Polecam dziś:
LASAGNE INNE NIŻ Z MIĘSEM:)
Przez wiele lat przygotowywałam tradycyjne lasagne z mięsem mielonym i pomidorami...do czasu!Moja wspaniała przyjaciółka Magda,która przez wiele lat gotowała potrawy wegetariańskie "sprzedała"mi przepis na lasagne wegetariańskie ze szpinakiem za co jestem jej bardzo bardzo wdzięczna,ponieważ smakuje nam w tej chwili bardziej niż to z mięsem.Przynajmniej damskiej części rodziny:))))
SKŁAD:
-0,5kg pieczarek
-0,5 kg szpinaku
-1 średnia cebula
-2 szt opakowania sera marscapone lub jeśli lubicie bardziej charakterystyczny smak-riccotta
-1 l soku pomidorowego
-1 puszka pomidorów
-1 opakowanie makaronu lasagne
-100ml śmietany kremówki do szpinaku
-sól,pieprz,zioła
-oliwa z oliwek
WYKONANIE:
Wszystko zaczynam od podduszenia cebulki na oliwie,którą zawsze lekko posypuje cukrem,dodaję do niej pieczarki drobno pokrojone.Na drugiej patelni rozgrzewam oliwę i wrzucam szpinak,niestety najczęściej mrożony.Gdy się lekko podpiecze dokładam śmietanę i przyprawiam solą i białym pieprzem.W tym czasie pieczarki są już gotowe i pozostaje przekładaniec:).Wykorzystuję do pieczenia dużą formę ceramiczną,na jej dno posmarowaną odrobiną oliwy,kładę porcję makaronu,na nią nakładam pieczarki,następnie odrobinę soku z pomidorów,szpinak,serek marscapone i pomidory w kawałkach,następnie znowu makaron i pozostałe składniki:pieczarki,sok pomidorowy,szpinak,serek i pomidory.I tak tyle kładziemy warstw ile wystarczy składników lub miejsca w formie. Na koniec na wierzchu kładę makaron i obwicie polewam go sokiem z pomidorów.Ja stosuję własny sok który wykonuję jesienią.Wkładam lasagne do wcześniej nagrzanego piekarnika na 200 stopni i piekę około 45 minut,czasami dłużej w zależności od ilości warstw.U mnie w domu podaję lasagnę wraz z sosem własnej produkcji czyli mieszam:kwaśną śmietanę 18%,odrobinę cukru i chrzan,mieszam te składniki i kładę obok lasagne na stole aby każdy nałożył sobie sosu ile chce.Podobny sos dodaję do nieco delikatnej w smaku lasagne z mięsem mielonym i pomidorami oraz żółtym serem.W moim domu ta lasagna zjadana jest w ilościach hurtowych czego i Wam życzę.
Ale mi narobiłaś ochoty na lasagne!!!
OdpowiedzUsuń