Dzień Babci,zaczęliśmy świętować wczoraj u mojej mamy.Moje dziewczyny miały dla dziadków super poduszki.Prezent bardzo się spodobał.Dzisiaj byliśmy u drugiej babci,która również ucieszyła się z prezentu moich dzieci.Mała rzecz a tak cieszy.Pomyśleliśmy o poduszkach,oglądając prace pewnej zdolnej Pani i okazało się że to strzał w dziesiątkę.
Ja jutro chciałabym pojechać na cmentarz do moich dziadków,zawsze gdy stoję nad ich grobem myślę,że gdyby nie oni urodzeni dawno,dawno temu nie byłoby moich dzieci i przypominam sobie takie zdanie o tym,że dzieci to nasze portale do przyszłości,które będą istnieć gdy nas już nie będzie.Poprzez nie będziemy w przyszłości...I to jest prawda.Mój dziadek urodził się przed wojną w Wejherowie,przeżył wojnę,wywieziony na roboty do Niemiec,gdzie poznał moją babcię,wrócił do rodzinnego miasta aby pracować jak przed wojną na kolei,niestety przeżył tylko paręnaście lat w wolnej Polsce..Nigdy go nie poznałam,ponieważ umarł gdy mój tata miał kilkanaście lat.Ale to właśnie dzięki niemu,na świat przyszły moje dzieci...nawet nie miał okazji poznać mnie a jego prawnuki żyją,uczą się,rozwijają się a jego już od dawna nie ma....To niesamowite,bo widać,że nie liczy się ile pozostawimy po sobie materialnych przedmiotów liczą się kolejne pokolenia,w których będziemy żyć.Być może moja prawnuczka będzie miała moje oczy......
Jakoś wyszedł ten mój post pisany po przerwie bardzo nostalgiczny ale taki nie miał być.Chciałam przekazać w nim jak fajnie,że pozostawiamy po sobie kolejne pokolenia.....
Mimo,że nie pisałam,przygotowałam kilka fajnych potraw,więc postaram sie je pokazać w ciągu kilku najbliższych dni...
Śliczne te podusie, takie prezenty są bezcenne...
OdpowiedzUsuńA Ty moja kochana, budź się i bierz za decoupage! Oczywiście pokazuj swoje dzieła:)))
Dzięki:)
UsuńTe podusie są fantastyczne, nic dziwnego, że dziadkom się spodobały!
OdpowiedzUsuńA co do samopoczucia - to też tak mam, tylko że za nic nie moge się wziąć w garść:-) Buziaki!
Wiem,chyba w końcu sama siebie kopnę w tyłek:)))
UsuńSuper, że wzięłaś się w garść i postawiłaś sobie nowe cele i wyzwania-tak trzeba. Poduchy dla dziadków świetne. Jak coś zrobisz w decu to nam pokaż-trzymam kciuki i życzę powodzenia :)Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę,że trzeba stawiać sobie codzienne cele,nawet najmniejsze:))
Usuńz takim stanem trzeba walczyć ja walczę chociaż też jakby nie obowiązki to bym przespała z 3 doby ....
OdpowiedzUsuńpoduchy na pewno dziadków ucieszyły :)
pozdrawiam
To dobrze,że nie tylko mnie to dopada,myślałam,że tylko ja mam taki problem:))
UsuńDobrze, że już jesteś. Prawdę mówiąc martwiłam się o Ciebie.
OdpowiedzUsuńKażdego dopada chandra, zimowe osłabienie... Najważniejsze,że robisz już plany dekoracyjne. Świeże wiosenne kwiaty zmieniają mieszkanie. A zapach z hiacyntów gdy przekraczasz próg domu unosi się wszędzie.
Poduchy są prześliczne. Powodzenia w decu!
Ślę moc pozdrowień.
Dziękuję z całego serca za troskę i wsparcie!
UsuńKażdego dopada jakaś niemoc ... to przez tą aurę:) Dobrze jednak, że już Ci mija i zakasałaś rękawy po trochu wprowadzając wiosnę do domu. Masz rację... dzieci to portale do przyszłości. Jakże człowiek często zapomina o tym, że to nie materialne rzeczy są ważne... tylko dzieci nasze, które są naszą nieskończonością... Przez to dążenie do posiadania materialnych frykasów bardzo często jednak psujemy relacje z dziećmi, co przechodzi z pokolenia na pokolenia... Dbajmy więc o nasze kontakty z dziećmi... Dajmy z siebie ile możemy, by kiedy już nas nie będzie dobrze nas wspominały. Ps.poduszeczki śliczne :) Ja dziadków swoich nie pamiętam ... żałuje czasem. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie to napisałaś...
OdpowiedzUsuńZ przyjemnoscia przeczytałam ten bardzo refleksyjny post. Nigdy wcześniej sie nad tym nie zastanawiałam. Rzeczywiście to niesamowite. Potrzebowałam dzisiaj tego.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoją "walkę" z niemocą. Mnie też by się to przydało.
Poduszki słodkie :-)
Pozdrawiam cieplutko!
Zawsze tak myślę,bo to nadaje sens mojemu życiu:)))Całuski
UsuńFajne pomysły na prezent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za zabawny komentarz pod ostatnim postem. Myślę, że wkrótce wykorzystasz kosz piknikowy. Pozdrawiam!
Iza
W końcu i na niego przyjdzie czas:)
Usuńprezenty śliczne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń