu pobiegła do sklepu ;)
    Fakt w Pepco można spotkać co jakiś czas bardzo ładne rzeczy za przystępną cenę.
    Patera oraz dzbanek, który widziałaś u mnie, nie jest z Pepco tylko ze sklepu Witeks http://witeks.pl/ceramika_koszyczki Ich kolekcja troszkę się zmiejszyła ale koniecznie zobacz w jakiej cenie mają teraz ten czajniczek - szok :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A możesz jakoś podpowiedzieć, gdzie u Ciebie znajdę przepis na zupę chińską?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już Ci podaję,gdzie znajdziesz przepis,naprawdę go polecam:http://smakzycia1.blogspot.com/2012/11/atwa-zupa-chinska-z-kurczakiem.html

      Usuń
  13. Wygladają pysznie! Mam zakazane jajka, domyślam się, że to dużo zmieni, ale może jak dam same białka to mam szanse na takie bułeczki?

    OdpowiedzUsuń
  14. Cieszę się, że bułeczki posmakowały. Popraw sobie przepis na kruszonkę. Ma być łyżek, a nie szklanek.
    Uwielbiamy gorącą czekoladę. Przepyszny wpis. Pozdrawiam!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mamo,ale wtopa,pomyliłam się:)))Ale dziwne,że nikt nie zauważył:)))Masz oko:)))

      Usuń
  15. Takie łakocie tutaj widzę... wspaniałe przepisy!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zrób swoim chłopakom!!!!Zobaczysz jak im będzie smakować!!!

    OdpowiedzUsuń